Oboje byliśmy na łóżku, klęcząc na nieco bardziej rozstawionych nogach trzymałem jej twarz, obejmując ją dłońmi. Była tuż obok, przeciągając się pode mną niczym łasica, jej kręgosłup robił łuk w stronę łóżka pod nami, trzymając mnie za nadgarstki.
Sypialnia, w której było ciepło, czułem...