• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl

    Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.

Czy warto spróbować z shemale?

Mężczyzna

niezdecydowany_xxx

Cichy Podglądacz
Witam, chciałbym się poradzić w kwestii dylematu, który mam.
Mam 31 lat, zawsze miałem duże powodzenie u kobiet, a przy tym lubiłem eksperymentować w łóżku i z każdą moją stałą partnerką życie seksualne było świetne. Jedną z moich ulubionych zabaw jest seks analny, który z czasem również zaczął być w moją stronę, najpierw palec w tyłek, później strapon itd. Z moją ostatnią dziewczyną bawiliśmy się tak regularnie, również w zamianę ról typu - zmuszała mnie, żebym obciągał strapona itd. Fajne urozmaicenie od czasu do czasu, taki element uległości i dla mnie to tylko zabawa. Nigdy nie myślałem o facecie, zwyczajnie męska budowa, tyłek, twarz, tak naprawdę wszystko jest dla mnie odpychające i nie mógłbym nic seksualnego zrobić z drugim facetem. Lubię natomiast tak oddać się kobiecie. Moja ostatnia dziewczyna zaczęła rozmowę na temat shemale, że chciałaby mnie w tym zobaczyć, zaczęliśmy o tym fantazjować, przeglądać filmy, strony. No i niektóre nich są naprawdę piękne, podniecało mnie to. Jednak wspólnie doszliśmy do wniosku, że nie chcemy nikogo trzeciego, ponadto to jednak przerobiony facet więc na żywo to nie będzie fajne. Dość niedawno się rozstaliśmy, nie jest ważna przyczyna, ale okoliczności dość smutne i oboje to przeżywamy. Na ten moment nie mam ochoty poznać żadnej nowej kobiety.
Ostatnio natomiast zacząłem przeglądać ogłoszenia z prostytutkami shemale i filmy porno i zaczęło mi się to mega podobać, ich kobiece ciała, tyłki i kutasy. Zacząłem fantazjować o tym, że chciałbym taką zerżnąć trzymając ją za kutasa, dać się przelecieć, obciągnąć itd.
Mam świadomość, że to dobrze przerobieni faceci, ale jakoś mnie to nie odpycha, kręci mnie to co widzę, czyli piękna panienka jak z pornosa z kutasem.
I praktycznie jestem zdecydowany, od kilku dni chcę to zrobić, ALE.
No właśnie, to ale. Podnieca mnie to na maksa, wiem że to będzie fajna zabawa, ale jednak coś mnie blokuje. Po pierwsze - boję się, że to mi rozwali seksualność. Ze spodoba mi się za bardzo, że doświadczę czegoś, czego z normalną kobietą nie będę nigdy mieć i przez to mogę mieć niedosyt podczas seksu w stałej relacji z kobietą. Na facetów się nie przerzucę, bo nie są dla mnie w ogóle atrakcyjni i nie mam najmniejszego pociągu do kogoś, kto mi się nie podoba.
Druga obawa dotyczy tego, czy nie stracę przez to jakiejś części męskości. Bo jednak obciągając prawdziwego kutasa i dając się posunąć analnie takiej shemale to pozycja kobieca względem przerobionego drugiego faceta, jakby nie patrzeć.
I trzecia obawa, to kiedy dojdę będąc ruchanym w tyłek i podniecenie opadnie, a ja stwierdzę - co ja tu ku*wa robię i zostanę ze wspomnieniem które będę chciał wyprzeć z pamięci i nikomu się do niego nie przyznam. Miał ktoś podobne obawy? Albo najlepiej doświadczenie w takim seksie?
 
Mężczyzna

kam98

Cichy Podglądacz
Mam dokładnie takie obawy jak Ty. Ostatnio zawiązałem dobrą relację z koleżanką trans, która bardzo naciskała na seks ze mną, ale nie umiałem poczuć się na to gotowy - mimo że gdzieś w środku chciałem spróbować.
Mam takie same poczucie chęci spróbowania i podniecenia, ale z drugiej strony obawy że będę żałował.

Może jest tutaj jakaś koleżanka trans która chciałaby podzielić się doświadczeniami a może nawet pomóc przełamać te obawy?
Też chętnie poprowadzę dyskusję na ten temat
 
Mężczyzna

niezdecydowany_xxx

Cichy Podglądacz
Mam dokładnie takie obawy jak Ty. Ostatnio zawiązałem dobrą relację z koleżanką trans, która bardzo naciskała na seks ze mną, ale nie umiałem poczuć się na to gotowy - mimo że gdzieś w środku chciałem spróbować.
Mam takie same poczucie chęci spróbowania i podniecenia, ale z drugiej strony obawy że będę żałował.

Może jest tutaj jakaś koleżanka trans która chciałaby podzielić się doświadczeniami a może nawet pomóc przełamać te obawy?
Też chętnie poprowadzę dyskusję na ten temat
Ale masz koleżankę trans taką rzeczywiście jak kobieta, czy jednak widać męskie cechy? Ja gdybym poznał dziewczynę normalnie, która mi się podoba i w trakcie bym się zorientował, że ma kutasa to raczej bym się nie zastanawiał i nie miałbym dylematu, najwyżej bym żałował.
 
Mężczyzna

kam98

Cichy Podglądacz
Ale masz koleżankę trans taką rzeczywiście jak kobieta, czy jednak widać męskie cechy? Ja gdybym poznał dziewczynę normalnie, która mi się podoba i w trakcie bym się zorientował, że ma kutasa to raczej bym się nie zastanawiał i nie miałbym dylematu, najwyżej bym żałował.
powiedzmy 90% kobieta, wiadomo zawsze się coś znajdzie mając tą świadomość
 
Mężczyzna

dario_a_z

Erotoman
Mi pomysł spróbowania z shemale pojawił się stosunkowo niedawno. Wcześniej było "nigdy w życiu, jestem hetero".
Ale z wiekiem pojawiła się ciekawość, żarła, żarła, żarła... Aż w końcu pykło.
Czy żałuję? Absolutnie, ale spotkałem się z osobą o zajebistej urodzie, figurze, głosie itd.
 
Mężczyzna

MenWstringach

Cichy Podglądacz
Witam, chciałbym się poradzić w kwestii dylematu, który mam.
Mam 31 lat, zawsze miałem duże powodzenie u kobiet, a przy tym lubiłem eksperymentować w łóżku i z każdą moją stałą partnerką życie seksualne było świetne. Jedną z moich ulubionych zabaw jest seks analny, który z czasem również zaczął być w moją stronę, najpierw palec w tyłek, później strapon itd. Z moją ostatnią dziewczyną bawiliśmy się tak regularnie, również w zamianę ról typu - zmuszała mnie, żebym obciągał strapona itd. Fajne urozmaicenie od czasu do czasu, taki element uległości i dla mnie to tylko zabawa. Nigdy nie myślałem o facecie, zwyczajnie męska budowa, tyłek, twarz, tak naprawdę wszystko jest dla mnie odpychające i nie mógłbym nic seksualnego zrobić z drugim facetem. Lubię natomiast tak oddać się kobiecie. Moja ostatnia dziewczyna zaczęła rozmowę na temat shemale, że chciałaby mnie w tym zobaczyć, zaczęliśmy o tym fantazjować, przeglądać filmy, strony. No i niektóre nich są naprawdę piękne, podniecało mnie to. Jednak wspólnie doszliśmy do wniosku, że nie chcemy nikogo trzeciego, ponadto to jednak przerobiony facet więc na żywo to nie będzie fajne. Dość niedawno się rozstaliśmy, nie jest ważna przyczyna, ale okoliczności dość smutne i oboje to przeżywamy. Na ten moment nie mam ochoty poznać żadnej nowej kobiety.
Ostatnio natomiast zacząłem przeglądać ogłoszenia z prostytutkami shemale i filmy porno i zaczęło mi się to mega podobać, ich kobiece ciała, tyłki i kutasy. Zacząłem fantazjować o tym, że chciałbym taką zerżnąć trzymając ją za kutasa, dać się przelecieć, obciągnąć itd.
Mam świadomość, że to dobrze przerobieni faceci, ale jakoś mnie to nie odpycha, kręci mnie to co widzę, czyli piękna panienka jak z pornosa z kutasem.
I praktycznie jestem zdecydowany, od kilku dni chcę to zrobić, ALE.
No właśnie, to ale. Podnieca mnie to na maksa, wiem że to będzie fajna zabawa, ale jednak coś mnie blokuje. Po pierwsze - boję się, że to mi rozwali seksualność. Ze spodoba mi się za bardzo, że doświadczę czegoś, czego z normalną kobietą nie będę nigdy mieć i przez to mogę mieć niedosyt podczas seksu w stałej relacji z kobietą. Na facetów się nie przerzucę, bo nie są dla mnie w ogóle atrakcyjni i nie mam najmniejszego pociągu do kogoś, kto mi się nie podoba.
Druga obawa dotyczy tego, czy nie stracę przez to jakiejś części męskości. Bo jednak obciągając prawdziwego kutasa i dając się posunąć analnie takiej shemale to pozycja kobieca względem przerobionego drugiego faceta, jakby nie patrzeć.
I trzecia obawa, to kiedy dojdę będąc ruchanym w tyłek i podniecenie opadnie, a ja stwierdzę - co ja tu ku*wa robię i zostanę ze wspomnieniem które będę chciał wyprzeć z pamięci i nikomu się do niego nie przyznam. Miał ktoś podobne obawy? Albo najlepiej doświadczenie w takim seksie?
Mnie też kręcą shemale i spróbowałem było warto. Cudne przeżycie
 
Mężczyzna

MenWstringach

Cichy Podglądacz
Mnie też kręcą shemale i spróbowałem było warto. Cudne przeżycie
Witam, chciałbym się poradzić w kwestii dylematu, który mam.
Mam 31 lat, zawsze miałem duże powodzenie u kobiet, a przy tym lubiłem eksperymentować w łóżku i z każdą moją stałą partnerką życie seksualne było świetne. Jedną z moich ulubionych zabaw jest seks analny, który z czasem również zaczął być w moją stronę, najpierw palec w tyłek, później strapon itd. Z moją ostatnią dziewczyną bawiliśmy się tak regularnie, również w zamianę ról typu - zmuszała mnie, żebym obciągał strapona itd. Fajne urozmaicenie od czasu do czasu, taki element uległości i dla mnie to tylko zabawa. Nigdy nie myślałem o facecie, zwyczajnie męska budowa, tyłek, twarz, tak naprawdę wszystko jest dla mnie odpychające i nie mógłbym nic seksualnego zrobić z drugim facetem. Lubię natomiast tak oddać się kobiecie. Moja ostatnia dziewczyna zaczęła rozmowę na temat shemale, że chciałaby mnie w tym zobaczyć, zaczęliśmy o tym fantazjować, przeglądać filmy, strony. No i niektóre nich są naprawdę piękne, podniecało mnie to. Jednak wspólnie doszliśmy do wniosku, że nie chcemy nikogo trzeciego, ponadto to jednak przerobiony facet więc na żywo to nie będzie fajne. Dość niedawno się rozstaliśmy, nie jest ważna przyczyna, ale okoliczności dość smutne i oboje to przeżywamy. Na ten moment nie mam ochoty poznać żadnej nowej kobiety.
Ostatnio natomiast zacząłem przeglądać ogłoszenia z prostytutkami shemale i filmy porno i zaczęło mi się to mega podobać, ich kobiece ciała, tyłki i kutasy. Zacząłem fantazjować o tym, że chciałbym taką zerżnąć trzymając ją za kutasa, dać się przelecieć, obciągnąć itd.
Mam świadomość, że to dobrze przerobieni faceci, ale jakoś mnie to nie odpycha, kręci mnie to co widzę, czyli piękna panienka jak z pornosa z kutasem.
I praktycznie jestem zdecydowany, od kilku dni chcę to zrobić, ALE.
No właśnie, to ale. Podnieca mnie to na maksa, wiem że to będzie fajna zabawa, ale jednak coś mnie blokuje. Po pierwsze - boję się, że to mi rozwali seksualność. Ze spodoba mi się za bardzo, że doświadczę czegoś, czego z normalną kobietą nie będę nigdy mieć i przez to mogę mieć niedosyt podczas seksu w stałej relacji z kobietą. Na facetów się nie przerzucę, bo nie są dla mnie w ogóle atrakcyjni i nie mam najmniejszego pociągu do kogoś, kto mi się nie podoba.
Druga obawa dotyczy tego, czy nie stracę przez to jakiejś części męskości. Bo jednak obciągając prawdziwego kutasa i dając się posunąć analnie takiej shemale to pozycja kobieca względem przerobionego drugiego faceta, jakby nie patrzeć.
I trzecia obawa, to kiedy dojdę będąc ruchanym w tyłek i podniecenie opadnie, a ja stwierdzę - co ja tu ku*wa robię i zostanę ze wspomnieniem które będę chciał wyprzeć z pamięci i nikomu się do niego nie przyznam. Miał ktoś podobne obawy? Albo najlepiej doświadczenie w takim seksie?
Wiesz powiem ci ze swojego doświadczenia że nie żałuję ani chwili spędzonej z prawdziwą shemala. Było super choć jak szlem na spotkanie to nogi mi się uginały że stresu. Nie obawiaj się niczego jak masz taką wolę spróbować to spróbuj. Wybierz jedną ona ci pokaze wprowadzi cię delikatnie w ten klimat. Do dziś pamiętam jak było mi dobrze tak mi dochodziła a ja jej. Takiej laski żadna kobieta ci nie zrobi. Powodzenia
 
Mężczyzna

Rotdhar

Cichy Podglądacz
Witam, chciałbym się poradzić w kwestii dylematu, który mam.
Mam 31 lat, zawsze miałem duże powodzenie u kobiet, a przy tym lubiłem eksperymentować w łóżku i z każdą moją stałą partnerką życie seksualne było świetne. Jedną z moich ulubionych zabaw jest seks analny, który z czasem również zaczął być w moją stronę, najpierw palec w tyłek, później strapon itd. Z moją ostatnią dziewczyną bawiliśmy się tak regularnie, również w zamianę ról typu - zmuszała mnie, żebym obciągał strapona itd. Fajne urozmaicenie od czasu do czasu, taki element uległości i dla mnie to tylko zabawa. Nigdy nie myślałem o facecie, zwyczajnie męska budowa, tyłek, twarz, tak naprawdę wszystko jest dla mnie odpychające i nie mógłbym nic seksualnego zrobić z drugim facetem. Lubię natomiast tak oddać się kobiecie. Moja ostatnia dziewczyna zaczęła rozmowę na temat shemale, że chciałaby mnie w tym zobaczyć, zaczęliśmy o tym fantazjować, przeglądać filmy, strony. No i niektóre nich są naprawdę piękne, podniecało mnie to. Jednak wspólnie doszliśmy do wniosku, że nie chcemy nikogo trzeciego, ponadto to jednak przerobiony facet więc na żywo to nie będzie fajne. Dość niedawno się rozstaliśmy, nie jest ważna przyczyna, ale okoliczności dość smutne i oboje to przeżywamy. Na ten moment nie mam ochoty poznać żadnej nowej kobiety.
Ostatnio natomiast zacząłem przeglądać ogłoszenia z prostytutkami shemale i filmy porno i zaczęło mi się to mega podobać, ich kobiece ciała, tyłki i kutasy. Zacząłem fantazjować o tym, że chciałbym taką zerżnąć trzymając ją za kutasa, dać się przelecieć, obciągnąć itd.
Mam świadomość, że to dobrze przerobieni faceci, ale jakoś mnie to nie odpycha, kręci mnie to co widzę, czyli piękna panienka jak z pornosa z kutasem.
I praktycznie jestem zdecydowany, od kilku dni chcę to zrobić, ALE.
No właśnie, to ale. Podnieca mnie to na maksa, wiem że to będzie fajna zabawa, ale jednak coś mnie blokuje. Po pierwsze - boję się, że to mi rozwali seksualność. Ze spodoba mi się za bardzo, że doświadczę czegoś, czego z normalną kobietą nie będę nigdy mieć i przez to mogę mieć niedosyt podczas seksu w stałej relacji z kobietą. Na facetów się nie przerzucę, bo nie są dla mnie w ogóle atrakcyjni i nie mam najmniejszego pociągu do kogoś, kto mi się nie podoba.
Druga obawa dotyczy tego, czy nie stracę przez to jakiejś części męskości. Bo jednak obciągając prawdziwego kutasa i dając się posunąć analnie takiej shemale to pozycja kobieca względem przerobionego drugiego faceta, jakby nie patrzeć.
I trzecia obawa, to kiedy dojdę będąc ruchanym w tyłek i podniecenie opadnie, a ja stwierdzę - co ja tu ku*wa robię i zostanę ze wspomnieniem które będę chciał wyprzeć z pamięci i nikomu się do niego nie przyznam. Miał ktoś podobne obawy? Albo najlepiej doświadczenie w takim seksie?

Witam, chciałbym się poradzić w kwestii dylematu, który mam.
Mam 31 lat, zawsze miałem duże powodzenie u kobiet, a przy tym lubiłem eksperymentować w łóżku i z każdą moją stałą partnerką życie seksualne było świetne. Jedną z moich ulubionych zabaw jest seks analny, który z czasem również zaczął być w moją stronę, najpierw palec w tyłek, później strapon itd. Z moją ostatnią dziewczyną bawiliśmy się tak regularnie, również w zamianę ról typu - zmuszała mnie, żebym obciągał strapona itd. Fajne urozmaicenie od czasu do czasu, taki element uległości i dla mnie to tylko zabawa. Nigdy nie myślałem o facecie, zwyczajnie męska budowa, tyłek, twarz, tak naprawdę wszystko jest dla mnie odpychające i nie mógłbym nic seksualnego zrobić z drugim facetem. Lubię natomiast tak oddać się kobiecie. Moja ostatnia dziewczyna zaczęła rozmowę na temat shemale, że chciałaby mnie w tym zobaczyć, zaczęliśmy o tym fantazjować, przeglądać filmy, strony. No i niektóre nich są naprawdę piękne, podniecało mnie to. Jednak wspólnie doszliśmy do wniosku, że nie chcemy nikogo trzeciego, ponadto to jednak przerobiony facet więc na żywo to nie będzie fajne. Dość niedawno się rozstaliśmy, nie jest ważna przyczyna, ale okoliczności dość smutne i oboje to przeżywamy. Na ten moment nie mam ochoty poznać żadnej nowej kobiety.
Ostatnio natomiast zacząłem przeglądać ogłoszenia z prostytutkami shemale i filmy porno i zaczęło mi się to mega podobać, ich kobiece ciała, tyłki i kutasy. Zacząłem fantazjować o tym, że chciałbym taką zerżnąć trzymając ją za kutasa, dać się przelecieć, obciągnąć itd.
Mam świadomość, że to dobrze przerobieni faceci, ale jakoś mnie to nie odpycha, kręci mnie to co widzę, czyli piękna panienka jak z pornosa z kutasem.
I praktycznie jestem zdecydowany, od kilku dni chcę to zrobić, ALE.
No właśnie, to ale. Podnieca mnie to na maksa, wiem że to będzie fajna zabawa, ale jednak coś mnie blokuje. Po pierwsze - boję się, że to mi rozwali seksualność. Ze spodoba mi się za bardzo, że doświadczę czegoś, czego z normalną kobietą nie będę nigdy mieć i przez to mogę mieć niedosyt podczas seksu w stałej relacji z kobietą. Na facetów się nie przerzucę, bo nie są dla mnie w ogóle atrakcyjni i nie mam najmniejszego pociągu do kogoś, kto mi się nie podoba.
Druga obawa dotyczy tego, czy nie stracę przez to jakiejś części męskości. Bo jednak obciągając prawdziwego kutasa i dając się posunąć analnie takiej shemale to pozycja kobieca względem przerobionego drugiego faceta, jakby nie patrzeć.
I trzecia obawa, to kiedy dojdę będąc ruchanym w tyłek i podniecenie opadnie, a ja stwierdzę - co ja tu ku*wa robię i zostanę ze wspomnieniem które będę chciał wyprzeć z pamięci i nikomu się do niego nie przyznam. Miał ktoś podobne obawy? Albo najlepiej doświadczenie w takim seksie?
Starożytni Grecy nie mieli oporów, a jaką wspaniałą kulturę zbudowali :p
 
Mężczyzna

Rotdhar

Cichy Podglądacz
Kobieta

Arletka

Nowicjusz
Mam dokładnie takie obawy jak Ty. Ostatnio zawiązałem dobrą relację z koleżanką trans, która bardzo naciskała na seks ze mną, ale nie umiałem poczuć się na to gotowy - mimo że gdzieś w środku chciałem spróbować.
Mam takie same poczucie chęci spróbowania i podniecenia, ale z drugiej strony obawy że będę żałował.

Może jest tutaj jakaś koleżanka trans która chciałaby podzielić się doświadczeniami a może nawet pomóc przełamać te obawy?
Też chętnie poprowadzę dyskusję na ten temat
Po co te obawy. Jestem shemale+ można powiedzieć i nawet nie wiecie jakie mam powodzenie. Z tyłu mam aż dwie dziurki do seksu. Kto raz spróbuje ten zawsze będzie chciał. Żadnej męskości nie stracicie
 
Kobieta

Ellena

Podrywacz
Po co te obawy. Jestem shemale+ można powiedzieć i nawet nie wiecie jakie mam powodzenie. Z tyłu mam aż dwie dziurki do seksu. Kto raz spróbuje ten zawsze będzie chciał. Żadnej męskości nie stracicie
Fakt na miarę medycyny w skali światowego odkrycia, albo raczej bzdura roku ;)
 

Podobne tematy

Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry