Przyznajcie się, ile z Was (kobiet) zrobiło, robi systematycznie, albo chętnie zrobi taki masaż swojemu partnerowi? Niby tak niewiele trzeba chęci i czasu, a jednak wydaje mi się, że większość kobiet uważa, że jest to coś... wykraczającego poza standardowe życie erotyczne, coś perwersyjnego, złego... Nie chodzi o masturbację, ale masaż z użyciem olejku, różnych technik, taki jaki opisaliśmy z mężem na naszym blogu.
Co o tym myślicie? Czy uważacie, że takie praktyki seksualne są na pograniczu dobrego smaku, czy może lubicie tak "nagradzać" Waszych mężczyzn?
Co o tym myślicie? Czy uważacie, że takie praktyki seksualne są na pograniczu dobrego smaku, czy może lubicie tak "nagradzać" Waszych mężczyzn?
Ostatnio edytowane przez moderatora: