Czy jest taka perwersja?

[yakamoz]

W dobie nazywania wszystkiego jednym słowem, przyznam się do mojej niewiedzy i nieśmiało zapytam:

Czy istnieje taka perwersja?
Fetysz w którym partner, świadomy naszych potrzeb i rządzy, permanentnie ogranicza seks poprzez niezważanie na nasze zaloty oraz bezpośrednie prośby. Kiedy odmawia śmiejąc się "nie bo nie". Kiedy podniecony przerywa akcję mówiąc "idę, radź sobie sama" i faktycznie wychodzi.
A na codzień jest idealnym partnerem, wyrozumiały, czułym, dbającym o nasze potrzeby.

 

[Chytry3]

Myślę że to nie perwersja tylko albo mu podpadłaś albo seksualnie kręci już go coś innego

 

[stroiczek]

Być może taka perwersja jest, mnie jednak nie dotyczy. Orgazm partnerki to dowód na jakość mężczyzny. A poza tym są bardzo przyjemne dla męskiego ucha krzyki, no i jeszcze te paznokcie wbijane słabymi dłońmi w ciało partnera. Możliwe jest też gryzienie, uderzanie obcasami o tyłek w pozycji misjonarskiej. Nawet ja miałem takie doświadczenia.

 

[yakamoz]

Myślę że to nie perwersja tylko albo mu podpadłaś albo seksualnie kręci już go coś innego

A może to taka gra w kotka i myszkę, którą buduje napięcie przed seksem?

 

[Szar]

Jak dla mnie wygląda to trochę na praktyki BDSM i chce Cię doprowadzić do momentu w którym będziesz go błagała o seks, a on wtedy może łaskawie się zgodzi. Oczywiście mogę się mylić.

 

[yakamoz]

Jak dla mnie wygląda to trochę na praktyki BDSM i chce Cię doprowadzić do momentu w którym będziesz go błagała o seks, a on wtedy może łaskawie się zgodzi. Oczywiście mogę się mylić.

Zastanawiałam się nad tym ale gdyby miał skłonności bdsm to powinny się one ujawnić podczas seksu. W łóżku jest zdecydowanie dominujący, choć lubi mieć kontrolę to w trakcie seksu nie poniża mnie.
Kiedyś prosiłam o częstszy seks ale pojedyncze odmowy sprawiły, że przestałam. Wtedy czułam, że się poniżam a nie chciałam go spłoszyć.
Mam na niego tak dużą ochotę, że kiedy on chce to ja nie potrafię odmówić żeby sprawdzić jak on się z tym poczuje.

 

[Shiro]

No odmawianie seksu czy orgazmu to faktycznie z elementami bdsm się może kojarzyć. Przerywanie jak partnerka dochodzi etc.
Może lubi się z Tobą droczyć po prostu i tyle.

 

[yakamoz]

Może lubi się z Tobą droczyć po prostu i tyle.

W codziennym życiu dużo się droczymy. Myślisz, że przenosi to na seks?

 

[Shiro]

W codziennym życiu dużo się droczymy. Myślisz, że przenosi to na seks?

Jest to możliwe.

 

[Chytry3]

A może to taka gra w kotka i myszkę, którą buduje napięcie przed seksem?

A że tak zapytam... Sprawdzałaś czy nie ma kogoś na boku?

 

[yakamoz]

A że tak zapytam... Sprawdzałaś czy nie ma kogoś na boku?

Nie ma.

 

[Szar]

to w trakcie seksu nie poniża mnie.

To chyba nie takie proste. W BDSM nie musi tam występować poniżanie, czy bicie. Sama forma dominacji może przyjmować różne formy, w tym właśnie również bardziej wysublimowane. Tak ja to przynajmniej rozumiem.
Może się jakoś odgrywa na Tobie? Nie pytałaś czemu tak postępuje?

Mam na niego tak dużą ochotę, że kiedy on chce to ja nie potrafię odmówić żeby sprawdzić jak on się z tym poczuje.

Mam tak samo z żoną

 

[yakamoz]

To chyba nie takie proste. W BDSM nie musi tam występować poniżanie, czy bicie. Sama forma dominacji może przyjmować różne formy, w tym właśnie również bardziej wysublimowane. Tak ja to przynajmniej rozumiem.
Może się jakoś odgrywa na Tobie? Nie pytałaś czemu tak postępuje?

Wysublimowany bdsm to dobre określenie. Odgrywanie się nie jest w jego stylu.
Na pytanie odpowiada prosto, że po prostu nie zawsze ma ochotę, jest niewyspany albo zmęczony

Mam tak samo z żoną

Wymyśl coś i daj mi gotowe rozwiązanie bo oszaleję

 

[Chytry3]

Wysublimowany bdsm to dobre określenie. Odgrywanie się nie jest w jego stylu.
Na pytanie odpowiada prosto, że po prostu nie zawsze ma ochotę, jest niewyspany albo zmęczony

Wymyśl coś i daj mi gotowe rozwiązanie bo oszaleję

Są pewne sposoby

 

[yakamoz]

Są pewne sposoby

Poproszę.
Obiecuję, że jak sprawdzę to podzielę się opisem

 

[Piotr_40]

A może to taka gra w kotka i myszkę, którą buduje napięcie przed seksem?

A długo to już tak trwa?

 

[Saanvi]

A może to taka gra w kotka i myszkę, którą buduje napięcie przed seksem?

Droczenie się podkręca atmosferę przed seksem, ale przerwanie akcji i - "radź sobie sama" mocno by mnie wkurzyło
Chyba, że to rzeczywiście układ jakiś bdsm tylko o tym nie wiesz, a to trochę słabe jak bawi się tylko jedna strona

 

[yakamoz]

A długo to już tak trwa?

Jakieś 3-4 miesiące.

 

[Piotr_40]

Jakieś 3-4 miesiące.

I często w tym czasie są takie jego zagrania?

 

[Szar]

Wymyśl coś i daj mi gotowe rozwiązanie bo oszaleję

Jan tylko się uda, to dam znać