Mnie rozwalają kobiety, które na pierwsze spotkanie:
-zapraszają do siebie
-idą do niego
-umawiają się w jakimś ustronnym miejscu wieczorem ( moja znajoma np umówiła się z typem nad zalewem wieczorem...)
-wchodzą do jego samochodu wierząc, że jadą w ustalone miejsce.
No ludzie kochani... Ja nie usprawiedliwiam gwałtu czy mierderstwa, ale takie zachowanie jest po prostu głupie, nieodpowiedzialne i tyle.
Hasło podane przyjaciolce/siostrze/komukolwiek, miejsce publiczne, godziny dzienne, czy nawet pokazanie komuś jego numeru telefonu, maila, twarzy, udostępnienie lokalizacji.
Nigdy za dużo w ramach bezpieczeństwa. Lepiej więcej i być uznana za histeryczkę niż skończyć kij wie gdzie martwa albo skrzywdzona na lata/zawsze.