To jak z każdym przyzwyczajeniem, niezależnie czy jest to pluszowy mis na szparce czy Renia Grabowska na drążku.
Koleżanka opowiadała mi, że po rozstaniu po długim związku, to z nowym partnerem, na początku, musiała choć na chwile wyobrazić sobie swojego ex, żeby dojść.
Przyzwyczajenie to druga natura człowieka. Czasem to pomaga, czasem nie.