Lubimy odwiedzać półwysep Helski więc najsłynniejsza, naturystyczna plaża nie mogła pozostać ominięta.
W centrum Chałup znaleźliśmy uroczy pensjonat gdzie zatrzymaliśmy się na dwie noce. W drugim dniu nagiego opalania zauważyłem jak z wydm obserwuje nas młody mężczyzna. Już dzień wcześniej ten sam pan przyglądał się nam gdy rozkładaliśmy parawan. Teraz jednak to zwróciło moją uwagę gdyż trwało to zdecydowanie dłużej i z bliższej odległości. Siedział na wzniesieniu, miał ubraną koszulkę i szorty oraz okulary przeciwsłoneczne.
Jako, że od rana minęło trochę czasu, zdążyliśmy wypić kawkę i butelkę pepsi, powiedziałem do żony:
- Przynieść ci coś bo idę do auta po picie?
- Nic nie potrzebuje kochanie, może już się będziemy całkowicie zbierać?
- Zostańmy jeszcze godzinkę, może jeszcze raz się wykąpiemy ale po napój szybko skoczę i zaraz jestem z powrotem.
- Dobrze, ja zatem zagłębiam się w lekturze.
Skracając dojście poszedłem przez wydmy tuż obok siedzącego tam mężczyzny.
- Tu na wzniesieniu ma pan ładny widok na morze, nie lepiej jednak rozłożyć się na plaży?
- Przepraszam, nie będę ukrywać że wgapiam się w pańską prześliczną kobietę…
- Oooo, to miło, nie ma za co przepraszać, lubię jak inni podziwiają moją żonkę.
- Naaaprawdę??? Już się bałem…. Mógłbym….eeee….
- Śmiało, proszę pytać wprost.
- Mógłbym zrobić z bliska zdjęcie tylko tej pięknej, okrąglutkiej pupeczki…
- Muszę spytać żony, zaraz jak będę wracać to razem podejdziemy i spytamy
Wracając z samochodu spostrzegłem, że nasz podglądacz usiadł jeszcze bliżej i wgapiał się w moją nagą piękność. Na pewno bez pytania już ją obfotografował. Przechodząc tuż obok kiwnąłem żeby podszedł ze mną.
- Już jestem
Alicja gdy zobaczyła, że nie jestem sam usiadła i zaczęła przykrywać się ręcznikiem.
- Kochanie, to ten sympatyczny pan co nas drugi dzień obserwuje – to mówiąc uśmiechnąłem się jednocześnie rozbierając.
- Dlaczego pan na naturystycznej plaży jest w ubraniu?
- Przepraszam, ja tylko…
- Pan miałby trochę nietypową prośbę ale myślę że byłaby do spełnienia jeśli to go uszczęśliwi.
- Najpierw niech pan się rozbiera.
Mężczyzna bez zbędnej dyskusji zdjął koszulkę i szorty. Jego członek w lekkim zwodzie odstawał do przodu. Alicja udała, że nie robi to na niej wrażenia i z ciepłym uśmiecham rzekła:
- Teraz słucham
- Nie chcę państwu przeszkadzać… pytałem tylko czy….
- Pan jest zafascynowany twoim tyłkiem i pytał czy mógłby zrobić jedno zdjęcie tego cuda oraz troszkę pogładzić.
- No wie pan, coś takiego!
- Przepraszam, to ja już pójdę.
- Spokojnie, nic się nie dzieje, wszystko jest okej, prawda Alu?
- Powiedzmy – to mówiąc moja gwiazda uśmiechnęła się szeroko i położyła na brzuchu, jednocześnie zasłaniając sobie głowę rozłożoną książką.
Nasz gość wyjął telefon i pstryknął fotkę a może kilka. Zacząłem gładzić pośladki Alicji i pokazałem aby sam uczynił to samo. On poczatkowo niepewnie zaczął delikatnie muskać palcami dwa wzgórki obserwując nasze reakcje. Po chwili na przemian miętosiliśmy pupę, czasami pociągając dłońmi po udach i plecach. Żonka nie protestowała a jedynie zdjęła książkę z głowy zaczynając ją czytać jak gdyby nigdy nic.
Rozochocony taką jej postawą zacząłem rozszerzać pośladki i mogliśmy czasami dostrzec otworek analny a poniżej zarys warg, które aż się prosiły dotknięcia.
Wiedząc, że Ala nie lubi w takich piaskowych warunkach dotykania cipki skupiałem się na samym chwilowym rozszerzaniu z jednoczesnym gładzeniem aby to wciąż był rodzaj masażu. Razem wgapialiśmy się z głowami coraz bliżej tych dwóch okrąglutkich poduszeczek. Sam często kładłem głowę na pupci mojej ukochanej niczym na miękkiej poduszce. W słonecznym świetle wyraźna była naturalna struktura skóry z mikro krosteczkami oraz meszkiem włosków niczym na pupci niemowlaka. Bliżej krocza odznaczały też się gdzieniegdzie wyraźne kręcone włoski takie jak na łonie.
Pozwoliłem teraz naszemu przybyszowi aby on trochę porozszerzał a sam zacząłem dyskretnie się masturbować. Mężczyzna robił to z coraz większą łapczywością aż w pewnym momencie rozszerzenia przyłożył język do samego środka otwierającego się otworka.
- Aaaa, miało być tylko gładzenie – pisnęła Ala
- Przepraszam, nie mogłem się opanować...
- Robimy ostatnią kapiel i już będziemy się zbierać...
- Dobrze, doczytaj jeszcze tą kartkę, my przez chwilkę tylko popatrzymy i pójdziemy do wody.
Ala ponownie zajęła się czytaniem. Sam położyłem się teraz wzdłuż niej na waleta i ponowiłem własną delikatną masturbację pokazując aby pan kolega robił to samo. On uklęknął przy drugim boku bioder leżącej czytelniczki. Jego członek już w pełnym zwodzie do góry był rytmicznie poruszany. Gdy zauważyłem, że dochodzi wskazałem aby tryskał na pośladki co po chwili było uczynione. Alicja odwróciła głowę patrząc co się stało, poza tym dalej leżała grzecznie a ja zacząłem delikatnie rozmazywać tą obcą spermę na obu pośladkach mojej ukochanej. Nasz towarzysz pozbierał własne ubranie i powoli zaczął się oddalać.
W centrum Chałup znaleźliśmy uroczy pensjonat gdzie zatrzymaliśmy się na dwie noce. W drugim dniu nagiego opalania zauważyłem jak z wydm obserwuje nas młody mężczyzna. Już dzień wcześniej ten sam pan przyglądał się nam gdy rozkładaliśmy parawan. Teraz jednak to zwróciło moją uwagę gdyż trwało to zdecydowanie dłużej i z bliższej odległości. Siedział na wzniesieniu, miał ubraną koszulkę i szorty oraz okulary przeciwsłoneczne.
Jako, że od rana minęło trochę czasu, zdążyliśmy wypić kawkę i butelkę pepsi, powiedziałem do żony:
- Przynieść ci coś bo idę do auta po picie?
- Nic nie potrzebuje kochanie, może już się będziemy całkowicie zbierać?
- Zostańmy jeszcze godzinkę, może jeszcze raz się wykąpiemy ale po napój szybko skoczę i zaraz jestem z powrotem.
- Dobrze, ja zatem zagłębiam się w lekturze.
Skracając dojście poszedłem przez wydmy tuż obok siedzącego tam mężczyzny.
- Tu na wzniesieniu ma pan ładny widok na morze, nie lepiej jednak rozłożyć się na plaży?
- Przepraszam, nie będę ukrywać że wgapiam się w pańską prześliczną kobietę…
- Oooo, to miło, nie ma za co przepraszać, lubię jak inni podziwiają moją żonkę.
- Naaaprawdę??? Już się bałem…. Mógłbym….eeee….
- Śmiało, proszę pytać wprost.
- Mógłbym zrobić z bliska zdjęcie tylko tej pięknej, okrąglutkiej pupeczki…
- Muszę spytać żony, zaraz jak będę wracać to razem podejdziemy i spytamy
Wracając z samochodu spostrzegłem, że nasz podglądacz usiadł jeszcze bliżej i wgapiał się w moją nagą piękność. Na pewno bez pytania już ją obfotografował. Przechodząc tuż obok kiwnąłem żeby podszedł ze mną.
- Już jestem
Alicja gdy zobaczyła, że nie jestem sam usiadła i zaczęła przykrywać się ręcznikiem.
- Kochanie, to ten sympatyczny pan co nas drugi dzień obserwuje – to mówiąc uśmiechnąłem się jednocześnie rozbierając.
- Dlaczego pan na naturystycznej plaży jest w ubraniu?
- Przepraszam, ja tylko…
- Pan miałby trochę nietypową prośbę ale myślę że byłaby do spełnienia jeśli to go uszczęśliwi.
- Najpierw niech pan się rozbiera.
Mężczyzna bez zbędnej dyskusji zdjął koszulkę i szorty. Jego członek w lekkim zwodzie odstawał do przodu. Alicja udała, że nie robi to na niej wrażenia i z ciepłym uśmiecham rzekła:
- Teraz słucham
- Nie chcę państwu przeszkadzać… pytałem tylko czy….
- Pan jest zafascynowany twoim tyłkiem i pytał czy mógłby zrobić jedno zdjęcie tego cuda oraz troszkę pogładzić.
- No wie pan, coś takiego!
- Przepraszam, to ja już pójdę.
- Spokojnie, nic się nie dzieje, wszystko jest okej, prawda Alu?
- Powiedzmy – to mówiąc moja gwiazda uśmiechnęła się szeroko i położyła na brzuchu, jednocześnie zasłaniając sobie głowę rozłożoną książką.
Nasz gość wyjął telefon i pstryknął fotkę a może kilka. Zacząłem gładzić pośladki Alicji i pokazałem aby sam uczynił to samo. On poczatkowo niepewnie zaczął delikatnie muskać palcami dwa wzgórki obserwując nasze reakcje. Po chwili na przemian miętosiliśmy pupę, czasami pociągając dłońmi po udach i plecach. Żonka nie protestowała a jedynie zdjęła książkę z głowy zaczynając ją czytać jak gdyby nigdy nic.
Rozochocony taką jej postawą zacząłem rozszerzać pośladki i mogliśmy czasami dostrzec otworek analny a poniżej zarys warg, które aż się prosiły dotknięcia.
Wiedząc, że Ala nie lubi w takich piaskowych warunkach dotykania cipki skupiałem się na samym chwilowym rozszerzaniu z jednoczesnym gładzeniem aby to wciąż był rodzaj masażu. Razem wgapialiśmy się z głowami coraz bliżej tych dwóch okrąglutkich poduszeczek. Sam często kładłem głowę na pupci mojej ukochanej niczym na miękkiej poduszce. W słonecznym świetle wyraźna była naturalna struktura skóry z mikro krosteczkami oraz meszkiem włosków niczym na pupci niemowlaka. Bliżej krocza odznaczały też się gdzieniegdzie wyraźne kręcone włoski takie jak na łonie.
Pozwoliłem teraz naszemu przybyszowi aby on trochę porozszerzał a sam zacząłem dyskretnie się masturbować. Mężczyzna robił to z coraz większą łapczywością aż w pewnym momencie rozszerzenia przyłożył język do samego środka otwierającego się otworka.
- Aaaa, miało być tylko gładzenie – pisnęła Ala
- Przepraszam, nie mogłem się opanować...
- Robimy ostatnią kapiel i już będziemy się zbierać...
- Dobrze, doczytaj jeszcze tą kartkę, my przez chwilkę tylko popatrzymy i pójdziemy do wody.
Ala ponownie zajęła się czytaniem. Sam położyłem się teraz wzdłuż niej na waleta i ponowiłem własną delikatną masturbację pokazując aby pan kolega robił to samo. On uklęknął przy drugim boku bioder leżącej czytelniczki. Jego członek już w pełnym zwodzie do góry był rytmicznie poruszany. Gdy zauważyłem, że dochodzi wskazałem aby tryskał na pośladki co po chwili było uczynione. Alicja odwróciła głowę patrząc co się stało, poza tym dalej leżała grzecznie a ja zacząłem delikatnie rozmazywać tą obcą spermę na obu pośladkach mojej ukochanej. Nasz towarzysz pozbierał własne ubranie i powoli zaczął się oddalać.