W jednym z wątków napisałam, że nudzę się w pracy, chciałabym poflirtować i szukam partnera. I co? I okazuje się że panowie albo nie są w stanie sklecić wiadomości dłuższej niż 3 słowa, albo najchętniej komunikowali się ze światem przez zdjęcia swoich siusiaków, albo myślą że jestem dziewczyną z showupa która się będzie wyginać za napiwki w formie wspomnianych zdjęć. To może kilka rad:
1 : Twój penis nie jest wyjątkowy, nie padnę na kolana jak go zobaczę.
2 : Jeśli uważasz że dziewczyna która nie chce ci wysłać nagich zdjęć to szmata, to widzę w twojej przyszłości dużo masturbacji, i mało kontaktów z normalnymi ludźmi.
3 : Jeśli myślisz że do rozpoczęcia/podtrzymania rozmowy wystarczy napisać "", to współczuję Twoim rodzicom potomka z autyzmem.
Krótko mówiąc, facet który potrafi flirtować to rzadkość większa niż dziewczyna wysyłająca na żądanie zdjęcia cycków. Tracę nadzieję powoli...
1 : Twój penis nie jest wyjątkowy, nie padnę na kolana jak go zobaczę.
2 : Jeśli uważasz że dziewczyna która nie chce ci wysłać nagich zdjęć to szmata, to widzę w twojej przyszłości dużo masturbacji, i mało kontaktów z normalnymi ludźmi.
3 : Jeśli myślisz że do rozpoczęcia/podtrzymania rozmowy wystarczy napisać "", to współczuję Twoim rodzicom potomka z autyzmem.
Krótko mówiąc, facet który potrafi flirtować to rzadkość większa niż dziewczyna wysyłająca na żądanie zdjęcia cycków. Tracę nadzieję powoli...