• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl

    Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.

Co myślicie o związkach ze starszym partnerem?

Status
Zamknięty.

HEXE

Cichy Podglądacz
Mam 24 lata i obecnie jestem już drugi raz z facetem starszym od siebie o 16 lat. Jest wspaniały, kocham go bardzo, on mnie też. Ale jest jeden problem, nie jest żonaty ale ma laskę w wieku 27 lat,z którą jest 6 lat i mają wspólne sprawy finansowe. Co mam zrobić (tylko nie piszcie, żebym zapomniała, bo to nierealne)? Jak mam walczyć o Niego? :( Ona o mnie nic nie wie i mieszka daleko w innym mieście. Pomóżcie mi.
 

ona

Nowicjusz
a ja mimo wszystko napiszę Ci, żebyś spróbowała zapomniec....
teraz Ci się to wydaje nierealne - ale przyjdzie z czasem.
Na Twoim miejscu nie angażowałabym się w taki związek...
już nie z powodu samej różnicy wieku (chociaz też), ale gównie z powodu tego, co napisałaś... ma dziewczynę. od 6 lat. obstawiam, że pewnie niedługo by się pobrali itd itp... nie szkoda Ci rozbijać tak długotrwałego związku...?
 

HEXE

Cichy Podglądacz
Właśnie o to chodzi że ja nie rozbijam ich związku-po pierwsze-to on pierwszy się zakochał we mnie(chociaz ja nie chciałam ze względu właśnie na nią),a po drugie ona nie chce wychodzic za niego za mąż,nie chce mieć narazie dzieci i to ona powoli rozbija ich związek,bo mieszka i pracuje w miejscu oddalonym 500 km.Zostawiłabys swojego ukochanego faceta i wyjechałabyś tak daleko na tak długo? :?: :?: :?:
 

rose

Biegły Uwodziciel
hmm.. on kocha Ciebie..Ty jego.. w czym problem w takim razie? dlaczwego nie jestescie razem??
co do zwiazkow ze starszym mezczyzną.. osobiscie znam taki w ktorym roznica wieku wynosi 10 lat-moi rodzice :p i moge powiedziec ze sa b udanym małżenstwem..sama nie jestem przekonana do naprawde duzych roznic wieku.. i nie chcialabym zeby moj facet byl sarszy np o 20, 25lat.. bo kiedy ja bede jeszcze młoda on bedzie juz dziadkiem.. a poza tym on pewnie chcialby wczesniej miec dzieci..wczesniej zakladac rodzine.. wiadomo.. ale tak naprawde nie wiem oc by bylo gdybym sie zakochala.. :)
 

HEXE

Cichy Podglądacz
No właśnie próbowałam się dowiedzieć,w czemu nie możemy być razem i doszłam do tego,ze po prostu oni mają wspólny wkład w remontowane mieszkanie-być może chodzi tu o kasę. :( A co do wieku-po nim naprawdę nie widać że ma 40-stkę na karku-jest wysportowany i bardzo przystojny :D
 

ona

Nowicjusz
heh..
to może spróbuj z nim pogadać o tej sytuacji, załatwić...

HEXE napisał:
bo mieszka i pracuje w miejscu oddalonym 500 km.Zostawiłabys swojego ukochanego faceta i wyjechałabyś tak daleko na tak długo?

szczerze mówiąc........ jasne, że nie :D
[/quote]
 

HEXE

Cichy Podglądacz
On w sumie unika tego tematu.Myślał,że jak wyjadę po studiach do domu to wszystko umrze "naturalną śmiercią".Ale ja zostaję,a on nie umie zrezygnować ani ze mnie ani z niej-w sumie ona jest daleko,a mnie tu ma na miejscu. :D Gdybym go nie kochała,to bym go zostawiła.Ale...jest inaczej...Wiem,że jemu też jest ciężko,bo kocha mnie i ją...ale wiesz,ja juz tyle razy dostałam po tyłku, :cry: że nie chcę kolejny raz ustępować. :rotfl:
 

ona

Nowicjusz
to wracaj do tej rozmowy...

każ mu się zdecydować, wybrać pomiędzy Tobą a nią...
bo chyba niefajnie Ci się stoi na takim niepewnym gruncie :?
 

HEXE

Cichy Podglądacz
A jak wybierze tamtą z racji stażu związku:?: :?: :?: Przeciez kolejny raz ja tego nie przeżyję :( Najgorsze jest to,że ją znam i mam porównanie-jesteśmy zupełnie inne i to czego ona nie ma a jest we mnie,sprawiło,że się zakochał i dalej to ciągnie...Co mam jeszcze zrobić,żeby go przekonać do siebie :?: :?: Póki ona jest daleko-jakaś szansa jest :D
 

ona

Nowicjusz
bądź sobą..... i tyle.

a on niech wybierze.
i, nawet jeśli prawda okaże się dla Ciebie okrutna, chyba lepiej się z tym pogodzić....
osobiście wolałabym wiedzieć na czym stoję...
nawet jeśli miałoby to być brutalne i równoznaczne zerwaniu...
o.
 

HEXE

Cichy Podglądacz
Dzięki bardzo za słowa otuchy :) Mam nadzieję,że będąc dalej sobą w jakiś sposób go przekonam :roll: bo wiem że warto:)
Trudno będzie sie pogodzić z porażką,ale....powinnam się przyzwyczaić :(
Duch walki mnie jednak nie opuszcza :!: :!: :!: Trzymajcie kciuki:) :wink:
Fajni jesteście na tym forum:)
pa.
 

kasiulla

Biegły Uwodziciel
moi dziadkowie- babcia miała 16 lat jak wyszła za dziadka a dziadek 30:) cztli 14 lat różnicy- są do dzisiaj razem! i babcia jest energiczna starszą panią a dziadek nieco gorzej. Ale trzymają się;)

moi rodzice- różnica 7 lat. Parę miesięcy temu sie rozwiedli. ale ta różnica nie ma nic do rzeczy...

Ja i mój Paweł- dwa latka;)różnica niedostrzegalna :roll:

A co do twojego problemu Hexe..
Czy ona (ta druga) go kocha? Czy on czuje sie kochany, doceniany..? I jak długo Ty i on jesteście razem? Przepraszam za taki wywiad :)
 

HEXE

Cichy Podglądacz
Ona go kocha-bo jak są razem to podobno krok w krok za nim chodzi itd.Ale kota na śmierć też podobno można zagłaskać :D Dlatego ja się Jemu dziwiłam,że mając taką kobietę zakochał się we mnie :)Bo napewno czuł sie przez nią kochany.
Jesteśmy już tak ze sobą pół roku-ale nasza znajomość(z mojej strony)miała być czysto przyjacielska.Niestety serce nie sługa-trafiło mnie i koniec :!: :!:
 

kasiulla

Biegły Uwodziciel
pół roku?

nie chcę nic krakać.. ani ciebie martwić, ale pierwsze co mi przyszło do głowy. Jestes pewna, że nie jesteś półroczna/roczna/półtoraroczna zabawką w ręku znudzonego 6letnim związkiem faceta, który nie ma co robić, jak jego ukochana jest daleko?

Przepraszam, jeśli ciebie uraziłam. Ale lepiej to przemyśleć... :(
 

HEXE

Cichy Podglądacz
Wiesz,zastanawiałam się nad tym.Czasami przychodziło mi do głowy-facet się mną pobawi i pójdzie sobie w siną dal :( Ale wiem,że on mnie kocha-przyszła mu w życiu ta miłość do mnie zupełnie niespodziewanie-nigdy wcześniej nie zdradził,nawet nie pomyślał o zdradzie.Tym bardziej wydaje mi się,że coś w tym wszystkim musi być. :wink: Ja nie chcę Go stracić,chcę,żeby cały czas jeszcze sie zastanawiał.Nie chcę się dowiedzieć,że nie możemy być razem przez pieniądze,które ich łączą :!: :!: :/
 

nadija

Cichy Podglądacz
Re: Co myślicie o związkach ze starszym partnerem???

HEXE napisał:
Mam 24 lata i obecnie jestem juz drugi raz z facetem starszym od siebie o 16 lat.Jest wspaniały,kocham go bardzo,on mnie też.Ale jest jeden problem-nie jest żonaty ale ma laskę w wieku 27 lat,z którą jest 6 lat i mają wspólne sprawy finansowe.Co mam zrobić(tylko nie piszcie,zebym zapomniała,bo to nierealne)?Jak mam walczyć o Niego? :( :?: :?: :?: :?: Ona o mnie nic nie wie i mieszka daleko-w innym mieście.Pomóżcie mi :!: :!:

mysle ze nie powinnas przejmowac sie tym ile lat facet jest od ciebie starszy. roznica wieku na korzysc mezczyzny wedlug mnie tylko pomaga zwiazkowi. moj maz jest ode mnie starszy o 24 lata i bardzo dobrze nam sie uklada.

raczej powinnas sie zastanowic nad tym dlaczego twoj ukochany nie zostawil jeszcze tej obiety. co to za milosc!?
 

Szarka

Erotoman
nie wierzę w miłośc z jego strony - słowa moje wydadzą Ci się brutalne ale taki jest fakt- mówi o tym moje doświadczenie w pracy niestety.

Niestety wykonuje taki zawód , o którym nie wolno mi zbyt wiele mówić. Powiem Ci jedno - obyś dnia pewnego BARDZO nie cierpiala przez niego.
 

ruth

Seks Praktykant
Jeżeli to prawdziwa miłość to czemu nie natomiast ja bym mu postawiła jasne warunki gdyż nie lubie owijania w bawełne.
 

Yossarian

Biegły Uwodziciel
Jeżeli mamy prawdziwą miłość, ludzi zakochanych po uszy to jakoś sobie nie wyobrażam żeby stawiali sobie nawzajem warunki, no chyba że z czasem gdy minie pierwsza faza zauroczenia :)

btw to fajny pomysł, było by mniej nieporozumień i rozbitych związków jakby wszyscy tak konkretnie podchodzili do sprawy....
 
Status
Zamknięty.
Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry