W sumie nie wiem czy jest to szczególnie podniecające dla mnie, ale na pewno coś w tym widoku jest , jak też i w widoku kucającej do tej czynnosci osoby, domyślam się, że to zostało nam z momentu, kiedy odkryliśmy, że koleżanki nie mają siusiaka i robią to inaczej, i urodziło się pytanie dlaczego i czego im brakuje, jeśli komuś wówczas nabrzmiał siusiak to zostało mu to do dziś...