Dzień dobry.
Opisze Wam pewną historie.
W tym opowiadaniu wszystkie wydarzenia są faktem.
Otóż gdy byłem dzieckiem, odkryłem w sobie fetysz stóp kobiet i ich łaskotania. Moja nastoletnia ciocia była do tego idealna.
Po paru podejściach sama pozwalała mi się łaskotać.
Była piękną i młodą kobietą, nosiła prawie zawsze rajstopy lub gołe stopy miała.
Musiała to lubić, bo również sama przynosiła mi np. piórka i wręczała
W tamtym czasie zobaczyłem w filmie na TV scenę z księżniczką zakutą w dyby.
Nie mogłem aż w nocy spać by rano gdy będę miał okazje, powiedzieć to cioci.
Powiedziała że owinięcie jej w długi koc da podobny efekt. Po chwili z owego koca wystawały tylko stópki nr 37, świeżo po kąpieli. Na szafce obok stał krem nawilżający którego zawsze po kąpieli używała do stóp. Postanowiłem że ja je nasmaruje i po chwili doznałem czegoś niesamowitego, co pamietam do dziś.
Zacząłem smarować miejsca między palcami oraz zaraz po nimi
I nieświadomie trafiłem w samo sedno 
Pierwszy raz prosiła bym przestał a tym razem nie mogła sama tego przerwać.
Ciocia ma ze 160 cm wzrostu i wtedy miała z 17 lat. Więc serio idealnie
Koniec zabaw jednak jakiś czas później nadszedł, z mojej winy.
Była powtórka z koca a taśma klejąca pozwoliła mi przykleić jej nogi za kostki, do drewnianej poręczy łóżka. Nie wiedziała o tym że jest w planie. I bym jej znów nie smarował
Założyła szare rajstopy które spodobały mi się jak żadne inne oraz prezentowały idealnie jej stopy.
Może to już będzie dziwne ale tak mi się podobały że przestałem słuchać co mówi i zacząłem wąchać
Chciałem koniecznie skórę, więc rozerwałem materiał na lewej i zacząłem wkładać swój nos między palce. Pamiętam że były takie zimne 
Zacząłem drażnić jej podeszwę swoim nosem, aż w którymś momencie polizałem kilka razy. Wziąłem wełniany sznurek od jej własnego szydełkowania i również między palce i od lewej do prawej ciągnąłem.
Rozkręciłem się tak że przyniosłem i założyłem jej szpilki, by wciskać w nie piórko, palce itd.
Na koniec zacząłem gryźć i drapać ją po piętach
W końcu musiałem ją puścić bo zaczynała krzyczeć i jęczeć, wcześniej się bała że ktoś usłyszy itd
Jednak to co zrobiłem z jej piętami doprowadziło ją prawie do płaczu
Od tamtej pory do dziś mam fantazje z dybami solidnymi, unieruchomione nawet palce, nic nie słyszy a ja jej ulubioną szczotką do włosów drapie jej pięty i podeszwy
Z takim pełnym zaangażowaniem i oddaniem. Krzyczy prosi i jeszcze mocniej wtedy
Najbardziej podoba mi się to że błagałaby o litość a ja bym patrzył jej w oczy i jeszcze mocniej, bez litości
Pozdrawiam
Opisze Wam pewną historie.
W tym opowiadaniu wszystkie wydarzenia są faktem.
Otóż gdy byłem dzieckiem, odkryłem w sobie fetysz stóp kobiet i ich łaskotania. Moja nastoletnia ciocia była do tego idealna.
Po paru podejściach sama pozwalała mi się łaskotać.
Była piękną i młodą kobietą, nosiła prawie zawsze rajstopy lub gołe stopy miała.
Musiała to lubić, bo również sama przynosiła mi np. piórka i wręczała
W tamtym czasie zobaczyłem w filmie na TV scenę z księżniczką zakutą w dyby.
Nie mogłem aż w nocy spać by rano gdy będę miał okazje, powiedzieć to cioci.
Powiedziała że owinięcie jej w długi koc da podobny efekt. Po chwili z owego koca wystawały tylko stópki nr 37, świeżo po kąpieli. Na szafce obok stał krem nawilżający którego zawsze po kąpieli używała do stóp. Postanowiłem że ja je nasmaruje i po chwili doznałem czegoś niesamowitego, co pamietam do dziś.
Zacząłem smarować miejsca między palcami oraz zaraz po nimi
I nieświadomie trafiłem w samo sedno Pierwszy raz prosiła bym przestał a tym razem nie mogła sama tego przerwać.Ciocia ma ze 160 cm wzrostu i wtedy miała z 17 lat. Więc serio idealnie
Koniec zabaw jednak jakiś czas później nadszedł, z mojej winy.
Była powtórka z koca a taśma klejąca pozwoliła mi przykleić jej nogi za kostki, do drewnianej poręczy łóżka. Nie wiedziała o tym że jest w planie. I bym jej znów nie smarował
Założyła szare rajstopy które spodobały mi się jak żadne inne oraz prezentowały idealnie jej stopy.Może to już będzie dziwne ale tak mi się podobały że przestałem słuchać co mówi i zacząłem wąchać
Chciałem koniecznie skórę, więc rozerwałem materiał na lewej i zacząłem wkładać swój nos między palce. Pamiętam że były takie zimne Zacząłem drażnić jej podeszwę swoim nosem, aż w którymś momencie polizałem kilka razy. Wziąłem wełniany sznurek od jej własnego szydełkowania i również między palce i od lewej do prawej ciągnąłem.Rozkręciłem się tak że przyniosłem i założyłem jej szpilki, by wciskać w nie piórko, palce itd.
Na koniec zacząłem gryźć i drapać ją po piętach
W końcu musiałem ją puścić bo zaczynała krzyczeć i jęczeć, wcześniej się bała że ktoś usłyszy itd
Jednak to co zrobiłem z jej piętami doprowadziło ją prawie do płaczu Od tamtej pory do dziś mam fantazje z dybami solidnymi, unieruchomione nawet palce, nic nie słyszy a ja jej ulubioną szczotką do włosów drapie jej pięty i podeszwy
Z takim pełnym zaangażowaniem i oddaniem. Krzyczy prosi i jeszcze mocniej wtedy
Najbardziej podoba mi się to że błagałaby o litość a ja bym patrzył jej w oczy i jeszcze mocniej, bez litości
Pozdrawiam
