Chyba Tobie...No ogólnie to chujowe, kutas nie stoi
Chyba Tobie...
Jeszcze zależy w sumie jakie, ale generalnie jak chcesz takie najlepsze, najgłębsze odczucia to MDMA polecam, każdy najmniejszy dotyk i się czujesz jakbyś orgazm przeżywałA ja słyszałem że po nark... Jest zajebiście i długo .?
Mam podobnie. Ale nie ukrywam że doznania są niesamowite jak już ogarniesz swojego "przyjaciela". I najlepiej kiedy partnerka wie co jest pięć żeby później nie było zdziwienia że motor nie odpalaZależy po jakich narkotykach bo to dość ogólne pytanie. Mi po ziołem się poprostu nie chce a nawet jak się chce to jestem na tyle rozkojarzony że raczej sobie daruję bo to będzie trochę trwać. Po amfie jest ostro i długo ale szału jakoś specjalnie nie ma i często nie mogę dojść, po MDMA jest naprawdę nieźle ale jak się przesądzi z dawką to faktycznie może nie stać albo omamy strasznie rozpraszają. Jakbym miał wybrać to MDMA 0,2 na wrzutkę i robi robotę.
Może jednak podzielisz się trochę wiedzą "zaczerpnięta oczywiście od znajomych" co wziąść by było fantastycznie w zaciszu domowym. Widzę że partnerka np: po alkoholu jest zupełnie inna otwarta pruderyjna. A na co dzień to najlepiej by chciała na szybko od tyłu bez gry wstępnej i stymulatorem łechtaczki żeby szybko dojść. Jesteśmy 8 lat para i po prostu widzę że wkłada się powoli rutyna.Ogólnie nie chce doradzać nikomu bo jednak narkotyki to nie zabawa dla wszystkich. Jak ktoś kupi jakieś gówno, ma kiepski stan zdrowia czy chociażby jest jeszcze małolatem może skończyć się to bardzo różnie. Jak ktoś chce zacząć to niech to robi z głową. Mogę nawet powiedzieć mniej więcej co i jak ale wolałbym nie robić poradnika w stylu "co ćpać do seksu" bo nigdy nie wiadomo kto to czyta, a nie chciałbym mieć kogoś na sumieniu.
Przykra sytuacja Może spróbujcie terapii hormonalnej?! Nie potrzebne są Dragi by mu furczał i był napalony... Testosteron robi wspaniałą robotę. Ja przyjmuje i z ręką na sercu muszę przyznać że czuje się jak Młody bog Nie dość że forma jest to jeszcze kutas jest na zawołanie🫡Poznałam się z moim facetem na długim ciągu na narkotykach, od strony faceta często wygląda to tak, że libido ma się większe, po niektórych narkotykach kutas nie staje, a jak staje to ciężko dojść. Ze strony kobiety zazwyczaj to większe libido. Obydwie strony są bardziej odważne i kreatywne.
Ja zawsze byłam odważna, pomysłowa i libido miałam duże, więc u mnie za dużo w tej strefie narkotyki pomagały, mojemu facetowi owszem. Kiedyś dużo się bzykaliśmy, całe dnie spędzałam z jego kutasem przed twarzą, ale wiadomo,albo związek, albo dragi, więc obydwoje zmieniliśmy życie i teraz to tak nie wygląda. On nie ma takiego libido jak ja. Jak już dochodzi do zbliżenia do jest szybki finał a nie dojdzie drugi raz i przez to mu się nie chce, albo w ogóle nie dojdzie. A ja jestem wiecznie napalona i niewyżyta. Mam nadzieję, że z wiekiem albo mu się zachce albo mi się odechce. Bo tak się nie da żyć, nie chcę żeby on się niszczył narkotykami, z masturbacji nie mam przyjemności takiej, a o zdradzie nie ma mowy, bo bardzo go szanuje i bardzo się kochamy.
Rozmowy narkomanów ....Poznałam się z moim facetem na długim ciągu na narkotykach, od strony faceta często wygląda to tak, że libido ma się większe, po niektórych narkotykach kutas nie staje, a jak staje to ciężko dojść. Ze strony kobiety zazwyczaj to większe libido. Obydwie strony są bardziej odważne i kreatywne.
Ja zawsze byłam odważna, pomysłowa i libido miałam duże, więc u mnie za dużo w tej strefie narkotyki pomagały, mojemu facetowi owszem. Kiedyś dużo się bzykaliśmy, całe dnie spędzałam z jego kutasem przed twarzą, ale wiadomo,albo związek, albo dragi, więc obydwoje zmieniliśmy życie i teraz to tak nie wygląda. On nie ma takiego libido jak ja. Jak już dochodzi do zbliżenia do jest szybki finał a nie dojdzie drugi raz i przez to mu się nie chce, albo w ogóle nie dojdzie. A ja jestem wiecznie napalona i niewyżyta. Mam nadzieję, że z wiekiem albo mu się zachce albo mi się odechce. Bo tak się nie da żyć, nie chcę żeby on się niszczył narkotykami, z masturbacji nie mam przyjemności takiej, a o zdradzie nie ma mowy, bo bardzo go szanuje i bardzo się kochamy.