• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.
  • Cytuj tylko wtedy, gdy to konieczne. Aby odpowiedzieć użytkownikowi, użyj @nazwa_użytkownika.

Kobieta uległa / nieuległa w łóżku

Mężczyzna

Greg.

Erotoman
Żem się nawymądrzała, trza do tablicy podejść...

SAS i HISA, to narzędzia badawcze. Stosują je akademicy, klinicyści, edukatorzy ds. zdrowia seksualnego, czyli jeśli już ktoś zanurza się w te głębiny, to z mapą danych w dłoni, a nie z gołą intuicją...
Sexual Assertiveness Scale, to psychometryczna skala mająca na celu zmierzenie asertywności seksualnej kobiet, a konkretnie trzech domen: inicjowania zbliżenia, odmawiania niechcianych kontaktów i negocjowania zabezpieczeń. Stosuje się ją m.in. w programach wsparcia zdrowia seksualnego, np. negocjowania prezerwatywy, ale też w badaniach nad przebiegiem relacji, satysfakcją związkową i historiach z traumą w tle.
Hurlbert Index of Sexual Assertiveness, to skala asertywności seksualnej, zarówno w populacjach ogólnych, jak i specyficznych (choćby uzależnieni).
To narzędzia naukowe, które odsiewają puste etykiety od rzeczywistego zachowania. D/S to sprawa piękna. ale żeby się nim cieszyć, warto wiedzieć, czy partner gra z tobą świadomie, czy tylko powtarza jakiś schemat. I to właśnie próbują wychwycić takie SAS-y i HISA-y...
Znajdziesz ogrom publikacji...

PS. CzatGPT to zuo, najgorsze :cautious:
No dobra, czyli on jej autoryzowany pomiar wiadomego. A ona mu certyfikowany pomiar asertywności.
Ludzie, co za czasy dla romantyków:rolleyes:
Teraz wszystko musi być mierzone:sneaky: To uczuć już nie ma:unsure:
 
Ostatnia edycja:
Kobieta

Dessi'79

Cichy Podglądacz
No dobra, czyli on jej autoryzowany pomiar wiadomego. A ona mu certyfikowany pomiar asertywności.
Ludzie, co za czasy dla romantyków:rolleyes:
Teraz wszystko musi być mierzone:sneaky: To uczuć już nie ma:unsure:
Romantycy… najchętniej pozostawiliby wszystko w rękach losu... Chemia zadziała, dusze się spotkają, a reszta sama się ułoży... 😂 Problem w tym, że ta cała "chemia" coraz częściej przypomina reakcję niekontrolowaną - wybuch, smród i zgliszcza. Bo niestety, jesteśmy coraz bardziej połamani... Do tego nie potrafimy czytać ludzi, gubimy sygnały i wchodzimy w sytuacje, które z romantyzmem mają tyle wspólnego, co fizyka kwantowa z poradnikiem o energii kryształów...
I tak zostaje nam nauka i skale. Trochę groteska, ale czy nie piękniejsze to niż wieczne uciekanie w nadzieję, że "tym razem się uda"? Tyle zostało z romantyzmu: parę memów i wspomnienie, że kiedyś to serce miało czytać serce. Teraz serce ledwo czyta SMSa 😀
 
Mężczyzna

forhir

Cichy Podglądacz
Zalezy do czego ten chat bedziemy stosowac i w jaki sposob moim zdaniem, tez ogolnie z AI rzadko korzystam oraz podchodze z dystansem.

Natomiast zasadniczo to co napisalas pokrywa sie z tym co wlasnie z niego uzyskalem. Nie o takiego ogolnego rodzaju informacje mi chodzilo, dlatego napisalem, ze chodzi o konkretny kontekst Twojej wypowiedzi. Natomiast nie musimy tego dalej drazyc, po prostu mnie zaintrygowalas nieco, ale na pewno nie az tak, bym wyszukiwal publikacji w tych tematach, tym bardziej, ze z tego co mi wspolnie z tym najgorszym chatemGPT przedstawiliscie to potwierdzacie moja wstepna ocene. Madry Pan wymyslil sobie zestaw pytan, na podstawie wypowiedzi wrzuci w dana tabelke generalizatorska, wrzuci w dany prog i z tego wyciagnie Madre wnioski. Chyba jednak bardzo dobrze bylo mi z ignorancja w tym temacie, zdecydowalem sie wrecz mocnej okopac na tej pozycji :p

Nie wszystkie da sie wrzucic w diagram kolowy i statystyke (ktora absolutnie uwielbiam!). Zreszta podobno ze statystyka jest jak ze spodniczka mini, bardzo duzo pokazuje, ale najwazniejsze ukrywa ;)

Oczywiscie cenie wiedze, faktografie oraz weryfikowanie informacji, nie zmienia to jednak tego, ze od zawsze: "Czucie i wiara silniej mowi do mnie, niz medrca szkielko i oko".
 
Mężczyzna

Greg.

Erotoman
Romantycy… najchętniej pozostawiliby wszystko w rękach losu... Chemia zadziała, dusze się spotkają, a reszta sama się ułoży... 😂 Problem w tym, że ta cała "chemia" coraz częściej przypomina reakcję niekontrolowaną - wybuch, smród i zgliszcza. Bo niestety, jesteśmy coraz bardziej połamani... Do tego nie potrafimy czytać ludzi, gubimy sygnały i wchodzimy w sytuacje, które z romantyzmem mają tyle wspólnego, co fizyka kwantowa z poradnikiem o energii kryształów...
I tak zostaje nam nauka i skale. Trochę groteska, ale czy nie piękniejsze to niż wieczne uciekanie w nadzieję, że "tym razem się uda"? Tyle zostało z romantyzmu: parę memów i wspomnienie, że kiedyś to serce miało czytać serce. Teraz serce ledwo czyta SMSa 😀
Wolę "nie wiedzieć", ale czuć". Przecież dusza jest nieśmiertelna i wspomnienie jest dzięki temu wieczne;):love:
Na poważnie, to zrobilaś niezły wkład w poszerzenie treści forum. Dzięki:)
A niektóre serca dalej biją mimo "drzazgi", która w nich tkwi, tym samym rytmem;)😊
 
Ostatnia edycja:
Mężczyzna

forhir

Cichy Podglądacz
Romantycy… najchętniej pozostawiliby wszystko w rękach losu... Chemia zadziała, dusze się spotkają, a reszta sama się ułoży... 😂 Problem w tym, że ta cała "chemia" coraz częściej przypomina reakcję niekontrolowaną - wybuch, smród i zgliszcza. Bo niestety, jesteśmy coraz bardziej połamani... Do tego nie potrafimy czytać ludzi, gubimy sygnały i wchodzimy w sytuacje, które z romantyzmem mają tyle wspólnego, co fizyka kwantowa z poradnikiem o energii kryształów...
I tak zostaje nam nauka i skale. Trochę groteska, ale czy nie piękniejsze to niż wieczne uciekanie w nadzieję, że "tym razem się uda"? Tyle zostało z romantyzmu: parę memów i wspomnienie, że kiedyś to serce miało czytać serce. Teraz serce ledwo czyta SMSa 😀
Oho, widze ze w idealnym momencie Mickiewicza przywolalem :D

Prosilbym bys nie oceniala tego co NAM zostalo, bo mi najwyrazniej znacznie wiecej niz Tobie. Nie wszystko da sie przelozyc na cyferki i znaczki. Wy moze nie potraficie czytac ludzi, ja natomiast mam w tym bardzo wysoko rozwiniete umiejetnosci. Cynizm oraz poniekad nihilizm na pewno nie beda piekniejsze niz: "tym razem sie uda". Ja jestem chyba po prostu z "Pokolenia umarlych romantykow" ;)

Apropos, nie wiem dlaczego ten kawalek mi przyszedl do glowy teraz, nie slyszalem go z dziesiec lat juz, az sobie go odpale!
Gdyby ktos nie znal:

PS. Jak Cie poinformuje, ze ja wiem (tak, tak, WIEM, nie wierze!) o tym, ze istnieje wedrowka dusz oraz reinkarnacja, to dopiero mnie uznasz za odklejenca zapewne, ale juz tyle mi latek w moim zyciu przyznawano, a tak czy siak zadna mnie nigdy nie ruszala ;)
 
Mężczyzna

forhir

Cichy Podglądacz
Haha, Greg widze sponktanicznie dosyc zgrany duet obroncow emocji, uczuc oraz powiedzmy romantyzmu stworzylismy :D
 
Kobieta

D'Arc

Erotoman
Żem się nawymądrzała, trza do tablicy podejść...

SAS i HISA, to narzędzia badawcze. Stosują je akademicy, klinicyści, edukatorzy ds. zdrowia seksualnego, czyli jeśli już ktoś zanurza się w te głębiny, to z mapą danych w dłoni, a nie z gołą intuicją...
Sexual Assertiveness Scale, to psychometryczna skala mająca na celu zmierzenie asertywności seksualnej kobiet, a konkretnie trzech domen: inicjowania zbliżenia, odmawiania niechcianych kontaktów i negocjowania zabezpieczeń. Stosuje się ją m.in. w programach wsparcia zdrowia seksualnego, np. negocjowania prezerwatywy, ale też w badaniach nad przebiegiem relacji, satysfakcją związkową i historiach z traumą w tle.
Hurlbert Index of Sexual Assertiveness, to skala asertywności seksualnej, zarówno w populacjach ogólnych, jak i specyficznych (choćby uzależnieni).
To narzędzia naukowe, które odsiewają puste etykiety od rzeczywistego zachowania. D/S to sprawa piękna. ale żeby się nim cieszyć, warto wiedzieć, czy partner gra z tobą świadomie, czy tylko powtarza jakiś schemat. I to właśnie próbują wychwycić takie SAS-y i HISA-y...
Znajdziesz ogrom publikacji...

PS. CzatGPT to zuo, najgorsze :cautious:
Chciałabym mieć taki Hurlbert Index w głowie - do odsiewania etykiet. Strasznie użyteczne życiowo narzędzie.
 
Kobieta

D'Arc

Erotoman
Pojawia się też w wielu miejscach teza, że kobiecy brak uległości w seksie podkopuje ostatni bastion męskiej dominacji - akt seksualny. Wg mnie coś w tym jest.
 
Mężczyzna

Greg.

Erotoman
Pojawia się też w wielu miejscach teza, że kobiecy brak uległości w seksie podkopuje ostatni bastion męskiej dominacji - akt seksualny. Wg mnie coś w tym jest.
Niejaka Lilith była pierwsza;)
A był to poczatek tych "gier":LOL: Bardzo, bardzo, bardzo dawno temu....
 
Kobieta

Dessi'79

Cichy Podglądacz
Oho, widze ze w idealnym momencie Mickiewicza przywolalem :D

Prosilbym bys nie oceniala tego co NAM zostalo, bo mi najwyrazniej znacznie wiecej niz Tobie. Nie wszystko da sie przelozyc na cyferki i znaczki. Wy moze nie potraficie czytac ludzi, ja natomiast mam w tym bardzo wysoko rozwiniete umiejetnosci. Cynizm oraz poniekad nihilizm na pewno nie beda piekniejsze niz: "tym razem sie uda". Ja jestem chyba po prostu z "Pokolenia umarlych romantykow" ;)

PS. Jak Cie poinformuje, ze ja wiem (tak, tak, WIEM, nie wierze!) o tym, ze istnieje wedrowka dusz oraz reinkarnacja, to dopiero mnie uznasz za odklejenca zapewne, ale juz tyle mi latek w moim zyciu przyznawano, a tak czy siak zadna mnie nigdy nie ruszala ;)
Klasyka: ja potrafię czytać ludzi, wy nie. Tyle że jeśli ktoś sam ogłasza się mistrzem ludzkich dusz, to zazwyczaj właśnie udowadnia, że nic nie rozumie poza własnym ego. Cynizm i nihilizm na pewno nie są piękniejsze od "tym razem się uda",ale... Naiwny romantyzm, który myli wymuszoną uległość z uczuciem, też nie. "Pokolenie umarłych romantyków"? Raczej pokolenie żywych, samozwańczych proroków, którzy wmawiają innym, że mają wyższe zdolności, podczas gdy w praktyce kończą na forum.... A czy Mickiewicza nie został tylko patos, czy inna poza?
Tak sobie ino dywaguję, znam ciętylko z paru postów 😀

Chyba jednak bardzo dobrze bylo mi z ignorancja w tym temacie, zdecydowalem sie wrecz mocnej okopac na tej pozycji :p

Nie wszystkie da sie wrzucic w diagram kolowy i statystyke (ktora absolutnie uwielbiam!). Zreszta podobno ze statystyka jest jak ze spodniczka mini, bardzo duzo pokazuje, ale najwazniejsze ukrywa ;)

Oczywiscie cenie wiedze, faktografie oraz weryfikowanie informacji, nie zmienia to jednak tego, ze od zawsze: "Czucie i wiara silniej mowi do mnie, niz medrca szkielko i oko".
Piękne te twoje okopy w ignorancji, naprawdę. Tylko że aż za bardzo pachnie to wygodą kogoś, kto lubi, kiedy kobieta ulega, bez pytań i bez serca, bo wtedy łatwiej wmówić sobie, że to natura, a nie schemat czy trauma. Wtedy nie trzeba sprawdzać, czy partnerka gra świadomie, bo wystarczy, że wcieli się rolę, jaka ci pasuje ;) I właśnie po to są te "mądre tabelki",żeby odsiać autentyczną zgodę od uległości wymuszonej. Ale rozumiem, czucie i wiara lepiej karmią ego niż spojrzenie w fakty. Tyle że to nie romantyzm, to raczej luksus dominującego, który nie chce widzieć, że "uległość idealna" bywa po prostu cudzą rezygnacją...
 
Mężczyzna

stroiczek

Dominujący
Jestem świadomy faktu, że część wspaniałych ludzi nie czyta moich wypowiedzi, zablokowawszy wyświetlenia tych wypowiedzi. Miałem już się na forum nie wypowiadać, ale dowiedziałem się, że nie zostałem jeszcze zignorowany przez autorkę tematu, panią D'Arc . Pozwolę zatem sobie poniżej przedstawić moje wyobrażenie kobiety nieuległej:
- piękna, z obfitym biustem i kobiecą figurą,
- nimfomanka,
- cuckoldressa posiadająca wielu partnerów seksualnych i jednocześnie rogacza, płacącego za jej zachcianki i finansującego jej zabawy z czarnoskórymi lub z przystojniakami, którzy mają sporej wielkości pytongi.

Zaznaczam na koniec, że to obserwacja z krainy liliputów, a oglądając menażerię z wyższych poziomów, możecie mieć inne obserwacje.
 
Mężczyzna

Greg.

Erotoman
Jestem świadomy faktu, że część wspaniałych ludzi nie czyta moich wypowiedzi, zablokowawszy wyświetlenia tych wypowiedzi. Miałem już się na forum nie wypowiadać, ale dowiedziałem się, że nie zostałem jeszcze zignorowany przez autorkę tematu, panią D'Arc . Pozwolę zatem sobie poniżej przedstawić moje wyobrażenie kobiety nieuległej:
- piękna, z obfitym biustem i kobiecą figurą,
- nimfomanka,
- cuckoldressa posiadająca wielu partnerów seksualnych i jednoczesnie rogacza, płacącego za jej zachcianki i finansującego jej zabawy z czarnoskórymi lub z przystojniakami, którzy mają sporej wielkości pytongi.

Zaznaczam na koniec, że to obserwacja z krainy liliputów, a oglądając menażerię z wyższych poziomów, możecie mieć inne obserwacje.
Znałem taką kobiete i też myślałem, że jest taka nieuległa i napisała, że marzy o tym żeby ją przytulić.
To nie jest obserwacja z wyższego poziomu, po prostu wspiąłem się mocno na palcach;)
One są nieodgadnione🤷‍♂️☺️
Zastrzeżenie - nie miała do czynienia z czarnoskórymi
 
Mężczyzna

stroiczek

Dominujący
To nie jest obserwacja z wyższego poziomu, po prostu wspiąłem się mocno na palcach
One są nieodgadnione
Zastrzeżenie - nie miała do czynienia z czarnoskórymi
Nie wiem, czy zagadkę, dlaczego nie miała ona do czynienia z czarnoskorymi, może wyjaśnić ktoś z wyższego poziomu. Ja nawet wspiąwszy się na palce nie osiągnę limesu 180 cm, a co za tym idzie, pozostawię tę zagadkę do rozwikłania innym.
Przedstawiłem tylko swoje wyobrażenie. Z pewnością moje wyobrażenie o kobiecie nieuległej było inne, gdy byłem młody i oglądałem pornografię z udziałem cudzoziemców z zachodu.
 
Mężczyzna

forhir

Cichy Podglądacz
Klasyka: ja potrafię czytać ludzi, wy nie. Tyle że jeśli ktoś sam ogłasza się mistrzem ludzkich dusz, to zazwyczaj właśnie udowadnia, że nic nie rozumie poza własnym ego. Cynizm i nihilizm na pewno nie są piękniejsze od "tym razem się uda",ale... Naiwny romantyzm, który myli wymuszoną uległość z uczuciem, też nie. "Pokolenie umarłych romantyków"? Raczej pokolenie żywych, samozwańczych proroków, którzy wmawiają innym, że mają wyższe zdolności, podczas gdy w praktyce kończą na forum.... A czy Mickiewicza nie został tylko patos, czy inna poza?
Tak sobie ino dywaguję, znam ciętylko z paru postów 😀


Piękne te twoje okopy w ignorancji, naprawdę. Tylko że aż za bardzo pachnie to wygodą kogoś, kto lubi, kiedy kobieta ulega, bez pytań i bez serca, bo wtedy łatwiej wmówić sobie, że to natura, a nie schemat czy trauma. Wtedy nie trzeba sprawdzać, czy partnerka gra świadomie, bo wystarczy, że wcieli się rolę, jaka ci pasuje ;) I właśnie po to są te "mądre tabelki",żeby odsiać autentyczną zgodę od uległości wymuszonej. Ale rozumiem, czucie i wiara lepiej karmią ego niż spojrzenie w fakty. Tyle że to nie romantyzm, to raczej luksus dominującego, który nie chce widzieć, że "uległość idealna" bywa po prostu cudzą rezygnacją...
Moje ego szybuje dosyc wysoko, to jest prawda. Natomiast naprawde daleko mi do przekonania o mojej nieomylnosci i zdaje sobie sprawe z tego, ze w ogromnej ilosci kwestii jestem ignorantem. Staram sie do swojej osoby podchodzic rowniez z duza doza krytycyzmu, nie mam problemu rozmawiac o swoich wadach, jest ich bardzo duze, a niektore naprawde przebrzydle. Tutaj z kolei moglbym zacytowac Pro8l3ma: "nic nie jest bardziej moje niz bledy".

Jednakze z drugiej strony, jesli uwazam ze jestem w czyms ponadprzecietny, nie mam problemu mowic o tym wprost. Nie lubie tak zwanej falszywej skromnosci po prostu.

A jak pachnie Ci to, ze zawsze w zwiazkach, w ktorych bylem, naciskalem na to, by czasami to kobieta byla gora? Chcialabys, bym sie szerzej zaglebil w tego typu sytuacje? Na przestrzeni mojego zycia bylo ich bardzo wiele, niektore naprawde hardcorowe, bo spotykalem rowniez kobiety, ktore moje granice potrafily przelamywac...

Mysle, ze nie rozumiesz we mnie tej perspektywy, ze ja nie chce by kobieta wcielala sie w jakakolwiek role, tylko byla zgodna zawsze ze soba. W szczegolnosci w relacjach ze mna. Wrecz nalegam na to, by mnie krytykowala prosto w oczy, kiedy jakies moje zachowania jej nie odpowiadaja. To powinno dzialac w dwie strony, bo podstawa kazdego zwiazku jest, procz zaufania, rozmowa o kwestiach trudnych, roznicach otwarcie.

Mam wrazenie, ze troche odebralas moja osoba, jako tak naprawde niepewnego siebie chlopczyka, ktory wyszukuje straumatyzowana, zahukana i zakompleksiona partnerke, by samemu przed soba pokazac jakim sie jest macho. Bardzo wielu "Panow" wlasnie takimi jest. To postawa, ktora jest przedmiotem dla mojej plomiennej krytyki, bo ktos tak sie zachowujacy tylko udowadnia, ze "jest pizda a nie skoczek" :D

Zasadniczo szeroko pojete srodowisko BDSM to w ogromnej wiekszosci osoby cechujace wyzej wymiona postawa, jeszcze wlasnie te skrzywdzone kobiety i dodatkowo zwyrodnialcy. Odkad pamietam omijam je (w sensie to srodowisko) jak najszerszym lukiem i absolutnie sie z nim nie utozsamiam.

Mam wrazenie, ze potrzebujesz etykietowania, generalizacji, sprawienia by cos bylo policzalne, a nie ze wszystkim to zadziala. Goraco prosze, bys starala sie unikac tego w moim przypadku. Jestem tak ciezkim przypadkiem zjeba, ze nie jest to mozliwe. Ewentualnie moje wysoko szybujace ego sklania mnie ku takiemu mysleniu, jedno z dwoch. A mowiac zartem (podkreslam, zartem!), to jesli moje przekonanie nie zgadza sie z faktami, to tym gorzej dla faktow :LOL:

Jesli chodzi o Mickiewicza, to nie jestem jego fanem, absolutnie. Akurat ten cytat z "Romantycznosci" bardzo mi sie podoba i uznalem, ze idealnie pasuje do sytuacji.

Co do mojego przekonania o tym, ze potrafie czytac ludzi, to zapraszam do spotkania twarza w twarza, bedziesz mogla ocenic to sama. Mysle, ze w wielu kwestiach moglabys mnie wydobyc z moich okopow ignorancji, a czasem na pewno by sie przydalo!

Na koniec dziekuje za ciekawa dyskusje, zapraszam goraco do dalszej krytyki, uwielbiam sie z nia mierzyc. Wlasnie, jeszcze na koniec chcialbym sie dowiedziec, jak odniesiesz sie do tego, ze ekstremalnie atrakcyjne jest dla mnie, kiedy kobieta jest w czyms ode mnie lepsza, wie wiecej i moge sie czegos od niej nauczyc.

E: stroiczek Ty jestes trollem czy piszesz to na serio?
 
Mężczyzna

stroiczek

Dominujący
@forhir
Jestem obserwatorem pięknej i przystojnej menażerii, ale obserwuję ją z krainy liliputów. Prawdopodobnie dlatego jestem przez niektórych przystojniaków i przez piękne kobiety uważany za trolla.
Już pisałem w innym temacie, że uważam sado-maso w monogamicznym związku (tj. bez udziału innych mężczyzn) za zabawę. Ta zabawa zaspokaja potrzeby mężczyzn, spełnia ich marzenia w warunkach niezagrożeniowych - relacje damsko-męskie mają dla mężczyzn charakter absolutnie bezpieczny. Tylko ten cuckold, tak ukochany przez wielu wartościowych ludzi na forum, może poniżyć osobnika. Tak to wygląda z krainy liliputów.
 
Kobieta

D'Arc

Erotoman
@forhir
Jestem obserwatorem pięknej i przystojnej menażerii, ale obserwuję ją z krainy liliputów. Prawdopodobnie dlatego jestem przez niektórych przystojniaków i przez piękne kobiety uważany za trolla.
Już pisałem w innym temacie, że uważam sado-maso w monogamicznym związku (tj. bez udziału innych mężczyzn) za zabawę. Ta zabawa zaspokaja potrzeby mężczyzn, spełnia ich marzenia w warunkach niezagrożeniowych - relacje damsko-męskie mają dla mężczyzn charakter absolutnie bezpieczny. Tylko ten cuckold, tak ukochany przez wielu wartościowych ludzi na forum, może poniżyć osobnika. Tak to wygląda z krainy liliputów.
Czy Twoja twórczość na tym forum jest niczym "Podróże Guliwera" J. Swifta - satyrą na nasze współczesne społeczeństwo i tak naprawdę jednym wielkim brechtem z nowoczesności??? To jest aż tak niewiarygodne, ten świat, który opisujesz, że zaczynam wierzyć, że to satyra 😆
 
Mężczyzna

Marcin 43

Dominujący
Ponieważ miałam do czynienia w czasie seksu z jedną kobietą (sobą 😋), to dręczy mnie temat - jakie konkretne zachowania seksualne i okołoseksualne sprawiają, że wy faceci określacie daną kobietę uległą w łóżku lub nieuległą. Pod pojęciem nieuległej nie mam na myśli dominy (czyli pewnego skajnego typu zachowań lansowanych przez specyficzne filmy porno - np. deptania faceta obcasami, penetrowania go straponem itd.). Poproszę o listę konkretnych zachowań, które korelują z danym typem osobowości seksualnej i bez ogólników typu "kobieta uległa daje dominować w łóżku mężczyźnie". Temat raczej dla facetów - przepraszam dziewczyny 😙
Dla mnie kobieta nieuległa to przede wszystkim taka, która jest w stanie otwarcie i z przekonaniem powiedzieć NIE ( tego nie chce / nie zrobie).
Uległa zatem to ta, która robi coś wbrew sobie z takich czy innych powodów. Różnica sprowadza się zatem do asertywności.
 
Kobieta

D'Arc

Erotoman
Idąc tropem inicjowania seksu - dla mnie jest to prawdziwy miernik tego czy kobieta jest uległa czy nie w łóżku (tu sie zgadzam z danymi przytoczonymi przez @Dessi'79 ). O wiele bardziej to do mnie przemawia niż modne obecnie używanie terminów "suka/kurwa" podczas seksu. Poniżej ciekawe badanie na powyższy temat:

W jednym z dużych amerykańskich badań przeprowadzonych na próbie ponad 4000 dorosłych osób okazało się, że w kwestii inicjowania zbliżeń seksualnych rzeczywistość jest daleka od wyobrażeń. Inaczej działamy, a inaczej chcielibyśmy działać.

Tylko 28% heteroseksualnych kobiet deklaruje, że to najczęściej one są inicjatorkami zbliżenia seksualnego. To samo mówi o sobie połowa heteroseksualnych mężczyzn. Ten obraz zmienia się jednak, gdy przedstawiciele obydwu płci opowiadają o swoich fantazjach seksualnych. W świecie marzeń odsetek kobiet, które inicjują seks, wzrasta aż o jedną czwartą. Ich erotyczne fantazje pełne są wyobrażeń o aktywnym i zdecydowanym działaniu podczas flirtu, gry wstępnej oraz w łóżku. W tym samym świecie fantazji odsetek mężczyzn, którzy są do zbliżenia zachęcani, zamiast zachęcać, rośnie o 15%.
(...)
Skąd rozbieżność między wyobrażeniami a prawdziwym życiem u osób heteroseksualnych? Prawdopodobnie wciąż chodzi o tradycyjne role kulturowe kobiety i mężczyzny. Mężczyzna ma zdobywać, kobieta zaś dać się (albo nie dać) zdobyć. Zdaniem dr Justina Lehmillera różnica między osobami hetero i homoseksualnymi jest dowodem potwierdzającym tę tezę. Pary jednopłciowe nie czują kulturowej presji związanej z tradycyjnymi rolami genederowymi, więc zdecydowanie rzadziej niż u par heteroseksualnych występuje u nich silna dysproporcja między marzeniami erotycznymi a rzeczywistością.
 
Kobieta

D'Arc

Erotoman
Dla mnie kobieta nieuległa to przede wszystkim taka, która jest w stanie otwarcie i z przekonaniem powiedzieć NIE ( tego nie chce / nie zrobie).
Uległa zatem to ta, która robi coś wbrew sobie z takich czy innych powodów. Różnica sprowadza się zatem do asertywności.
Przy takiej interpretacji uległość znowu nie wygląda fajnie, ech...
 
Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry