Kilka razy mi się zdarzyło zarówno przy koleżankach jak i kolegach. I potwierdzam odczucia poprzedników jeżeli jest to tylko masturbacja i nic więcej to podniecenie z każdą chwilą narasta. Co więcej gdy ma się świadomość, że do niczego więcej nie dojdzie, to sama myśl o tym, że zaraz rozbierze się przed tą / tymi osobami jest mega podniecająca. A później podniecenie, euforia i satysfakcja narastają już wykładniczo.
Najlepiej jest gdy się szybko nie dochodzi u mnie to w zależności od dnia podczas masturbacji 15-20 min. W trakcie można obserwować i słuchać jak kolejne osoby dochodzą jak mruczą i jęczą, albo jak tryskają. A po chwili zaczynają zabawę od nowa lub wpatrują się już tylko w penisa ostatniego uczestnika zabawy z napięciem czekając jak i on tryśnie.