no jest chłodno, ale mimo to wracając dzisiaj z pracy między wsiami i miastami, postanowiłem zdjąć spodnie i jechać bez majtek spodni i skarpetek. Jechałem tak długi kawał, aż w końcu po zjechaniu z drogi ekspresowej zajechałem do lasku i spełniłem na szybko małą fantazję z adrenaliną- całkiem niedaleko od głównej drogi (było słychać samochody i widać światła) zatrzymałem samochód między drzewami na drodze z ograniczeniem do 10km/h (znaczy że gdzieś do czegoś ta droga musiała prowadzić- obawiałem się czy nie będzie nikt pieszo przechodził tą drogą
ale mimo to nagrałem krótką akcję jak się rozebrałem do naga i chwilę pobiegałem
. A teraz już w domu zaczynam 4ty wieczorek walenia