Jestem wyluzowany. Nie jestem fanem tatuaży, sam nie mam żadnego ale dziwią mnie takie "po co się tak szpecić".
Jej skóra, jej wybór. Jednamu się podoba a innemu nie. Jak się przefarbuje na blond to też będzie "po co się tak farbować, taka ładna dziewczyna"?