Wiem, z doświadczenia. Co więcej - wziąłem rozwód po 40-tce. I jak się okazuje "na rynku" kobiet do wzięcia jest MASA kobiet, które też są po rozpadach związków, w podobnym wieku. Doświadczone, mądrzejsze niż 20-latki, często już życiowo ustawione, nic nie muszą, wiele mogą i jeszcze więcej...