Z moją dziewczyną układało się bardzo dobrze. Uprawialiśmy seks oboje czerpaliśmy z tego przyjemność aż pewnego dnia stwierdziła że pora to skończyć
. Dziewczyna twierdzi, że musimy przestać zupełnie aż do ślubu ponieważ ona wieży w Boga i nie chcę schodzić z jego ścieżki. Dodatkowo argumentuje swoją decyzję tym, że skończyły jej się wymówki by to robić
.
Tłumacze jej, że nie jest to dla mnie proste zwłaszcza że mój poprzedni związek rozpadł się z powodu braku seksu. Dostałem wolną rękę mogę się zgodzić na jej warunki albo z nią zerwać. Oboje mamy między 22 a 25 lat i choć ją kocham to nie mogę znieść myśli że swoje młode lata mam spędzić w celibacie.