• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl

    Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.

Genteleman only - nuda!

antonio

Nowicjusz
Namiętność w całej swej naturze przypisana jest erotyce. Jej napięcie wzrasta szybko i po osiągnięciu zasycenia równie szybko zaczyna wygasać. Pasja mija bezpowrotnie. Nie ma szans, by furia namiętności ogarnęła ponownie te same, bliskie sobie, osoby. Co w takiej sytuacji zrobić z danym w imię miłości i honoru słowem? Najprościej podsunąć ściśle osobistej partnerce pretekst wystarczający do zwolnienia z rygoru lojalności i rozpocząć erotyczna grę z zupełnie nową kobieta. Sytuacja jednak się powtórzy i déjà vu następować będzie raz za razem, aż po granice wytrzymałości i rozsądku. Nie jestem rzeczoznawca ani imamem, ale z kilku doświadczeń, za niepowodzenie których biorę pełna odpowiedzialność, wyciągnąłem wnioski i oto mam propozycję wartą rozważenia.

Bezceremonialne rozstanie, gdy namiętność wygasa, jest rozwiązaniem trywialnym - no, chyba że pachnie mordem. Znając jednak naturę erotyki, warto spróbować odwlec moment uczuciowej destrukcji, bez konieczności ulegania przykrym kompromisom.

Namiętność jest żywiołem nieposłusznym rozsądkowi. Pierwszy sygnał przemijania pojawia się nieoczekiwanie, gdy nagle podczas seksualnego kontaktu wyczuje się fizyczną odrębność partnerki. Moment ten przypomina obojętne, chłodne krojenie owocu, który potem zjada się bez apetytu... Jedno jest pewne: to pienusze wdepnięcie w nudę!

Sybaryta w takim momencie ujawnia całą swoją niekontrolowaną niecierpliwość i w następnych kontaktach stosuje uporczywie te same schematy seksualnej gry, stając się nudny do bólu. Niecierpliwość nie jest, jak wiadomo, cechą gentlemana. Ten w opisanej sytuacji wycisza emocje i traktuje niepowodzenie jako wyzwanie, pamiętając, że zadeklarował się jako, rzec można - samuraj swojej kobiety-dajmio (słowo dajmio oznacza panią życia i śmierci w samurajskim kodeksie busido). Gentleman wie, że partnerka doskonale czuje każdy niuans jego intymnego zachowania. Wyczuwa najdrobniejszy przejaw niechęci. Wie także, że przyjęła go w siebie wiele razy, oddając mu się całkowicie. Pamięta, że jeszcze niedawno była dla niego jedyna, wybraną, najpiękniejszą, najmilszą i najdroższa. Przecież to nie minęło ONA się nie zmieniła... To czas zmienia okoliczności.

Gentleman nie musi robić rachunku sumienia, by wiedzieć, że to najczęściej on jest sprawcą naruszenia serdecznej więzi.

Daleki jestem od przekonywania, by ślepo stosować jakiekolwiek normy w partnerskich układach. W erotyce norm nie ma. Jeżeli jednak do meczetu wchodzi się bez butów, bo taka jest tradycja, to w łóżku z kobieta trzeba być taktownym, bezinteresownym, uczciwym, a niekiedy wielkodusznym. To ONA ma prawo do gorszej kondycji, tak fizycznej, jak psychicznej. To ONA daje i odsłania się ulegle, aż do totalnej bezbronności... Gentleman wie, że w erotyce on musi „walczyć” o względy partnerki. Jest więc w efekcie zobligowany do szukania najlepszych dróg do JEJ rozkoszy.

Zamiast seksu na siłę, który jest monotonny i wyprany z przyjemności, starczy senne przytulenie, delikatność pieszczoty, kilka czułych słów. Subtelne ciepło nagości koi najgorsze emocjonalne napięcia. A potem? Potem można włączyć łagodną muzykę, zapalić świece i klęcząc obok łóżka (by rozszerzyć pole działania), zacząć od całowania palców jej stóp, miękkiej krągłości brzucha tuż nad krawędzią włosów łona. Wspiąć się w górę, całując żebra i zanim język przylgnie do wnętrz jej dłoni, niby niechcąco, zahaczyć nim o sutkę... Ośmielona pieszczota kobieca ręka rozpocznie wtedy cudowną podróż do męskiej intymności. intymności gentlemana. ONA o tym wie i będzie tak czuła, jak nigdy przedtem.
 
Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry