Chciałabym zapytać się, czy zdarzyło się Wam złamać komuś serce?
Jak sobie z tym poradzić? Zawsze mówi się tylko o tym, jak ciężko jest osobie porzuconej. Ale mało mówi się o tej osobie, która odchodzi.
Jak żyć z myślą, że sprawiło się komuś ból? Że trzeba było postawić twarde granice, odejść, żeby ratować siebie - ale przy okazji złamało się tę osobę?
Jak sobie z tym poradzić? Zawsze mówi się tylko o tym, jak ciężko jest osobie porzuconej. Ale mało mówi się o tej osobie, która odchodzi.
Jak żyć z myślą, że sprawiło się komuś ból? Że trzeba było postawić twarde granice, odejść, żeby ratować siebie - ale przy okazji złamało się tę osobę?