@NiewiernyTomasz, odpowiem to najmniej materialistycznie jak potrafię
Wszystko jest związane z kosztami...
- wyjście do klubu (za free nie wejdę, bo nie mam waginy = hajs na wejściówkę)
- trzeba się jakoś ubrać = hajs na ciuchy i perfumy
- trzeba jakiegoś drinka kupić = hajs na alkohol
- trzeba mieć na dodatkowego drinka = hajs na alkohol x2
- nie wiadomo, czy ktoś mi czegoś nie dosypie do drinka = hajs na taksówkę (na wszelki wypadek)
Podsumowując, wyjście do klubu wiąże się z wydatkami... zabawa kosztuje a hajs musi się zgadzać.
Poza tym, nie jestem przystojny więc moje szanse na zainteresowanie jakiejś kobiety wynoszą zdecydowanie mniej niż u tych przystojniejszych... boli dupa, wiem ale co mam zrobić. W takich miejscach, jak klub nikogo nie interesuje jakie masz zainteresowania - tylko wygląd i hajs = nie mam ani tego, ani tego.
Nie opłaca mi się iść do klubu, bo wyliczyłem więcej minusów niż plusów.