Nie to, że nikt z Twoich znajomych nie jest zainteresowany...
Po prostu żaden się nie przyznaje.
Kiedyś miałem do czynienia z mulatką (a może nawet czarnoskórą? Trudno ocenić...), co prawda za kasę, ale w polskich warunkach jest w zasadzie niemożliwe przespać się z taką za free. Niemniej był to jeden z punktów "do odhaczenia przed śmiercią".
I przecież się znajomym nie chwalę.. Zabiorę tę wiedzę do grobu...