Pieprzę głębiny, za dużo czasu już zmarnowałamTy to odrazu chciałbyś faceta jak przeczytaną książkę, a przecież odkrywanie tych głębin jest najciekawsze i to nie odnosi się tylko do mężczyzn
![]()


Pieprzę głębiny, za dużo czasu już zmarnowałamTy to odrazu chciałbyś faceta jak przeczytaną książkę, a przecież odkrywanie tych głębin jest najciekawsze i to nie odnosi się tylko do mężczyzn
![]()
A i owszem. To zresztą równie intrygujące zagadnienie.A jednak większość tu szuka coś nowego, coś innego, nawet jak tylko na teorii to się kończy.
Są to prawdopodobnie mężczyźni w luźnych związkach, bez zobowiązań. Zauważyłem, że w poniższym temacie tylko jeden mężczyzna wyraził opinię o zasadności zawarcia związku małżeńskiego.Z moich doświadczeń 90% facetów tutaj jest w związkach, więc ciężko być chętnym na realny seks gdy partnerka / narzeczona / żona nie pozwalano a pisanie, walenie sobie pod realne fotki, oooo to co innego, to nie zdrada
![]()
Zważ, że nie napisałem o poszukiwaniach partnerki "nie na raz". Po pierwsze takiej partnerki nie należy poszukiwać, to raczej ona powinna poszukiwać. Po wtóre, ilość aktywnych kont kobiet jest niewielka i nie byłoby nawet racjonalnym oczekiwać, że znajdzie się na tym forum osobę płci żeńskiej chętną do realizacji specyficznych potrzeb seksualnych.@stroiczek sugerujesz, że na sexforum kobiety są gorszego sortu niż na zbiorniku - szczególnie w kontekście znalezienia partnerki nie na razjesteś największą odklejką tego miejsca
![]()
Oj!!! To słowo klucz. O jakie specyficzne potrzeby chodzi? Mam nadzieję że nie o rozciąganie odbytu, albo coś w tym stylu.specyficznych potrzeb seksualnych.
Mój błądZważ, że nie napisałem o poszukiwaniach partnerki "nie na raz".
Sama nazwa,już mówi ," nie wchodzi tam, tam nie znajdziesz męskości".Właśnie przejrzałam temat crossdressing. I jak tu nie mówić o kryzysie męskości.
No przede wszystkim o cuckold, cock cage, podziw dla wielkich kutang i pogardę dla małych członków. O ile ten podziw i pogardę wyrażane przez kobiety mężczyzna empatyczny mógłby nawet zrozumieć, to dla mnie jest to nisza menażerii.Oj!!! To słowo klucz. O jakie specyficzne potrzeby chodzi? Mam nadzieję że nie o rozciąganie odbytu, albo coś w tym stylu.
To tylko przykład.Sama nazwa,już mówi ," nie wchodzi tam, tam nie znajdziesz męskości".
![]()
Lubię jako miłe urozmaicenie, ale wolę się ruchać.A ty nie lubisz sobie czasami popisać i się pomiziać??
Nie wiem, bo nie szukam partnerki seksualnej.No to rzeczywiście, jeżeli szukacie na 1 raz na sexforum (które będąc forum wymiany myśli jednak zakłada jakiś poziom intelektualny jego uczestników), to się nie dziwię, że trudno tu takową znaleźć.
Tutejsi mężczyźni bynajmniej nie są wyznacznikiem, to mocno tematyczne forum.Dlatego nie brał bym, tutejszych mężczyzn,za wyznacznik , czy mam problem z męskością.
Jest masę pożądanych mężczyzn w życiu realnym.
Czy macie wrażenie, że mężczyźni stają się coraz słabsi, ulegli i rozchwiani emocjonalnie?
Coraz więcej jest mężczyzn szukających zdecydowanej, czasem wręcz dominującej kobiety, takiej, która przejmuje inicjatywę.
Czy to kwestia tego, że kobiety stają cię coraz silniejsze, czy to społeczne postrzeganie roli mężczyzny się tak bardzo zmieniło?
Nie mam tu na myśli, by facet brał dzidę i szedł upolować dzika dla rodziny, bo dziś dzika można kupić w supermarkecie, ale był choć odrobinę męski, stanowczy i przede wszystkim pewny siebie.
Ogromne zainteresowanie wzbudza temat cuckold, kiedy któryś z panów napisze, że jego żonę/partnerkę obracają inni mężczyźni na jego oczach pojawi się fala głosów podziwu, zazdrości... jakby dziś już nie modne było, że facet sam rucha swoją kobietę nie pozwalając innym samcom zbliżać się do niej. Dziś cenione jest, że facet sam, często tylko we własnych fantazjach, ale też realnie się upokarza, przyjmuje rolę uległego rogacza.
Kiedyś domeną kobiet było narzekanie (często w formie kokieteryjnej) na swój wygląd, nawet najszczuplejsza potrafiła narzekać na fałdkę, najgładsza na zmarszczkę, dziś panowie robią istny festiwal użalania się na wzrost, długość penisa, kolor włosów... zrzucając winę za swoje niepowodzenia na naturę, która nie była dla nich łaskawa.
Moja babcia mawiała, że chłop powinien być ciut ładniejszy od diabła, no i 3xŁ: - łogolony, łogoniasty, łobcyna szczęście nie dożyła czasów umalowanych chłopców w obcisłych leginsach z kolorowymi paznokciami.
Panowie, czego Wy tak naprawdę potrzebujecie, czego wam brakuje i czego szukacie?
Kiedyś rola kobiety w społeczeństwie była dość niska, mówić wprost baba nie miała nic do gadania, bo była babą, to chłop rządził, dziś te role się odwracają ale przecież wciąż są kobiety, które chcą by mężczyzna był męski, był miał męski charakter, by był zdecydowany, stabilny, by była oparciem a nie pipką, którą trzeba niańczyć i którą trzeba poniżać, bo ona chce być pipką...
Pisząc " wy" poczułem się w obowiązku zdecydowanie zaprotestować.Tutejsi mężczyźni bynajmniej nie są wyznacznikiem, to mocno tematyczne forum.
Temat jest szerszy, dotyczy męskości ogółem i z nią mamy kryzys
Częściowo rozumiem, że trudno jest być męskim przy silnej, niezależnej, twardo stąpającej po ziemi kobiecie, ale wy panowie nawet przy tych uległych, oczkujących opieki i słabszych charakterem kobietach nie staracie się być męscy.... dlaczego wolicie być pizdami w "męskich" rurkach?
O cuckoldach nawet nie wspomnę, bo mnie na pawia zbiera, ale byłby to kolejny dobry przykład na kryzys męskości.
Czyż jednak kobiety chcą, aby ich synowie byli męscy?Częściowo rozumiem, że trudno jest być męskim przy silnej, niezależnej, twardo stąpającej po ziemi kobiecie, ale wy panowie nawet przy tych uległych, oczkujących opieki i słabszych charakterem kobietach nie staracie się być męscy....
Tutejsi mężczyźni bynajmniej nie są wyznacznikiem, to mocno tematyczne forum.
Temat jest szerszy, dotyczy męskości ogółem i z nią mamy kryzys
Częściowo rozumiem, że trudno jest być męskim przy silnej, niezależnej, twardo stąpającej po ziemi kobiecie, ale wy panowie nawet przy tych uległych, oczkujących opieki i słabszych charakterem kobietach nie staracie się być męscy.... dlaczego wolicie być pizdami w "męskich" rurkach?
O cuckoldach nawet nie wspomnę, bo mnie na pawia zbiera, ale byłby to kolejny dobry przykład na kryzys męskości.