To nie jest miły temat szczególnie gdy partner się dowie, ale...Mam wspaniałego męża od 2 lat.Jestem mu wierna, bo nie mam też specjalnie powodów i okazji na skok w bok, choć byłam na delegacji ostatnio.Spotykaliśmy się 8 lat przed ślubem, wtedy studiowałam.Do akademika na sesje zjeżdżali sie studenci AWF, a ja mam słabość do takich ciał (ale nie pakerow z siłowni) i miałam takiego "kumpla".On miał dziewczynę.Sypialiśmy ze sobą i o to chodziło w tym układzie.Było bosko, ale to ja skończyłam ten układ.Nie krytykujcie mnie, że jestem puszczalska lub coś w tym stylu,bo ja wiem czego chcę.Seks mnie kręci, a w całym moim życiu miałam 3 partnerów, 2 na studiach i mój facet jest i tak najlepszy.Jak to u Was jest??