Czy zdarzyło wam się mieć zrobionego loda na dyskotece ?

[Agnieszka28]

Jeśli tak to gdzie i w jakich okolicznościach.

 

[TylkoMy]

Tak, zrobiłam to mężowi w toalecie gdy byliśmy na urlopie w Albanii. Często tak pieszczę męża. Wiem jednakże, że będzie rewanż w sprzyjających okolicznościach.

 

[seattle]

Tak, kiedyś na dyskotece poszliśmy z koleżanką się całować pod schody (od wyjścia były jeszcze schody na poziom -1). Od całowania wyszło, że klęknęła i wzięła do buzi. Robiła szybko loda ale nie udało mi się dojść, bo po chwili musieliśmy iść, a alkohol wydłużył sprawę. Potem dowiedziałem się, że robiła go szybko bo szybko chciała abym się jej spuścił do buzi. Niestety ani ja nie miałem orgazmu, ani ona spermy w buzi

 

[LoveForLove]

Tak, kiedyś na dyskotece poszliśmy z koleżanką się całować pod schody (od wyjścia były jeszcze schody na poziom -1). Od całowania wyszło, że klęknęła i wzięła do buzi. Robiła szybko loda ale nie udało mi się dojść, bo po chwili musieliśmy iść, a alkohol wydłużył sprawę. Potem dowiedziałem się, że robiła go szybko bo szybko chciała abym się jej spuścił do buzi. Niestety ani ja nie miałem orgazmu, ani ona spermy w buzi

To nie wina ani alkoholu ani tego, że musieliście iść.
Znała by się na rzeczy to doszedł byś

 

[Mickymouse]

Okna klubie to się zdarzalo

 

[Arno45]

Seks w dyskotece ma napewno coś pociągającego ale poza przypadkowym całowaniem się więcej się nie zdarzyło, jednak za bardzo wolę komfort i wygodę i na pewno czystość.

 

[Saanvi]

To nie wina ani alkoholu ani tego, że musieliście iść.
Znała by się na rzeczy to doszedł byś

Czy ja wiem? Przy dużej ilości alkoholu, presji czasu, czasem stresie, otoczeniu, psychice to i głębokie gardło gwiazdy porno może nie pomóc.

A w temacie to zdarzyło się lata temu, dobrze wspominam, ale nie dążę do powtórki jakoś specjalnie.

 

[LoveForLove]

Czy ja wiem? Przy dużej ilości alkoholu, presji czasu, czasem stresie, otoczeniu, psychice to i głębokie gardło gwiazdy porno może nie pomóc.

Racja, choć jak sięgam pamięcią do innych stresujących sytuacji z alko to akurat ja z bylym partnerem zawsze miałyśmy na to sposób ale to pewnie kwestia chemii.

 

[Saanvi]

Racja, choć jak sięgam pamięcią do innych stresujących sytuacji z alko to akurat ja z bylym partnerem zawsze miałyśmy na to sposób ale to pewnie kwestia chemii.

Oczywiście, że nie jest to przykład dotyczący każdego. Jednak byłabym bardziej zachowawcza w ocenianiu umiejętności oralnej innej kobiety. Nie tylko od tego czasem wszystko zależy. Psychika potrafi często wiele namieszać. Ale to historia na inny temat.

 

[Image]

Tak, zwłaszcza na tych gimnazjalnych dyskotekach. Po prostu właściciele sklepiku szkolnego, korzystając z tego, że będzie sporo młodzieży, ustawiali się z lodówką pełną lodów w okolicach wejścia na salę gimnastyczną, gdzie się ona odbywała, w godzinach trwania dyskoteki i można było kupić różne lodziki

 

[Monsz]

Loda to nie ale bzykanko w korytarzu, przy zgaszonym swietle na zabawie sylwestrowej...

 

[Onzdecydowany]

Bywaly takie sytuacje zarówno w toalecie jak i w loży gdy bylem sam z dziewczyną

 

[Świntuch69]

Mi dziewczyna zrobiła tylko ręką ale też było fajnie.

 

[Arno45]

Mi dziewczyna zrobiła tylko ręką ale też było fajnie.

O tym zapomniałem... ale fajnie bylo

 

[squarex88888]

Jestem epileptykiem nigdy nie byłem na dyskotece, więc niestety nie.

 

[Szczep]

A może komuś przytrafiło się że pan panu zrobił loda w dyskotece.

 

[Ayreen]

Oczywiście, że nie jest to przykład dotyczący każdego. Jednak byłabym bardziej zachowawcza w ocenianiu umiejętności oralnej innej kobiety. Nie tylko od tego czasem wszystko zależy. Psychika potrafi często wiele namieszać. Ale to historia na inny temat.

Racja. Ja np. Mimo, że takie zabawy lubię i ogólnie nie jestem długodystansowcem, to jednak te lody zawsze mogą trwać i trwać

 

[michalboyyy]

Zdarzyło się, jako pracownik klubu z kręgielnią miałem dobre kontakty z niektórymi koleżankami w pracy.

 

[Gragon10]

Zdarzyło mi się, w jakimś bocznym korytarzu z ówczesną dziewczyną.

 

[Speed1986]

Jeśli tak to gdzie i w jakich okolicznościach.

Za budynkiem dyskoteki była już 3 rano i nie było nikogo a ze byliśmy pijani to bez obaw mi ciągnęła kilkanaście minut aż do spustu