Delegacja.
Wszystko wydarzyło się naprawdę ale imiona zostały zmienione.
Na początku muszę napisać mały wstęp.
Pracuje w pewnej firmie produkującej elektronikę w której jestem Kierownikiem zmianowym. Moim zmiennikiem a dokładnie zmienniczka jest Dorota. Dorota jest w moim wieku i ma 35 lat dodam że ma zajebisty tyłek chociaż trochę małe piersi ale ogólnie bardzo mnie podnieca. Z racji że pracujemy w jednej firmie po ok 10lat to praca z czasem zamieniła się też w prywatną znajomość i wspólne spotkania we czwórkę z jej mężem Piotrem i moja żoną Anią. Nie nadużywamy alkoholu, ale na naszych spotkaniach nie gardzimy paroma drinkami i jakieś piwko lub dziewczyny winko a my z Piotrkiem coś mocniejszego. Muszę dodać bo to ma znaczenie w tej historii że ja i Dorota palimy papierosy a Piotr i Ania nie. Więc jak już się spotkamy i trochę się podlejemy to co jakiś czas ja i ona chodzimy na fajka do kotłowni gdzie gadamy przeważnie o pracy i ogólnie obgadujemy szefa zawsze wtedy jak już mamy trochę w czubie i jesteśmy we dwoje nie mogę oderwać wzroku od jej kształtnej dupci i ona nie raz to przycieła jak lukam na nią a czasami mam wrażenie że specjalnie potrafi się wypiąć w moją stronę że niby coś jej spadło itp. Raz na papierosie jak już szumiało nam w głowach i zaczęliśmy robić do siebie maślane oczka była taka sytuacja że we mnie coś się wyrwało. Do dziś nie wiem jak to zrobiłem ale podszedłem do niej złapałem ją za tyłek przyciągnąłem do siebie i zacząłem całować. Początkowo była w mocnym szoku ale później mnie lekko odepchnęła. Przez chwilę patrzyła na mnie wyraźnie zszokowana po czym zgasiła papierosa i bez słowa wyszła z kotłowni. Nie wiedziałem co robić. Powie Piotrowi i Ani czy nie powie? Wiedziałem że nie mogę tam sam siedzieć w nieskończoność więc wziąłem dwa szybkie sztachy i wróciłem do salonu niepewnym krokiem. Dorota już tam z nimi siedziała i gadali o jakiś głupotach tak jakby niby nic. Do końca wieczora unikaliśmy już papierosa ale widziałem że zerkała na mnie trochę zamyślona. Od tej sytuacji minął już chyba z rok i więcej nie wracaliśmy do tematu chociaż miałem wrażenie że Dorota od czasu do czasu patrzyła na mnie jakoś tak inaczej z takim małym pożądaniem. Czasami się otarła o mnie itp. ale nic więcej się nie wydarzyło.
Pewnego dnia zadzwonił do mnie szef i mówi że ja i parę osób powinniśmy jechać do naszego drugiego zakładu na wymianę doświadczeń (dodam że to od mojej miejscowości 500km) więc pytam kto jeszcze jedzie a on że technolog, automatyk i Dorota. Od razu zapaliła mi się lampka w głowie i tak udając że trochę nie chętnie ale skoro trzeba to pojadę. Wyjazd miał być w przyszłym tygodniu w środę a powrót w piątek. Od razu pomyślałem że muszę to wykorzystać. Wiedziałem że po trzeźwemu nic nie ugram więc zaopatrzyłem się w butelkę wódki Sprite i ogórka bo takie drinki Darota lubi najbardziej i potajemnie przed Ania schowałem do torby podróżnej. Przyszedł dzień wyjazdu. W samochodzie prawie 7 godzin jazdy ale tego dnia już nie szliśmy do zakładu więc po drodze zaproponowałem że jak będziemy w hotelu i każdy się ogarnie to wieczorem zapraszam na piwo. Dorota trochę nie chętnie bo że sama kobieta i tak dalej ale po na mowie przez wszystkich w końcu się zgodziła. Umówiliśmy się na godzinę 17:00. Ja i chłopaki byliśmy parę min przed. Gdy już znaleźliśmy dogodny stolik w drzwiach stanęła ona. Miała na sobie sukienkę ale nie jakaś balową czy coś w tym stylu poprostu zwykła czarna i adidasy ale i tak mi się mega spodobała. Nie mogłem oderwać wzroku. To co skoczę po piwo powiedziałem jak już wszyscy byli przy stoliku. Czas szybko leciał a i piwo też się kończyło. Maciek ( ten automatyk) mówi teraz ja stawiam! no i poleciał. Andrzej (technolog) mówi to teraz ja! jak już wypiliśmy drugie. Dorota nie chciała być gorsza mówi że teraz ona ale już było ok 20:00 i chłopaki zaczęli kręcić nosem że to może jutro bo zmęczeni podróżą i takie tam. W sumie pasowało to do mojego planu żeby się ich pozbyć i zaciągnąć Dorotę do pokoju, więc trochę ich poparłem. Chłopaki też nie palili więc my we dwoje oczywiście obowiązkowy papieros na zewnątrz przed rozejściem się do pokoi. Widzę że alkohol zaczął na nią lekko działać bo jest w świetnym humorze i coś tam ciągle gada i jak zwykle świetnie wpadamy w temat ale ja mam ciągle w głowie jak ja zaciągnąć do siebie. W końcu głęboki wdech i mówię co ty na to żeby wypić jeszcze drinka? Spojrzała na mnie tymi oczkami chwilę zastanowienia i mówi że raczej nie bo jutro trzeba rano wstać i tak dalej. Mówię dawaj tylko jeden i lecimy spać. Mam wrażenie że czuła co może z tego wyjść ale chyba postanowiła zaryzykować i z uśmiechem na twarzy mówi a co tam - ok ale tylko jeden. W pokoju szybko zrobiłem po jednym oczywiście trochę mocniejszym drinie. Była kupa śmiechu znów z szefa a w szklankach zaświeciło dno. W oczach Doroty już był ten błysk jak na mnie patrzyła. Nagle mówi że chce jej się palić ale nie chcę wcięta latać po hotelu. Dawaj palimy w pokoju wyskoczyła. No co ty tu są czujniki dymu mówię a ona na to że pali przez okno i tyle. Ja też już w humorze wiec mówię a co tam - ty pierwsza (przy oknie było dość wąsko żeby palić jednocześnie) odpaliła fajka i oparła się o parapet jednocześnie wypinając mocno pośladki wiedziałem że mnie nie widzi więc teraz patrzyłem zupełnie bez skrępowania marząc o niej. W pewnym momencie się ocknąłem i myślę szybko robię jeszcze po jednym drinku. Teraz nawet się dużo nie opierała i sama mówi że jeszcze jednego wypije. Tak sącząc Dorota wyraźnie wcięta zaczęła zakładać nogę na nogę a czarny materiał osuwał się odkrywając sporą część ud. Zauważyła że się na nie patrzę i tylko się uśmiechnęła zalotnie. Drink się powoli kończył a my już w naprawdę świetnych humorach. Dorota mówi że znów chce zapalić, więc ta sama akcja z oknem. Pal pierwsza. Znów wypięty ten piękny tyłek w który wlepiam oczy. Nagle ona odwróciła głowę i zanim zareagowałem zauważyła gdzie patrzę. Uśmiechnęła się i mówi choć zapalimy razem. No ok odparłem. Starałem się stanąć obok niej ale przy tym oknie (było naprawdę mało miejsca) więc moje biodra były tak częściowo za jej tyłkiem. Znów coś zaczęliśmy sobie opowiadać ale jednocześnie poczułem że jej tyłek niby nie chcąco obija się o moje biodra. Nie mogłem powstrzymać dopływu krwi i mój mały zareagował! Powoli ale już za chwilę był w pełnej mocy. Obiła się jeszcze raz i to poczuła. Odwróciła głowę w moją stronę uśmiechnęła się i teraz już powoli ale zdecydowanie cofnęła tyłek dociskajac mocno do mnie. Zatrzymała się w tej pozycji cały czas patrząc na mnie. Po chwili zaczęła powoli ale zdecydowanie wykonywać ruchy okrężne. CDN
Wszystko wydarzyło się naprawdę ale imiona zostały zmienione.
Na początku muszę napisać mały wstęp.
Pracuje w pewnej firmie produkującej elektronikę w której jestem Kierownikiem zmianowym. Moim zmiennikiem a dokładnie zmienniczka jest Dorota. Dorota jest w moim wieku i ma 35 lat dodam że ma zajebisty tyłek chociaż trochę małe piersi ale ogólnie bardzo mnie podnieca. Z racji że pracujemy w jednej firmie po ok 10lat to praca z czasem zamieniła się też w prywatną znajomość i wspólne spotkania we czwórkę z jej mężem Piotrem i moja żoną Anią. Nie nadużywamy alkoholu, ale na naszych spotkaniach nie gardzimy paroma drinkami i jakieś piwko lub dziewczyny winko a my z Piotrkiem coś mocniejszego. Muszę dodać bo to ma znaczenie w tej historii że ja i Dorota palimy papierosy a Piotr i Ania nie. Więc jak już się spotkamy i trochę się podlejemy to co jakiś czas ja i ona chodzimy na fajka do kotłowni gdzie gadamy przeważnie o pracy i ogólnie obgadujemy szefa zawsze wtedy jak już mamy trochę w czubie i jesteśmy we dwoje nie mogę oderwać wzroku od jej kształtnej dupci i ona nie raz to przycieła jak lukam na nią a czasami mam wrażenie że specjalnie potrafi się wypiąć w moją stronę że niby coś jej spadło itp. Raz na papierosie jak już szumiało nam w głowach i zaczęliśmy robić do siebie maślane oczka była taka sytuacja że we mnie coś się wyrwało. Do dziś nie wiem jak to zrobiłem ale podszedłem do niej złapałem ją za tyłek przyciągnąłem do siebie i zacząłem całować. Początkowo była w mocnym szoku ale później mnie lekko odepchnęła. Przez chwilę patrzyła na mnie wyraźnie zszokowana po czym zgasiła papierosa i bez słowa wyszła z kotłowni. Nie wiedziałem co robić. Powie Piotrowi i Ani czy nie powie? Wiedziałem że nie mogę tam sam siedzieć w nieskończoność więc wziąłem dwa szybkie sztachy i wróciłem do salonu niepewnym krokiem. Dorota już tam z nimi siedziała i gadali o jakiś głupotach tak jakby niby nic. Do końca wieczora unikaliśmy już papierosa ale widziałem że zerkała na mnie trochę zamyślona. Od tej sytuacji minął już chyba z rok i więcej nie wracaliśmy do tematu chociaż miałem wrażenie że Dorota od czasu do czasu patrzyła na mnie jakoś tak inaczej z takim małym pożądaniem. Czasami się otarła o mnie itp. ale nic więcej się nie wydarzyło.
Pewnego dnia zadzwonił do mnie szef i mówi że ja i parę osób powinniśmy jechać do naszego drugiego zakładu na wymianę doświadczeń (dodam że to od mojej miejscowości 500km) więc pytam kto jeszcze jedzie a on że technolog, automatyk i Dorota. Od razu zapaliła mi się lampka w głowie i tak udając że trochę nie chętnie ale skoro trzeba to pojadę. Wyjazd miał być w przyszłym tygodniu w środę a powrót w piątek. Od razu pomyślałem że muszę to wykorzystać. Wiedziałem że po trzeźwemu nic nie ugram więc zaopatrzyłem się w butelkę wódki Sprite i ogórka bo takie drinki Darota lubi najbardziej i potajemnie przed Ania schowałem do torby podróżnej. Przyszedł dzień wyjazdu. W samochodzie prawie 7 godzin jazdy ale tego dnia już nie szliśmy do zakładu więc po drodze zaproponowałem że jak będziemy w hotelu i każdy się ogarnie to wieczorem zapraszam na piwo. Dorota trochę nie chętnie bo że sama kobieta i tak dalej ale po na mowie przez wszystkich w końcu się zgodziła. Umówiliśmy się na godzinę 17:00. Ja i chłopaki byliśmy parę min przed. Gdy już znaleźliśmy dogodny stolik w drzwiach stanęła ona. Miała na sobie sukienkę ale nie jakaś balową czy coś w tym stylu poprostu zwykła czarna i adidasy ale i tak mi się mega spodobała. Nie mogłem oderwać wzroku. To co skoczę po piwo powiedziałem jak już wszyscy byli przy stoliku. Czas szybko leciał a i piwo też się kończyło. Maciek ( ten automatyk) mówi teraz ja stawiam! no i poleciał. Andrzej (technolog) mówi to teraz ja! jak już wypiliśmy drugie. Dorota nie chciała być gorsza mówi że teraz ona ale już było ok 20:00 i chłopaki zaczęli kręcić nosem że to może jutro bo zmęczeni podróżą i takie tam. W sumie pasowało to do mojego planu żeby się ich pozbyć i zaciągnąć Dorotę do pokoju, więc trochę ich poparłem. Chłopaki też nie palili więc my we dwoje oczywiście obowiązkowy papieros na zewnątrz przed rozejściem się do pokoi. Widzę że alkohol zaczął na nią lekko działać bo jest w świetnym humorze i coś tam ciągle gada i jak zwykle świetnie wpadamy w temat ale ja mam ciągle w głowie jak ja zaciągnąć do siebie. W końcu głęboki wdech i mówię co ty na to żeby wypić jeszcze drinka? Spojrzała na mnie tymi oczkami chwilę zastanowienia i mówi że raczej nie bo jutro trzeba rano wstać i tak dalej. Mówię dawaj tylko jeden i lecimy spać. Mam wrażenie że czuła co może z tego wyjść ale chyba postanowiła zaryzykować i z uśmiechem na twarzy mówi a co tam - ok ale tylko jeden. W pokoju szybko zrobiłem po jednym oczywiście trochę mocniejszym drinie. Była kupa śmiechu znów z szefa a w szklankach zaświeciło dno. W oczach Doroty już był ten błysk jak na mnie patrzyła. Nagle mówi że chce jej się palić ale nie chcę wcięta latać po hotelu. Dawaj palimy w pokoju wyskoczyła. No co ty tu są czujniki dymu mówię a ona na to że pali przez okno i tyle. Ja też już w humorze wiec mówię a co tam - ty pierwsza (przy oknie było dość wąsko żeby palić jednocześnie) odpaliła fajka i oparła się o parapet jednocześnie wypinając mocno pośladki wiedziałem że mnie nie widzi więc teraz patrzyłem zupełnie bez skrępowania marząc o niej. W pewnym momencie się ocknąłem i myślę szybko robię jeszcze po jednym drinku. Teraz nawet się dużo nie opierała i sama mówi że jeszcze jednego wypije. Tak sącząc Dorota wyraźnie wcięta zaczęła zakładać nogę na nogę a czarny materiał osuwał się odkrywając sporą część ud. Zauważyła że się na nie patrzę i tylko się uśmiechnęła zalotnie. Drink się powoli kończył a my już w naprawdę świetnych humorach. Dorota mówi że znów chce zapalić, więc ta sama akcja z oknem. Pal pierwsza. Znów wypięty ten piękny tyłek w który wlepiam oczy. Nagle ona odwróciła głowę i zanim zareagowałem zauważyła gdzie patrzę. Uśmiechnęła się i mówi choć zapalimy razem. No ok odparłem. Starałem się stanąć obok niej ale przy tym oknie (było naprawdę mało miejsca) więc moje biodra były tak częściowo za jej tyłkiem. Znów coś zaczęliśmy sobie opowiadać ale jednocześnie poczułem że jej tyłek niby nie chcąco obija się o moje biodra. Nie mogłem powstrzymać dopływu krwi i mój mały zareagował! Powoli ale już za chwilę był w pełnej mocy. Obiła się jeszcze raz i to poczuła. Odwróciła głowę w moją stronę uśmiechnęła się i teraz już powoli ale zdecydowanie cofnęła tyłek dociskajac mocno do mnie. Zatrzymała się w tej pozycji cały czas patrząc na mnie. Po chwili zaczęła powoli ale zdecydowanie wykonywać ruchy okrężne. CDN