Jestem coraz bliższy zrozumienia tego, że incele podziwiają tzw. chada, nazywając go nawet swym "ojcem". Chad jest jakby najlepszym dziełem Ojca przez duże O, utożsamianego z Hashemem, którego święte imię to tetragram JHWH.
Jednocześnie pojawia się u inceli z rzadka niechęć do kobiet, które gonią za kutangą Chada. Pojawia się też nawet częściej chyba niechęć do tych kobiet, które sypiają z osobnikami beta, a fantazjują o oddaniu się chadowi, który się w nich spełnia. Ale incele być może podświadomie rozumieją, że ww. kobietami kieruje hipergamiczny imperatyw.
Ponieważ nie oglądam porno, mogę sobie wyobrazić sceny z udziałem alfa gigachada. Ubrany incel w pozycji balasna oddaje cześć chadowi, dwoje dziewcząt w bikini klęczy zaś przed chadem liżąc jego wspaniałe przyrodzenie i ssie na przemian członka na zmianę. Gdy chad już postanawia nasieniem swym obdarzyć te panny, gwiżdże na incela. Incel podnosi się i nakłada gumowe rękawiczki. Chad staje obok wysokiego fotelu, na klęczkach podpełza do niego incel. Chad przywołuje panny, które delikatnie, cicho stawiając stopy, podchodzą do swego pana. Usta jednej z nich niemal doprowadzają chada do końca, chwyta on dziewczynę za włosy, odciąga jej głowę, podchodzi dwa kroki do incela, który czeka z rękami tak, jak w kościele niektórzy składają ręce, aby otrzymać na nie komunikat. Chad wylewa w dłonie incela nasienie swe najlepsze (incel nosi rękawiczki, by swym dotykiem nie sprofanować tego nasienia). Chad siada w fotelu, jedna z dziewczyn pod jego łydki podkłada podnóżek. Incel na klęczkach, bardzo uważnie podpełza do chada i nakłada nasienie na jego stopy. Dziewczęta klęczące u stóp swego pana zlizują zaś dokładnie niesienie z jego stóp. Incel zdejmuje rękawiczki i wraca do pozycji balasna.
Ta groteskowa scena to moim zdaniem kwintesencja, choć niewątpliwie fragmenty fragmenty "Malowanego Ptaka" też mogły być inspirujące do tej wymyślonej przeze mnie sceny.
Ostatnia edycja:
#pozdrodlakumatych
