Swojej kobiety nie mam, ale cudze lubię miziać po plecach, ramionach, szyi, udach. Z masażu najlepiej idzie mi z plecami, tylko jedna do tej pory zareagowała stanowczym "nie dotykaj mnie", przeważająca większość albo mówi że cudownie i chce jeszcze, albo mówi że powinienem to robić zawodowo...