Nie no, jasne że przyjemność jest największa podczas wytrysku - a w zasadzie, jak zauważył @facet30 - tuż przed.
To jest 10/10 w skali przyjemności - totalny odlot, rozkosz, moment, dla którego warto żyć. To jest coś, co sprawia, że nie wierzę, jak ktoś mówi, że się nie masturbuje :)
Natomiast...