• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl

    Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.

Bezsensowna zazdrość o byłego?

Mężczyzna

marcin19.87

Cichy Podglądacz
Witam wszystkich. Czy zdarzyło wam się być zazdrosnym o byłego żony? Jesteśmy kilka lat po ślubie, mamy dzieci. Wiadomo, że ogień w sypialni mocno przygasł, jednak w porównaniu do moich kolegów naprawde nie mogę narzekać. Dowiedziałem się jednak za dużo o tym jak wyglądał związek mojej żony z jej byłym facetem. Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że jak się było młodym, szalonym i bez zobowiązań to zwiazek wygląda inaczej. Ale boli mnie, że nasz tak nie wyglądał nawet na początku i nigdy tego nie nadrobimy. Mieliście takie rozterki? Nie wiem czy próbować jakoś to nadrobić i zaproponowac jakieś szaleństwa czy raczej jakoś to rozchodzić i poczekać aż mi to minie? Aktualnie dużo o tym myślę i nie mogę sobie znaleźć miejsca.
 
C

col.Greg

Guest
Tak, mam coś podobnego. Mam chyba zakodowany system typu "pies ogrodnika" Moja perfidia idzie jeszcze dalej. Zostałem wielokrotnie odrzucony przez dziewczyny i ze wstydem przyznaje, że jak im sie nie wiedzie z tym "lepszym" ode mnie to mam w sobie cos takiego: a widzisz, żle ci było ze mna toteraz masz! I bliżej ścisłego tematu. Moja aktualna zona przede mna miała faceta. Wydaje mi sie,że on coś u niej zostawił i przyszedł po to. Nie byliśmy jeszcze małżeństwem. żetknałem się z nim sam na sam na klatce schodowej. Poniosło mnie i zachowałem sie jak neardental w rui -pomińmy to......W każdym razie jestem chyba nawet podświadomie zazdrosny o facetów moich dziewczyn. Ale dziś życzę wszystkim wszystkiego najlepszego. Chyba troche z tego wyrosłem.
 
Mężczyzna

marcin19.87

Cichy Podglądacz
Tak, mam coś podobnego. Mam chyba zakodowany system typu "pies ogrodnika" Moja perfidia idzie jeszcze dalej. Zostałem wielokrotnie odrzucony przez dziewczyny i ze wstydem przyznaje, że jak im sie nie wiedzie z tym "lepszym" ode mnie to mam w sobie cos takiego: a widzisz, żle ci było ze mna toteraz masz! I bliżej ścisłego tematu. Moja aktualna zona przede mna miała faceta. Wydaje mi sie,że on coś u niej zostawił i przyszedł po to. Nie byliśmy jeszcze małżeństwem. żetknałem się z nim sam na sam na klatce schodowej. Poniosło mnie i zachowałem sie jak neardental w rui -pomińmy to......W każdym razie jestem chyba nawet podświadomie zazdrosny o facetów moich dziewczyn. Ale dziś życzę wszystkim wszystkiego najlepszego. Chyba troche z tego wyrosłem.
Ile ci zajęło żeby o tym nie myśleć? Bo ja mam aktuaknie stan emocjonalny jak licealista
 
C

col.Greg

Guest
Ile ci zajęło żeby o tym nie myśleć? Bo ja mam aktuaknie stan emocjonalny jak licealista
Doskonale Cie rozumiem;) Niestety jest to sprawa indywidualna u każdego faceta. Może to dziwne ale oprócz doświadczenia, które wymaga czasu pomaga intelekt, który ten proces skróci:D U mnie w związku z tym trwało dłuuuuugo;) Ale wiele wbrew pozorom zależy od postawy partnerki. Ona najwięcej może pomóc - swoją postawą. Ja ci nie poradzę bo tak naprawde jeszcze nie jestem całkiem"uleczony";)
 
Mężczyzna

marcin19.87

Cichy Podglądacz
Doskonale Cie rozumiem;) Niestety jest to sprawa indywidualna u każdego faceta. Może to dziwne ale oprócz doświadczenia, które wymaga czasu pomaga intelekt, który ten proces skróci:D U mnie w związku z tym trwało dłuuuuugo;) Ale wiele wbrew pozorom zależy od postawy partnerki. Ona najwięcej może pomóc - swoją postawą. Ja ci nie poradzę bo tak naprawde jeszcze nie jestem całkiem"uleczony";)
Nie wiem czy chcę z nią o tym rozmawiać i się przyznać, że wiem. Dla niej to też mogłby być niekomfortowe. Ciężko mi się w jej sytuacji postawić bo zbyt szalonych przygód nie miałem. Gdybym miał to pewnie też bym chyba z nią nie chciał o tym rozmawiać. Sam nie wiem. Tak czy inaczej dziękuje za Twój komentarz :)
 
C

col.Greg

Guest
W uzupełnieniu. Nasunaęła mi się teraz taka myśl, że w moim, konkretnym przypadku wiodącą role odegrała duma i urażona ambicja. To może ułatwic zadanie w zrozumieniu tegoprocesu:sneaky:
 
Mężczyzna

marcin19.87

Cichy Podglądacz
W uzupełnieniu. Nasunaęła mi się teraz taka myśl, że w moim, konkretnym przypadku wiodącą role odegrała duma i urażona ambicja. To może ułatwic zadanie w zrozumieniu tegoprocesu:sneaky:
Ale jak moja duma mogłaby być urażona jak oni byli parą jakieś 10 lat temu. Cały czas mam w głowie, że to idiotyczne.
 
C

col.Greg

Guest
marcin19.87 nie jestem specjalistą ani "naftolejem". Obrazuję zagadnienie na swoim przykładzie bo moim zdaniem praktyczne przeżycia sa lepszym nauczycielem niż forumowi "eksperci", którzy lubią pisać ;) Jeżeli wątek nie "zdechnie" to jest nadzieja, że znajdziesz rozwiazanie. Może to dziwne, ale znam takie przypadki na SF:)
 
Mężczyzna

marcin19.87

Cichy Podglądacz
marcin19.87 nie jestem specjalistą ani "naftolejem". Obrazuję zagadnienie na swoim przykładzie bo moim zdaniem praktyczne przeżycia sa lepszym nauczycielem niż forumowi "eksperci", którzy lubią pisać ;) Jeżeli wątek nie "zdechnie" to jest nadzieja, że znajdziesz rozwiazanie. Może to dziwne, ale znam takie przypadki na SF:)
Ja liczę na to, że sama możliwość wygadania się mi pomoże. Dzięki! :)
 
Mężczyzna

Kazik_93

Nowicjusz
Witam wszystkich. Czy zdarzyło wam się być zazdrosnym o byłego żony? Jesteśmy kilka lat po ślubie, mamy dzieci. Wiadomo, że ogień w sypialni mocno przygasł, jednak w porównaniu do moich kolegów naprawde nie mogę narzekać. Dowiedziałem się jednak za dużo o tym jak wyglądał związek mojej żony z jej byłym facetem. Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że jak się było młodym, szalonym i bez zobowiązań to zwiazek wygląda inaczej. Ale boli mnie, że nasz tak nie wyglądał nawet na początku i nigdy tego nie nadrobimy. Mieliście takie rozterki? Nie wiem czy próbować jakoś to nadrobić i zaproponowac jakieś szaleństwa czy raczej jakoś to rozchodzić i poczekać aż mi to minie? Aktualnie dużo o tym myślę i nie mogę sobie znaleźć miejsca.
dokładnie rozumiem twój ból, mam to samo
 
Kobieta

PaniTrycholog

Seks Praktykant
Fajnie się Was czytało tzn. takie męskie dylematy...( nie zrozumcie mnie źle, nie żebym wyśmiewała wasze rozterki Panowie) swoją droga zrobiło mi się nawet trochę przykro bo własnie uświadomiliście mi, że żaden facet nie był o mnie chyba nigdy zazdrosny :cautious: nawet w taki zdrowy sposób... Coś ze mną chyba nie halo :unsure::cry:
 
Mężczyzna

marcin19.87

Cichy Podglądacz
Fajnie się Was czytało tzn. takie męskie dylematy...( nie zrozumcie mnie źle, nie żebym wyśmiewała wasze rozterki Panowie) swoją droga zrobiło mi się nawet trochę przykro bo własnie uświadomiliście mi, że żaden facet nie był o mnie chyba nigdy zazdrosny :cautious: nawet w taki zdrowy sposób... Coś ze mną chyba nie halo :unsure::cry:
Może nie było powodów do zazdrości.
 
Kobieta

Olivvia

Cichy Podglądacz
Brak zdrowego męskiego wzorca w rodzinie później kończy się prośbą o rady obcych ludzi ;) Co wy byście zrobili bez internetu 20 lat temu.. może jednak zamiast siedzieć na sex forach i tutaj inwestować energię w klepanie postów to zainteresuj się własnym związkiem. Sądząc po nicku, raczej nie masz 15 lat (zazdrość wsteczna to domena właśnie takich niedojrzałych chłopców), więc zacznij zachowywać się jak mężczyzna i weź sprawy w swoje ręce ;) Chyba, że wolisz za kilka lat doprowadzić do poniższej sytuacji:

Później tacy zaczynają grać na dwa fronty, bo boją się coś zmienić w związku, a jednocześnie są zbyt słabi, by odejść. No offence :p
 
Podobne tematy
Rozpoczęty przez Tytuł Forum Odp Data
A Zazdrość seksualna u kobiet Sprawy kobiet 6
A Zazdrość Seks 4

Podobne tematy


Stripchat
Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry