Weronika była piękną, długowłosą blondynką. Miała niebieskie, spore oczy, delikatny nos i lekko wystające kości policzkowe. Cerę miała w kolorze porcelany co potęgowało wrażenie anielskiej wręcz twarzy. Była szczupła, miała smukłe, długie nogi, krągły tyłek i biust w rozmiarze C75. Uwielbiała seksowne ciuchy, opięte sukienki i ostry makijaż, to wszystko podkreślało jej niewątpliwe piękno Wyglądała jak ideał każdego faceta, a jej zalety nie kończył się tylko na urodzie. Właśnie obroniła magisterkę na 5 na jednej z najlepszych uczelni w kraju, po zajęciach na uczelni pracowała jako kelnerka, a jej niesamowity urok sprawiał, że klienci zostawiali jej sute napiwki, co razem sprawiło, że stać ją było na wszystko co chciała włącznie z drogimi ubraniami. Wynajmowała sama kawalerkę w centrum miasta, a sąsiedzi wprost ją uwielbiali, zawsze pomocna, uśmiechnięta, "Dzień Dobry" na klatce mówiła, anioł, nie kobieta. Weronika jednak miała swoją ciemną stronę, uwielbiała się rżnąć, pieprzyć. Nie był to zwykły, delikatny, romantyczny seks na jaki wskazywał jej anielski wygląd, kochała grube, długie fiuty, które szczelnie wypełniały jej ciasną, delikatną szparkę, uwielbiała szybkie, ostre, posuwiste ruchy, które odczuwała jakby jej coś rozrywało cipkę, czuła się wtedy spełniona. Sąsiedzi nie mieli prawa o tym wiedzieć, zawsze spotykała się u chłopaków na takie zabawy, bądź w hotelu, zawsze był to ktoś nowy, nieznany, pośpiesznie poznany na internetowym portalu randkowym. Co więcej uwielbiała czuć ból, być ciągniętą za włosy, dostawać ostre klapsy, lubiła też delikatne tortury pod postacią klipsów zaciskanych na delikatnych, różowych suteczkach.
Krzysiek był jej kompletnym przeciwieństwem. Z postury był lekko misiowaty, włosy miał krótkie w kolorze brąz, często nie ułożone, na twarzy miał delikatny zarost. Wynajmował mieszkanie na obrzeżach miasta na tanim osiedlu, rzadko wychodził z domu. Uwielbiał grać w gry i utrzymywał się z pracy grafika komputerowego dla jakiś lokalnych, mniejszych firm. Nie narzekał na brak pieniędzy, ale narzekał na brak seksu. Miał 28 lat i jeszcze był prawiczkiem, jedyna aktywność seksualna w jego życiu to masturbacja. Oglądał brutalne filmy pornograficzne z biciem, poniżaniem, wiązaniami oraz różnego typu torturami, niesamowicie go to podniecało i marzył o realizacji swoich mrocznych perwersji, marzył o prawdziwej, uległej niewolnicy. Korzystał z tego samego portalu randkowego co Weronika,
Było gorące piątkowe południe, Krzysiek nie miał zleceń w tym momencie, więc grał na swoim ukochanym komputerze w popularną grę piłkarską i w międzyczasie przeglądał profile dziewcząt na portalu. Weronika w tym czasie zaczynała swój dwutygodniowy urlop, postanowiła go spędzić wyjątkowo, chciała przeżyć wyjątkową przygodę, miała w sobie ogromną chcicę i czekała na potencjalnego kandydata na dzisiejszy wieczór, nagle słychać krótkie "pik", dostała wiadomość, wchodzi w profil osoby wysyłającej, przegląda zdjęcia. Praktycznie same zdjęcia członka, dużego, długiego, grubego, denerwował ją brak zdjęcia twarzy na profilu bądź sylwetki chociaż, ale jej nie odparta rządza nakłaniała ją do dalszego przeglądania profilu nieznajomego. Niewiele starszy od niej, o przeciętnej posturze lubiący ostry seks i eksperymenty... Brzmi jak jakaś przygoda, pomyślała. Kliknęła w pole wiadomości
- Hej, jesteś piękna, masz piękne ciało i widzę, że mamy podobne zainteresowania erotyczne - napisał nieznajomy
- Hej, właśnie przejrzałam Twój profil i na to wygląda, że tak - odpisała - Zaznaczyłeś, że lubisz eksperymenty, jakie to, masz jakieś doświadczenie?
- Właściwie to nie, ale marzy mi się moja własna seks niewolnica A zobaczyłem, że w preferencjach masz uległość, tak więc napisałem
- Martwi mnie Twój brak doświadczenia, ale kusi mnie Twój sprzęt
- Oj sprzęt mam fajny Podobają mi się różnorakie torturki, bicie, klapsy, mam pewien pomysł do którego nadajesz się idealnie, ale nie wiem czy Ci się spodoba...
- Jaki? Zaskocz mnie
- Otóż chciałbym jakość szczególnie oznaczyć tę swoją niewolnicę, w wypadku takiej dziewczyny jak Ty to pomyślałem, by obciąć ją na grażynę, aby nikt inny na nią nie spojrzał
- Coooo? Ja nawet w takiej fryzurze bym wyglądała seksi
- To jak, pasuje Ci dziś wieczorem u mnie?
Weronika się zdenerwowała w środku, nie chciała obcinać swoich długich loków, uważała je za jedną ze swoich największych zalet, ale z drugiej strony czuła mocne podniecenie na tak nietypowe doświadczenie, chciała je poczuć, miała dwa tygodnie i chciała zrobić coś szalonego, a z fryzurą na grażynę i tak na pewno znajdzie adoratorów
- Tak jasne, podaj - odpisała
- Już się bałem, że nie odpiszesz Listopadowa 23 to będzie, a i jeszcze coś... Weź trochę ubrań, w tym mega seksownych lubię przebieranki
- Jasne, już nie mogę się doczekać
Weronika zaczęła swoje przygotowania, wrzało w niej podekscytowanie i ciekawość, chciała już doświadczyć tej służby, poniżenia, a z drugiej strony, bała się tego...
Krzysiek był jej kompletnym przeciwieństwem. Z postury był lekko misiowaty, włosy miał krótkie w kolorze brąz, często nie ułożone, na twarzy miał delikatny zarost. Wynajmował mieszkanie na obrzeżach miasta na tanim osiedlu, rzadko wychodził z domu. Uwielbiał grać w gry i utrzymywał się z pracy grafika komputerowego dla jakiś lokalnych, mniejszych firm. Nie narzekał na brak pieniędzy, ale narzekał na brak seksu. Miał 28 lat i jeszcze był prawiczkiem, jedyna aktywność seksualna w jego życiu to masturbacja. Oglądał brutalne filmy pornograficzne z biciem, poniżaniem, wiązaniami oraz różnego typu torturami, niesamowicie go to podniecało i marzył o realizacji swoich mrocznych perwersji, marzył o prawdziwej, uległej niewolnicy. Korzystał z tego samego portalu randkowego co Weronika,
Było gorące piątkowe południe, Krzysiek nie miał zleceń w tym momencie, więc grał na swoim ukochanym komputerze w popularną grę piłkarską i w międzyczasie przeglądał profile dziewcząt na portalu. Weronika w tym czasie zaczynała swój dwutygodniowy urlop, postanowiła go spędzić wyjątkowo, chciała przeżyć wyjątkową przygodę, miała w sobie ogromną chcicę i czekała na potencjalnego kandydata na dzisiejszy wieczór, nagle słychać krótkie "pik", dostała wiadomość, wchodzi w profil osoby wysyłającej, przegląda zdjęcia. Praktycznie same zdjęcia członka, dużego, długiego, grubego, denerwował ją brak zdjęcia twarzy na profilu bądź sylwetki chociaż, ale jej nie odparta rządza nakłaniała ją do dalszego przeglądania profilu nieznajomego. Niewiele starszy od niej, o przeciętnej posturze lubiący ostry seks i eksperymenty... Brzmi jak jakaś przygoda, pomyślała. Kliknęła w pole wiadomości
- Hej, jesteś piękna, masz piękne ciało i widzę, że mamy podobne zainteresowania erotyczne - napisał nieznajomy
- Hej, właśnie przejrzałam Twój profil i na to wygląda, że tak - odpisała - Zaznaczyłeś, że lubisz eksperymenty, jakie to, masz jakieś doświadczenie?
- Właściwie to nie, ale marzy mi się moja własna seks niewolnica A zobaczyłem, że w preferencjach masz uległość, tak więc napisałem
- Martwi mnie Twój brak doświadczenia, ale kusi mnie Twój sprzęt
- Oj sprzęt mam fajny Podobają mi się różnorakie torturki, bicie, klapsy, mam pewien pomysł do którego nadajesz się idealnie, ale nie wiem czy Ci się spodoba...
- Jaki? Zaskocz mnie
- Otóż chciałbym jakość szczególnie oznaczyć tę swoją niewolnicę, w wypadku takiej dziewczyny jak Ty to pomyślałem, by obciąć ją na grażynę, aby nikt inny na nią nie spojrzał
- Coooo? Ja nawet w takiej fryzurze bym wyglądała seksi
- To jak, pasuje Ci dziś wieczorem u mnie?
Weronika się zdenerwowała w środku, nie chciała obcinać swoich długich loków, uważała je za jedną ze swoich największych zalet, ale z drugiej strony czuła mocne podniecenie na tak nietypowe doświadczenie, chciała je poczuć, miała dwa tygodnie i chciała zrobić coś szalonego, a z fryzurą na grażynę i tak na pewno znajdzie adoratorów
- Tak jasne, podaj - odpisała
- Już się bałem, że nie odpiszesz Listopadowa 23 to będzie, a i jeszcze coś... Weź trochę ubrań, w tym mega seksownych lubię przebieranki
- Jasne, już nie mogę się doczekać
Weronika zaczęła swoje przygotowania, wrzało w niej podekscytowanie i ciekawość, chciała już doświadczyć tej służby, poniżenia, a z drugiej strony, bała się tego...