Nie napisałem, że taką zdradę usprawiedliwiam, tylko ze to osobny temat.
Cóż, ludzie popełniają błędy i niekiedy mieszanka różnych czynników, pt. jakiś chwilowy kryzys, alkohol, chwilowe (nawet jednowieczorowe) zadurzenie w kimś i sruuu, poszło.
Refleksja przychodzi potem i jest gigantyczny...