1,5 tys zł za noc w klubie GO-GO?

[Eberlen]

Witam wszystkich,
Nie wiem czy zakładam temat w dobrym miejscu, jednak chce mieć aktualne informacje, mianowicie o cenach za noc spędzoną w klubie go-go. Nigdy nie byłam i nie planuję być, ale mam podejrzenie iż w mojej rodzinie doszło do zdrady. Znalazłam informację u pewnej osoby, iż wydała w jedną noc ok.3000zł, 1,5tys zł na osobę. Suma ogromna, zastanawiam się więc czy została spożytkowana tylko na drinki, ewentualnie "prywatny taniec". Jeśli ktoś wie, proszę pisać co dzieje się w takich klubach, tnz. jak daleko sięgają usługi tam świadczone i jaka jest ich cena. Delikwent przyznaje tylko że był i nie powiedział tej której powinien, bo się wstydził, podobno skończyło się na piwie, to kolega był na pokoju z damą. A cóż można robić w pokoju, odliczając nawet drinki, za 1000zł...?
Jeśli ktoś nie wie, ani nie ma informacji od innych ludzi, proszę nie pisać "zależy", " nie wiem". Zdaje sobie sprawę, że są różnice między miastami i lokalami, i niby prostytucji nie ma, ale chcę dowiedzieć się jak jest w praktyce.

 

[seba77]

Z mojej perspektywy i tego co dzieje się w Łodzi w jednym z takich klubów to jest to bardzo realna suma. Wygląda to tak że do twojego rachunku może być doliczona kwota za "obsługę kelnerską" , drinki w karcie też nie są tanie, tancerki które tam dotrzymują towarzystwa naciągają nie na gotówkę ale właśnie na jakiegoś drinka z karty który najtaniej kosztuje 50 zl. Ogółem należy się przestrzegać przed płaceniem kartą i być ciągle "trzeźwo" myślącym. Inaczej możemy być łatwo zmanipulowani. Przynajmniej w klubie w którym ja byłem z swoim mieście cały interes polega na naciąganiu. Dziewczyny potrafią wypytać czy jesteś "tutejszy", jeśli nie ceny też mogą się zmienić. Tak wiec 1,5 tys to dużo, ale uwirrz że bywali tacy ktorzy skońcyli mniej szczęśliwie i w czasie nieprzytommości ich kartą dokonano dużo większych transakcji ...

 

[Eberlen]

Dziękuję, że odpowiedziałeś. Nie powiem, że mnie to uspokoiło i rozwiało wątpliwości, ale mimo wszystko dzięki.

 

[Cupido]

Niestety jak napisał Seba77, uciechy w takich klubach mogą słono kosztować. Trzeba mieć głowę na karku jak się nie chce mieć przeciągu w portfelu.

 

[seba77]

No dokładnie, czytałem o dużo gorszych przypadkach i po grubych akcjach faceci tracili po kilka tysięcy bo byli nieprzytomni. Ale żeby nacieszyć się widokiem w takim klubie nie trzeba wydawać aż kroci. Ja straciłem tylko na shoty, napiwek dla tancerki i straciłem tylko 100zł

 

[Eberlen]

Czytałam również o naciąganiu ludzi, ale tutaj zakładam, że nie było takiej sytuacji. Poczytałam trochę na stronach różnych klubów o cenach i nie wiem ile trzeba by było wypić żeby 1,5 tys przehulać. Nie wiem czy w/w osobnik chciałby się szarpnąć na jakieś drogie drinki żeby zaimponować koledze z którym był czy tym tancerkom, nie znam go na tyle. No i zakładam że nie wybrali się do go-go żeby piwo pić, bo napić się można w każdym pubie i knajpie 3x taniej. No i jak sam piszesz, seba77, "widoki" też tyle nie kosztują, chyba dla wszystkich jest taniec na sali, płaci się za to niejako poprze kupno drinków o ile się nie mylę.

 

[seba77]

Co do płacenia - nie wiem czy jesteś wtedy mile widzianym klientem który tylko pije piwko i drinki i umila czas patrząc na dziewczyny. Właśnie tu nie do końca tak to działa. Chętnie poszedłbym do takiego lokalu gdzie nawet wolę zapłacić za wejściówkę, alkohol przy barze, ale nie jestem na każdym kroku nagabywany. Jak nie masz wolnej gotówki do wydania to nie czujesz się tam swobodnie i tyle. Przynajmniej takie są moje odczucia.Ten klub nie zarabia tylko na słabej jakości alkoholu ale przede wszystkim na tym co utargują dziewczyny.

 

[Kloceq007]

Z tego co ja wiem, w takich miejscach bardzo rzadko dochodzi do kontaktów seksualnych, tym bardziej naliczonych na kartę. Także jeżeli był to klub go-go i płacił karta, seksu nie było.

 

[Eberlen]

Kloceq007, mogę zapytać skąd przypuszczenie, że gdy płaci się kartą to inne usługi? W niektórych klubach można tylko karta, w innych tylko gotówką.

 

[Kloceq007]

Po prostu w klubach gogo usługi seksualne są z góry zakazane. Z tego co mi się obiło o uszy, to może dojść do czegoś tylko i wyłącznie na zasadzie umowy miedzy tancerka a klientem. Czyli nikt inny o tym nie wie, a co za tym idzie gotówka z ręki do ręki. Może być gogo a tak naprawdę burdel, gdzie sytuacja jest już zupełnie inna, bo tam za wszystko zapłacisz kartą. Przynajmniej tak mi się wydaje

 

[seba77]

Eberlen, jeśli interesuje Cię to co w Łodzi to wiesz że masz nie tylko Mystery, ale jeszcze Magnes a reszta to już burdele które kojarzę dwa ale nie będę wymieniał z nazwy.

 

[kociaki]

Kto jest z Łodzi to może kojarzy klub 67 który chyba się zamknął niedawno.

 

[retnu]

...Znalazłam informację u pewnej osoby, iż wydała w jedną noc ok.3000zł, 1,5tys zł na osobę...

Nie chce ironizować, ale z mojego punktu widzenia utrzymanie zony taniej wychodzi