Nooo jaaaahhhaaaa Bielizna i szpile to atrybut kobiet... One w nich zawsze wyglądaja cudownie To dodaje pikanteriLubicie, gdy Wasze kobiety zakaldają jakaś seksowna bieliznę? Możecie wstawać linki, jaka bielizna najbardziej Wam się podoba.
Kręcą mnie bodystockingi w czerwonym kolorze najlepiej koronkowe wraz z rękawami Z dostępem do dwóch dziurek i odsłoniętymi piersiami Choć nie gardzę kabaretkami i pasami do pończoch oraz zmysłowy stanikamiLubicie, gdy Wasze kobiety zakaldają jakaś seksowna bieliznę? Możecie wstawać linki, jaka bielizna najbardziej Wam się podoba.
Dobry pomysł na prezent walentynkowy, urodzinowy czy rocznicowyZdecydowanie i kolor i całość
https://www.etsy.com/pl/listing/1097056662/vintage-retro-luksusowe-majtki-w?click_key=28c92dfc7ab8ebd72fd6836a79f099b1af7ac355:1097056662&click_sum=96f75a8b&ref=user_profile I rozpuszczam się jak wosk
A to ciekawe co piszesz, z reguły kobiety wolą raczej chodzić w pełniejszych majtkach takich które zasłaniają pośladki, a stringi mocno wchodzą w pupęTak swoją drogą jaki rodzaj bielizny noszą wasze partnerki? Mam tu na myśli taki codzienny ubiór, nic erotycznego .
Moja Ż preferuje stringi. Często zakłada takie bezszwowe,. Raz, że są dla niej wygodne a dwa nigdzie się nie odznaczają. Czasem zakłada coś z koronką. Co do staników to raczej gładkie typu push-up. Czasem, ale to czasem założy miękki stanik. Ale wtedy nie zakłada nic obcisłego na górę, tak żeby ewentualnie jej sutki nie przebijały.
Myślę, że to kwestia wielu czynników. Jak stringi są dobrze dobrane to pewnie nie powodują dyskomfortu. Pamiętam, że jak poznałem moja Ż w trakcie studiów to miała w akademiku pudełko z bielizną i praktycznie większość to były stringi. Później ją pytałem czy to na jakieś okazje czy na codzień. To odpowiedziała, że lubi stringi tak poprostu - są dla niej wygodne. I do dziś jej tak widzę zostało . Z tą różnicą, że dawniej kupowała jakieś marketówy, dziś już coś lepsiejszegoA to ciekawe co piszesz, z reguły kobiety wolą raczej chodzić w pełniejszych majtkach takich które zasłaniają pośladki, a stringi mocno wchodzą w pupę
Twoja żona chyba należy do zdecydowanej mniejszości jeśli chodzi o preferowane majtki, ale to chyba dobrze dla Ciebie Pewnie jak przechodzi w samych majtkach po salonie to Ci rozbudza wyobraźnięMyślę, że to kwestia wielu czynników. Jak stringi są dobrze dobrane to pewnie nie powodują dyskomfortu. Pamiętam, że jak poznałem moja Ż w trakcie studiów to miała w akademiku pudełko z bielizną i praktycznie większość to były stringi. Później ją pytałem czy to na jakieś okazje czy na codzień. To odpowiedziała, że lubi stringi tak poprostu - są dla niej wygodne. I do dziś jej tak widzę zostało . Z tą różnicą, że dawniej kupowała jakieś marketówy, dziś już coś lepsiejszego