• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl

    Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.

Do czego są zdolni faceci żeby zaruchać?

Mężczyzna

DruhBoruch

Seks Praktykant
Kilka razy zaciągnąłem dziewczynę do łóżka na tekst, że jestem nieśmiałym prawiczkiem i to będzie mój pierwszy raz. Raz dziewczyna mi powiedziała, że dla niej to też będzie pierwszy raz i chce go przeżyć właśnie ze mną. Okazało się, że kłamała tak samo jak ja.
 
Kobieta

Zalotka

Seks Praktykant
Czyli bycie blachara było nieistotne?🤔

Wszytko jest istotne, bo trzeba spojrzeć z szerszej perspektywy takiej jak np. dlaczego faceci to robią.
Dla tej historii tak, ja się nawet nie znam na samochodach, ale to był punkt zaczepienia do rozmowy bo miałam fotkę portretową w aucie i było widać tylko część drzwi,zagłówek i rozpoznał jakimś cudem markę. Od tej rozmowy się zaczęło.
 
Kobieta

Nieśmiała

Cichy Podglądacz
Dla tej historii tak, ja się nawet nie znam na samochodach, ale to był punkt zaczepienia do rozmowy bo miałam fotkę portretową w aucie i było widać tylko część drzwi,zagłówek i rozpoznał jakimś cudem markę. Od tej rozmowy się zaczęło.
To wychodzi na to, że to on był blacharą.

Mnie kiedyś jeden chłopak próbował poderwać na „pieniądze”. Na szczęście takie rzeczy nie robią na mnie wrażenia.
 
Mężczyzna

Metalhorsie

Seks Praktykant
Ogolnie to taka "internetowa mądrość" mi sie przypomniala: jesli zaciagnales kobiete do lozka i ma na sobie dobrana bielizne, to znaczy ze to nie ty zaciagnales do lozka 😁😁😁
 
Mężczyzna

MiśKoralgol

Cichy Podglądacz
Kiedyś chodził taki tekst:
"Nikt Ci tyle nie da ile ja jestem w stanie Ci obiecać żeby Cię zaciągnąć do łóżka" ;)
A co do tematu.
Każda kobieta potrzebuje innego bodźca/katalizatora który przyciągnie jej uwagę, w tym tę seksualną.
I mówiąc oględnie, chyba dość niewiele jest kobiet nie do zdobycia.
Zawsze moim największym fetyszem były podboje w trudnych przypadkach i zdobywanie kobiet do których śliniły się tabuny facetów.
A przewrotnie zdobywanie tych drugich, jeśli miały świadomość swojej atrakcyjności, nie było aż tak bardzo trudne jakby się mogło wydawać (albo miałem po prostu sporo szczęścia ;) ).
Jak do tej pory, bazując na moim skromnym doświadczeniu, jest tylko rożna ilość czasu i środków potrzebne do zdobycia kobiety.
Ale nieraz trzeba liczyć się z faktem że ta ilość może oznaczać ILOŚĆ, więc "do czego jesteśmy zdolni" będzie zdeterminowane priorytetami jakie sobie postawimy.
 
Mężczyzna

psisko

Biegły Uwodziciel
Kurcze, ja to ułomny jakiś jestem, bo żeby "zaruchać" dałbym niewiele
Hm...cóż nikt nie jest doskonały...
I jakoś mi ta świadomość nie doskwiera. Zycie erotyczne mam urozmaicone i dość ciekawe
 
Kobieta

Lenkaa

Podrywacz
Kiedyś chodził taki tekst:
"Nikt Ci tyle nie da ile ja jestem w stanie Ci obiecać żeby Cię zaciągnąć do łóżka" ;)
A co do tematu.
Każda kobieta potrzebuje innego bodźca/katalizatora który przyciągnie jej uwagę, w tym tę seksualną.
I mówiąc oględnie, chyba dość niewiele jest kobiet nie do zdobycia.
Zawsze moim największym fetyszem były podboje w trudnych przypadkach i zdobywanie kobiet do których śliniły się tabuny facetów.
A przewrotnie zdobywanie tych drugich, jeśli miały świadomość swojej atrakcyjności, nie było aż tak bardzo trudne jakby się mogło wydawać (albo miałem po prostu sporo szczęścia ;) ).
Jak do tej pory, bazując na moim skromnym doświadczeniu, jest tylko rożna ilość czasu i środków potrzebne do zdobycia kobiety.
Ale nieraz trzeba liczyć się z faktem że ta ilość może oznaczać ILOŚĆ, więc "do czego jesteśmy zdolni" będzie zdeterminowane priorytetami jakie sobie postawimy.
Wydaje mi się, że z pięknymi kobietami jest łatwiej, bo zwyczajnie faceci do takich rzadko "podbijają", bojąc się porażki. Występuje swego rodzaju autocenzura. Moim zdaniem największe branie mają te przeciętne z wyglądu i z kurwikami w oczach.
 
Mężczyzna

MiśKoralgol

Cichy Podglądacz
Wydaje mi się, że z pięknymi kobietami jest łatwiej, bo zwyczajnie faceci do takich rzadko "podbijają", bojąc się porażki. Występuje swego rodzaju autocenzura. Moim zdaniem największe branie mają te przeciętne z wyglądu i z kurwikami w oczach.
A czy ja napisałem gdziekolwiek "piękne"? ;)
Nie zawsze piękne=atrakcyjne.
Kobieta musi mieć "to coś". To co nas przyciąga jak magnes, co nie zawsze jest tożsame z ogólnie pojętym kanonem piękna.
 
Mężczyzna

psisko

Biegły Uwodziciel
W pełnym rozkwicie wątku odnoszę wrażenie, że sformułowanie "zaruchać" nieco zniekształca intencje odpowiadających:unsure:;)
Chyba, że rzeczywiście celem ma być czynność mechaniczna, tak epicko nazwana...
Wyjaśniam, że dla mnie stanowi różnicę "ruchanie" i na przykład pójście z kobietą do łóżka. Taki dziwny jestem...
 
Ostatnia edycja:
Mężczyzna

C_N

Seks Praktykant
Pytanie jak w temacie. Do czego są zdolni faceci żeby zaruchać?
Czy to prawda, że jesteście w stanie kłamać, bajerować i oszukiwać żeby tylko poderwać jakąś laskę?
Dziewczyny jakie teksty zdarzało się Wam usłyszeć od facetów? Co takiego potrafili powiedzieć lub zrobić żeby tylko zaciągnąć Was do łóżka?
Ale zaraz zaraz, stop. Bo to jest za duże uproszczenie. Takie zestawienie szeroko pojętego "bajerowania" razem z kłamstwem jest tutaj za mocno spłycające. No i czemu takie nacechowanie, że "jesteśmy zdolni"?

Przede wszystkim to każdy facet jest inny. Ja gardzę kłamstwem w kwestii podrywu i zawsze wolę być szczery. A i znam przypadki kłamstw w celu zaruchania. Brzydzę się - właśnie zerwałem znajomość z takim jednym kolegą, bo mi się po prostu niesmacznie patrzyło na to jak okłamuje laski i zdradza swoją narzeczoną.

No i kolejny temat, że flirt to cały proces - swego rodzaju gra, nasz "taniec godowy". I tutaj dochodzi filozoficzne pytanie tego czym jest kłamstwo i kiedy się zaczyna? Czy flirt, który zawsze będzie nacechowany prawieniem komplementów czy nawet w niektórych momentach skłonnością do przesady w opisywaniu czegoś, to już kłamstwo? Do tego przecież też dochodzą emocje, hormony, podniecenie, które sprawiają, że człowiek nawet nie pomyśli o czymś zanim coś powie.
No i dalej - a co z naszymi sekretami i sprawami prywatnymi, którymi zwyczajnie nie chcemy się dzielić? Sam mam takie sfery, które otwieram tylko na etapie budowania wspólnego życia, a wcześniej, z różnych przyczyn, nie chcę się nimi dzielić - czy jak potencjalna partnerka zapyta o to w trakcie poznawania się, a jak puszczę nieprawdziwy opis/historię tylko po to, żeby zatrzymać to dla siebie, to czy to już kłamstwo?

Tak więc temat nie jest taki prosty, tym bardziej, że kłamstwo z zasady ma negatywne intencje, a te nie zawsze są tutaj obecne.

No i tak samo - niektórzy faceci będą zdolni do podłości (ale ich to raczej mniejszość) a inni nie będę zdolni do niczego złego - to już po prostu kwestia indywidualna.

I jakie macie Panowie standardowe teksty na spławianie lasek po wszystkim?
A to nie mam. Bo w sumie po co spławiać? Jak było fajnie to można powtórzyć. A jeśli laska zacznie oczekiwać relacji, której się nie chce, to trzeba powiedzieć po prostu.
 

Stripchat
Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry