No właśnie noobek :!: . Jeśli dziewica "robiła sobie dobrze"(sorki za wulgarny język), to juz nie jest dziewica :evil: . Jak więcej o sobie wie to może powiedzieć mi co i jak i to jest podniecające. Dobra, a jak ja bym odkrywał po kolei jej ciało, najgłębsze zakamarki, tajniki, sekrety - jakie to by było - ekstra. A teraz wezmę dziewczynkę i żadnych odkryć, tylko to samo co rabiła w domu tyle, że w - wiadomo - gorszym wydaniu. I tytaj tyż leży przerażający motyw. Kiedy dziewczyna jest młoda i niedoświadczona, no i spróbowała - spodobało się(no bo jak nie). Jak dobrze no to jeszcze raz i jeszcze raz i moze przypadkowo dojść do uzależnienia(w przypadku "dziewicy", która nie zdaje sobie sprawy w jakim jest położeniu). Jak było mówione w innym temacie może dojść do uzależnienia i potem trudno jest "dojść" z realnym partnerem. Jeśli dziewica znajdzie się w takim stanie(a moim zdaniem tobardzo możliwe), to momy "kape" do sześcianu. W normalnym przypadku (dojżałej kobiety 23 - 99lat) "naprawa" trwa długo i partner musi się namęczyć. A przy dziewicy jak by to wyglądało? W końcu przychodzi pora na pierwszego partnera (niedoświadczonego, +0 umiejętności, lat 18) i co? No kapa.
Nie mam wątpliwości, że dziewczynka nie powinna sie onanizować, ponieważ po pierwsze - brak uro ku pierwszego zbliżenia i wzajemnego odkrywania, ponieważ może to doprowadzić do poważnych konsekwencji, o których powyżej.
Nie mam wątpliwości, że dziewczynka nie powinna sie onanizować, ponieważ po pierwsze - brak uro ku pierwszego zbliżenia i wzajemnego odkrywania, ponieważ może to doprowadzić do poważnych konsekwencji, o których powyżej.