Lubicie okazywac sobie miłość jak wszyscy na was patrzą?

[kocica]

Hej wszystkim! Tak sobie myśle, jakie są wasze odczucia aproppo (tak to sie pisze?!) bycia obserwowanym przez kogoś? Nie wiem, lubicie okazywac sobie miłość jak wszyscy na was patrzą? No tak troche to jasne, ale np. namiętnie sie całować, czy gamziolić czy nie wiem co...
Ja mam schiza nawet w domu u mojego chłopaka (a ma dom piętrowy) jak drzwi skrzypną....... - uwielbiam pieścić się z nim w ŚWIĘTYM SPOKOJU

 

[Koszałek Opałek]

W sumie mnie to obojętne gdzie się okazuje uczucie, bo najważniejsze jest uczucie a nie miejsce i ludzie i jeżeli chciałbym to uczucie okazać właśnie w tej chwili to je okazuję. Gorzej z moją drugą połową, która nie lubi się pokazywać z uczuciami przy innych i czasami przez to czuję się odepchnięty, ale powoli zaczynam się do tego przyzwyczajać.

 

[Inżynier]

Mi obojętnie i nie zraża mnie obecność innych kiedy całuję w policzek, tulę czy cuś. jednak Moja Najmilsza też nie lubi tego i peszy się kiedy ktoś jest blisko, ale jeśli mamy zabarykadowane drzwi to spoko.

 

[Koszałek Opałek]

Hehe jak mamy zabarykadowane drzwi to moja Rusałeczka wręcz przejmuje inicjatywę :wink: .

 

[rose]

ja sie nie krępuje całowania..przytulania itp itd.. ale wszytsko z umiarem.. uważam że jest granica.. i pewne sprawy (czyt czynności ) sa tylko i wyłącznie dla nas i nikomu nic do tego.. a poza tym uwielbiam całować sie w wodzie mrr kiedy np jestesmy nad jeziorkiem.. i wówczas jest długo i namietnie.. i nie obchodzi mnie to że w poblizu pływa sobie rodzic

 

[Szarka]

W obecności rodziny zawsze zachowywałam się grzecznie Teraz jestem już mężątką i luz blues

 

[kocica]

hehehe, no całowanie w policzek, przytulenie się - spoko. Ale mój facet tego naduzywał, i ja zostałam za to ochrzaniona przez innych (czyt. "patrzących"). A jemu nie moge wytłumaczyć, bo sie czuje odepchnięty jak Ty Koszałku

 

[Koszałek Opałek]

Cóż, moja dziewucha postawiła sprawę jasno, że nie lubi się obnosić ze swoimi uczuciami przy innych (prawdę mówiąc zawsze mnie "trafiało" jak widziałem pary np. w autobusie całujące się bardzo czule etc. etc. a teraz sam chciałbym to robić ) i się z tym pogodziłem i już rozumiem "czemu nie" więc się nie przejmuję tym .

 

[kasiulla]

eh... ja nie mam oporów, chociaż czasami stawiam się w roli tych, co patrzą na nasze namiętne pocałunki. Albo w roli samotnych, którzy jak widzą parę, która sie całuje to dostają pierdolca po prostu Sama kiedyś byłam przecież samotna, to było mi smutno jak patrzyłam na kochające się osoby...
Wracając do sedna, ja się nie krępuję, zaś moje kochanie musi mieć zamknięte pomieszczenie aby 'posunąć się' nieco dalej.. Czasami czuję się odepchnięta czy jakaś 'nad wyraz' zboczona, że mam ochotę dotknąć jego tyłeczka na deptaku, a on zabiera moją rękę nieco wyżej..
Ach jak trudno jest być zbokiem

 

[Inżynier]

Kasiulla rozumiem Cię, ja też jestem takim zbokiem, ale moja Miła to nigdy by mnie nie złapała za nic na deptaku. Chciałbym trochu w wodzie przy świadkach itp., ale muszę o tym zapomnieć.

TB - to co opisujesz ekstra. Sam bym tego spróbował, ale raczej nie z aktualną Dziewczyną. Zresztą taka sytuacja rzadko może się wydażyć.

 

[TB]

Hehh, poczekaj, aż Twoja dziewczyna będzie miała wyjechać na 2 m-ce,a 'świat' nie będzie chciał wam dać spokoju ;P zobaczysz, do czego można być zdolnym :]

Tak, mój Kwiatuszek wyjechał;( Ale wraca już za miesiąc ^^

 

[kasiulla]

a moj Misiak zakuwa do egzamów. Na fizjoterapię zdaje- studium 2,5 letnie dzienne.. musi się poumiewac troszku..:/
w poniedziałek pływanie a we wtorek biologia i fizyka. Oj kciuki trzymajcie, bo jeśli nie zda (nie dopuszczam takiej możliwości) to wojsko sie bezie o niego upominać. ale ja go do woja za chol.ere nie oddam! i już!

 

[TB]

Trzymam kciuki

 

[kasiulla]

oj teraz jeszcze nie trzymaj, dopiero w poniedziałek i wtorek

paluchy by ciebie bolały gdybyś trzymał aż do poniedziałku :wink:

 

[fraszka]

Fajnie wam. Ja już poszczę szósty tydzień, bo nie wolno. Ale "uczucia " sobie okazujemy dość dyskretnie, ale nawet pzry mojej teściowej. Raz spojrzała w nieodpowiednim momencie jak mnie mąż trzymał gdzieś tam ale sie tylko uśmiechnęła.
Co do okazywania uczuć bez cudzysłowa, to uważam tak jak wyżej, że są pewne granice i nie należy sie ślimaczyć czy obmacywać w towarzystwie. Ale można sobie np. szeptać świństewka do uszu i tym podgrzewac atmosferę aż do momentu gdy zostaniecie sami.

 

[Inżynier]

Do TB ja wyjechałem na dwa miesiące i za parę dni nie spodziewam się specjalnych świństw.

 

[HardcoreHenry]

Osobiście tego nie próbowałem ale wiem ze jesli druga osoba nie miała by nic przeciwko to mógł bym sie nawet kochać przy 20000 publiczności

 

[nikolcianiunia]

Hej wszystkim! Tak sobie myśle, jakie są wasze odczucia aproppo (tak to sie pisze?!) bycia obserwowanym przez kogoś? Nie wiem, lubicie okazywac sobie miłość jak wszyscy na was patrzą? No tak troche to jasne, ale np. namiętnie sie całować, czy gamziolić czy nie wiem co...
Ja mam schiza nawet w domu u mojego chłopaka (a ma dom piętrowy) jak drzwi skrzypną....... - uwielbiam pieścić się z nim w ŚWIĘTYM SPOKOJU

Uwielbiam I mój mężczyzna tak samo Lubimy się miziać, namiętnie całować i nawet uprawiać seks, gdy np. nasi znajomi są w tym samym pokoju

 

[Grzegorz12345]

Ja lubię ale moja partnerka nie

 

[cuckoldman]

Uwielbiamy np wynająć sobie pokój w hotelu i zaprosić nieznajomego by mógł patrzeć jak uprawiamy oralne zabawy i namiętny lub ostry sex, przeplatany rozmowa z nim, oraz obserwowanie go podczas naszych uniesień, jak bardzo twardy jest jego penis, jak głęboko oddycha, jak blisko jest kobiety ale jednak może tylko obserwować, a na koniec jak tryska gorąca spermą ... Są to niesamowite doznania dla każdego ... Dla Pani bo widzi jak podnieca swoim ciałem dwóch napalonych panów w tym jednego obcego..., dla partnera bo widzi jaka ma piękną panią która sprawia, że obcy facet ma mega twardego penisa z podniecenia i obfity wytrysk... I dla oglądającego ma film porno na wyciągnięcie penisa i to dosłownie.. każdemu kto ma taką fantazję polecamy spróbować ..