Catcalling - burza mózgów

[Vi.]

"Catcalling definiowany jest jako wulgarne zaczepki lub komentarze najczęściej o charakterze seksualnym, kierowane wobec nieznanych, przypadkowych osób w przestrzeni publicznej, np. osoby mijanej na ulicy." - za pietrzaksidor.pl

Każde "brałbym", "fajna dupa" czy "ale dojce" mieści się w granicach catcallingu. Słowne zaczepki nie ograniczają się jednak do tych kilku mało wyszukanych zwrotów i coraz częściej przyjmują bardziej wyszukaną formę. Chcę napisać opowiadanie z motywem catcallingu, stąd pytanie: jakie znacie sposoby niecodzienne uliczne zaczepki?

Proponuję też małą zabawę w wymyślanie tekstów "tematycznych". Przykłady:
Mechanik: zrobiłbym ci przegląd podwozia
Ksiądz: złapałbym cię za ziemię obiecaną

Co może powiedzieć murarz? Na co ochotę ma piekarz? Co może powiedzieć osoba stojąca w kolejce albo kasjer wydający resztę? Liczę na Waszą kreatywność

 

[Fragolina di Bosco]

Hydrauliczne: przetkałbym Ci rurę i kominiarskie: przeczyściłbym Ci komin to już klasyka.
Ja lata temu usłyszałam od mijającego mnie mężczyzny:wylizałbym Ci do białej kości .Do dziś się zastanawiam czy to był antropolog,rzeźnik , grabarz czy może ortopeda .