Mam ostatnio małą obsesję na punkcie jednych takich, pięknych, kształtnych i jędrnych piersi. Są doskonałe, cudownie zarysowane i tworzą idealną rzeźbę z linią żeber i mostka. Kiedy są wyeksponowane dla mnie, urzekają aksamitnie gładką skórą bez ani jednej niedoskonałości, pięknie wybarwionymi, cudownie wrażliwymi sutkami z doskonałymi w kształcie otoczkami. Nie wiem jaki mają rozmiar, to nie istotne bo zawsze się do mnie "uśmiechają".