Moja kobieta się roztyła

[sasha747]

Witam. Poznałem się z moją drugą połową prawie 3 lata temu. Od tego czasu moja kobieta roztyła się...i to dość poważnie. Na oko jakieś 15kg+. Dokładnie nie wiem bo głupio zapytać żeby nie robić przykrosci.
Z tego też powodu nasze życie seksualne nie wygląda tak jak na początku.
Jedni z was powiedzą że to egoistyczne ale... Naprawdę straciłem apetyt:/ bardzo ja kocham, ale kontakt fizyczny ogranicza się do szybkiego bzykania od tyłu raz na 3 tygodnie i to tylko wtedy jak wypije %...
Jak zmotywować ja do ćwiczeń? Próbowałem sugerować jogę na start. Ćwiczyliśmy może 2 tygodnie i potem temat umarł. Kupiliśmy jej nowy rower na którym w ogóle nie jeździ.
Dodam że moja waga w tym czasie się nie zmieniła. Mam straszną ochotę na sex, ale jak tylko widzę ją nago to mi opada... A wystarczy że zobaczę ładny uśmiech dziewczyny w internecie i już mi staje.
Nie wiem co robić:/ pomóżcie.

 

[Skorpion]

Po pierwsze spróbowałbym w delikatny sposób zasygnalizować, że chciałbym, by była taka jak 3 lata temu - szczera, ale taktowna rozmowa. Bez niej będzie ciężko.
A może spróbuj wspólnej aktywności? Nie wyganiaj jej na rower, tylko jedźcie razem? Wychodź z propozycjami?
Przyjrzałbym się też diecie. Czy nie uległa zmianie? Może stała się bardziej kaloryczna?
I ostatni obszar, któremu bym się przyjrzał to hormony. Tu już rozmowa jest niezbędna. Przekonać do wykonania badań.
Na pewno nie mówiłbym, że straciłem apetyt - to nie naprawi sytuacji.

 

[Anika]

Sasha, masz ciężki orzech do zgryzienia. Po pierwsze jaka jest przyczyna przybrania na wadze? Lenistwo, dieta, czy raczej choroba? Od tego będą zależały dalsze kroki np. rozpoczęcie wspólnych aktywności, zmiana sposobu przyrządzania posiłków, czy też właśnie konsultacja medyczna. Na pewno cała sprawa wymaga wyczucia, jak chlapniesz partnerce, że jest za gruba, że ci się nie podoba i nie masz na nią ochoty to pewnie będzie histeria i płacz albo foch a potem (albo od razu zamiast płaczu) wojna, z której możesz nie wyjść cało

 

[sasha747]

Tłumaczenie jest takie że jest wiecznie zajęta a wieczorem nie ma na nic siły. I tak w koło. Inicjuje często jakieś aktywności ale zawsze ma jakąś wymówkę. Ewidentne lenistwo. Poza tym to wieczne objadanie się i to byle gownem. Bułki z masłem o 21:00, jak o 22:00 idzie spać. A potem rano nie je nic aż do 16:00 bo niby nie ma czasu w pracy.
Jest drobny progresw- Poprosiłem żebyśmy poszli do lekarza/dietetyka od nowego roku. Niby takie noworoczne postanowienie. Zobaczymy co będzie.

 

[Basia]

najgorsze co może być to jedzenie nie regularne wtedy choćby jadła zdrowo to i tak organizm wszystko chomikuje
wystarczy przerzucić się na regularne jedzenie i już kg spadają

 

[Anika]

Tłumaczenie jest takie że jest wiecznie zajęta a wieczorem nie ma na nic siły.

Jak siedząca praca biurowa to kaplica, nawet jak nie chcesz to ciągle ktoś podsuwa kawki, ciasteczka, cukiereczki, mozna latwo się na tym przejechać. Bez aktywności po pracy będzie szybko dużo ciężej jeśli nie ma się super szybkiego metabolizmu.

Poza tym to wieczne objadanie się i to byle gownem. Bułki z masłem o 21:00, jak o 22:00 idzie spać. A potem rano nie je nic aż do 16:00 bo niby nie ma czasu w pracy.

Niestety dziś aby zdrowo się odżywiać trzeba poświęcić sporo czasu na zgłębianie tematu, wiele jest produktów tzw. pozornie zdrowych które są nam wciskane przez producentów i wydaje nam się, że robimy sobie dobrze a tak naprawdę szkodzimy. Obszerna wiedza z tematyki komponowania posiłków pomaga zrozumieć, jak prawidłowo przyrządzać dania, jak łączyć składniki (lub ich nie łączyć), o jakich porach dnia co najlepiej jeść. Bułka z masłem na kolację to raczej nie jest dobry pomysł i nie ma się co dziwić, że tyłek rosnie, tym bardziej jeśli dużo jest tzw. fast-foodowych bezwartościowych zapychaczy.

Jest drobny progresw- Poprosiłem żebyśmy poszli do lekarza/dietetyka od nowego roku. Niby takie noworoczne postanowienie. Zobaczymy co będzie.

To dobry początek, ale wtedy z dietą jedziecie razem a nie że ona ma chrupać selera a ty frytki Osobiśćie polecam jeszcze fabryke siły (pl), trochę kosztuje ale ulożą ci menu jakie chcesz

 

[Basia]

nie że ona ma chrupać selera a ty frytki

zawsze można znaleźć złoty środek
frytki z selera
nawiasem mówiąc pycha

 

[Anika]

Basia wiesz co dobre ^^
Frytki z selera, z marchewki albo z batatów, takie z piekarnika i podawane z fit-sosem czosnkowym (jogurt + czosnek+oregano). Pycha!

 

[On1001]

O ja, wiecie jak facetowi zrobić dobrze

 

[Banisteriopsis2]

Na oko jakieś 15kg+. (...) Mam straszną ochotę na sex, ale jak tylko widzę ją nago to mi opada.

Twierdzisz, że 15 kg więcej niż zwyczajnie powoduje utratę atrakcyjności fizycznej?
Ja rozumiem, że gdyby kobieta była naprawdę otyła, jak np. ta tutaj
https://www.youtube.com/watch?v=l5aZJBLAu1E - ta, co trzyma zielony parasol w 0:18 i której twarz widać w zbliżeniu od 2:21 do 2:43, to wtedy byłby to poważniejszy problem, ale kobieta widoczna tutaj ma o wiele większą nadwagę niż 15+, więc czy to naprawdę aż taki problem?
Namawianie do zdrowego odżywiania i do aktywności fizycznej zawsze jest dobrym pomysłem.

Frytki z selera

Seler jest chyba najbardziej niesmacznym warzywem ze wszystkich (IMHO). Nawet zapach ma nieprzyjemny i drażniący.
O ile marchew, kalafior, por, buraki, dynie, ziemniaki, ogórki, rzepy, brokuły, fasolę, a nawet kalarepę lubię, o tyle selera nigdy nie lubiłem.

 

[On1001]

Twierdzisz, że 15 kg więcej niż zwyczajnie powoduje utratę atrakcyjności fizycznej?

Dla mnie tak ale to zależy też od jakiej wagi startujemy. Inaczej jest od 60 do 75, inaczej od 130 do 145.

 

[Basia]

Seler jest chyba najbardziej niesmacznym warzywem ze wszystkich (IMHO). Nawet zapach ma nieprzyjemny i drażniący.
O ile marchew, kalafior, por, buraki, dynie, ziemniaki, ogórki, rzepy, brokuły, fasolę, a nawet kalarepę lubię, o tyle selera nigdy nie lubiłem.

nie wiesz co dobre albo nikt dobrze Ci nie zrobił (mówię o przygotowaniu selera )

 

[Halred]

Twierdzisz, że 15 kg więcej niż zwyczajnie powoduje utratę atrakcyjności fizycznej?

To zależy czy to 15kg mięśni czy 15kg smalcu. 15kg sadła to dużo zwłaszcza jak kobieta przed spasieniem się waży 60kg albo mniej.

 

[mklabucki]

Jestem sportowcem który kocha swoją dyscyplinę sportu. Nie wyobrażam sobie życia bez codziennego treningu, bez emocji startów w zawodach. W mojej dyscyplinie muszę kierować moją wagą tak by w okresie zimowym była nieco wyższa natomiast w okresie startów była zdecydowanie niższa. Dlaczego to piszę ? ponieważ wiele bzdur i mitów o odchudzaniu czytam, praktycznie codziennie.

Porozmawiaj z partnerką, nie tak ordynarnie. Jeżeli nie jesteś w stanie to robiąc zakupy kupuj zdrową żywność która nie jest przetworzona - najprostsze produkty. Zachęć sobą do bycia fit, bądź dla niej kierunkowskazem, zapisz się na siłownię, idź biegać - to proste.
Moja zasada którą tłumaczę bliskim, osobą zaczynającym przygodę ze sortem - AKTYWNOŚĆ - WODA - ZDROWE ŻYWIENIE, nic więcej nie potrzeba : )
Oczywiście, można zjeść i batona (ja muszę przy tak dużym spalaniu kalorii), można wypić Coca Cole Zero ale najważniejszy jest trening - nasza praca to nie trening

 

[sajjanin86]

Najlepszym moim zdaniem środkiem do redukcji zbędnych kilogramów jest zdecydowanie basen. Kiedyś chodziłem w weekendy, cały basen do mojej dyspozycji więc to był wielki plus, ale musiałem potem sprzątać wszystko - coś za coś. Dawałem sobie taki wycisk, że żadna siłownia nie dawała takiego efektu.
Basen dobry na kilka kg mniej, ale siłownia do wyrzeźbienie ciała. Z tym zdrowym żywieniem uważałbym. Poczytałbym na jakimś forum dla kulturystów czy sportowców, albo zasięgnął porady u dietetyka.
Efekt jojo jest najgorszy z możliwych.

 

[mklabucki]

Nauka oraz teoria mówi że zdecydowanie największym reduktorem kalorycznym jest bieg, pływanie jest na trzecim, czwartym miejscu wśród sportów ogólnodostępnych Pływam raz na dwa tygodnie w okresie jesienno-zimowym - 45 minut to miła ucieczka od codziennego biegowego treningu. W okresie letnim pływam w morzu znacznie częściej - uroki Gdyni.
Myślę a raczej mam nadzieję że każdy w miarę ogarnia zdrowe jedzenie na podstawowym poziomie

 

[liili]

Nie możesz swojej kobiecie powiedzieć wprost, że nie odpowiada Ci jej waga ? Chyba zwiazek polega na szczerości.

 

[sajjanin86]

Nie możesz swojej kobiecie powiedzieć wprost, że nie odpowiada Ci jej waga ? Chyba zwiazek polega na szczerości.

Facet chce zjeść ciastko i je mieć... tak myślą faceci prosta i nieskomplikowana filozofia.

 

[Konik121]

Nie możesz swojej kobiecie powiedzieć wprost, że nie odpowiada Ci jej waga ? Chyba zwiazek polega na szczerości.

Nie każda kobieta dobrze zniesie taką szczerość

 

[sajjanin86]

Zapomniałem coś dodać liili... nie każda kobieta zrozumie to, co facet chce przekazać. Facet chce w taki sposób powiedzieć, aby nie urazić uczuć. Jakbyś się poczuła, gdyby facet z którym jesteś przez 2 lata powiedział wprost ,,nie jesteś już dla mnie tak atrakcyjna, jak wcześniej... co się z Tobą stało, że tak bardzo przytylas? Przecież nie jesteś w ciąży a wyglądasz jakbyś nosiła bliźniaki...,, Pewnie miałabyś focha, ale przecież wg. ciebie trzeba być szczery...