W sensie jako kierowca? Hell, no.
Zdarzyło mi się w czasie dłuższej jazdy, że nabrałem mega ochoty, ale zjechałem w boczną drogę, ulżyłem sobie i pojechałem dalej.
Po pierwsze - względy bezpieczeństwa (głupio w razie wypadku być znalezionym z rozpiętym rozporkiem i kutasem w łapie

)
Po drugie - co z wytryskiem, jak ogarnąć ten bałagan jedną ręką...