Nie tworzył bym muzyki, nie byłbym kimś któremu wielu zazdrości i poważa, nie miałbym zespołu, nie byłbym osobą wyróżniającą się talentem, intelektem i stylem - a jakimś otyłym, cichutkim zakłamanym "randomem" który musi się dostosowywać i ukrywać że swoimi marzeniami i pasjami bo inaczej to "wstyd".
Gdybym właśnie nie odrzucił tego "co ludzie powiedzą".