Mam takie pytanko, które naszło mi an myśl na zasadzie wlasnych obserwacji. Chodzi o to, że zazwyczja podczas stosunku z moim partnerem mamy kłopoty z orgazmem. tzn. albo on ma a ja jeszcze nie i wiadomo ze on dalej jzu nei chce sie kochac, albo na odwrot ja mam a on ejszcze nie i ja nie mam już dalej ochoty. Rzadko zdarza sie tak ze przezywamy go mneij wiecej rownoczesnie. Czy u was tez tak jest? czy jednorazoway stosunek moze przynieść spelnienie tylko jednej osobie? Dodam ze nie umiem jeszcze przechodizc multiorgazmu. Czy to minie z wiekiem i nabieranym doswiadczeniem? Jak bylo u Was opiszcie....