• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl

    Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.

Jak zagadać do dziewczyny

Mężczyzna

kilowat

Cichy Podglądacz
Czy macie swoje sposoby na to jak zagadać do dziewczyny? Sam niby nie należę do takich niea
trakcyjnych gości ale jednak mam w tym problemy. Zwykle słyszy się słowa zostańmy przyjaciółmi...
 
Mężczyzna

col.Greg

Dominujący
Dobry temat, oby poszło. Czlowiek może cos w końcu łyknie:) Co zrobić, żęby chociaż tyle usłyszeć:unsure:;)
 
Ostatnia edycja:
Mężczyzna

col.Greg

Dominujący
Dopiero zakwitło, a zaraz zwiędnie;) A wątek to może być abecadło seksualizmu:p Mamy debaty, czy na dwa, czy na trzy baty i profesorki orgazmu i docentów wzwodu. A seks często zaczyna się od ......gadki. Może dla uproszczenia na początek dziewczyny powiedza co chciałyby usłyszeć na "zagadanie":unsure: To będzie istotny wkład:)
 
Mężczyzna

col.Greg

Dominujący
Nie odpuszczę......prowokacja. Wariant pierwszy - przy barku : postawić ci drinka? Wariant drugi- plaża lub pustynia: napijesz się?. Można tak zagadać:unsure:
 
Mężczyzna

Barteq1

Erotoman
Czy macie swoje sposoby na to jak zagadać do dziewczyny? Sam niby nie należę do takich niea
trakcyjnych gości ale jednak mam w tym problemy. Zwykle słyszy się słowa zostańmy przyjaciółmi...
Cześć, ja raczej niewiele mam wspólnego z atrakcyjnością fizyczną i nie jestem też duszą towarzystwa, bo na razie mieszkam pod miastem. We fz [friendzone] wpadałem często, bo jako powiernik czy przyjaciel bywałem i bywam użyteczny, ale to jeszcze nie powód do tego, żeby zakładać, że wyjdzie z tego coś poważnego. Przyjaźń było i jest mi nawiązać łatwo, natomiast każda interesująca mnie kobieta trzymała mnie na dystans. Teraz wiele wskazuje na to, że powtarzam swój cykl, czyli całkiem możliwe, że niedługo znów będę miał podobny problem. Zastanawiam się, jak to robią także średnio atrakcyjni panowie, którym jednak się udało nie utkwić w roli "poduszki", powiernika i przyjaciela, a stworzyli bliższą relację z kobietą.
 
Mężczyzna

col.Greg

Dominujący
Barteq1 Zarty, żartami ale to nam nie pomaga;) Mam nadzieje, że znajdą się jakieś dziewczyny. które po prostu napiszą co im sie podoba, albo co je "wzięło", że są w zwiazku a związane z odzywką faceta:)
 
Mężczyzna

col.Greg

Dominujący
Faceci tez mogliby pomóc. Ja przyznam, żę "zdobyła" mnie dziewczyna, która napisałami " dzięki za muzykę którą puszczasz. "Trzymałó" mnie z wrażenia 20 minut i tak zostałó❤️
 
Mężczyzna

Barteq1

Erotoman
Faceci tez mogliby pomóc. Ja przyznam, żę "zdobyła" mnie dziewczyna, która napisałami " dzięki za muzykę którą puszczasz. "Trzymałó" mnie z wrażenia 20 minut i tak zostałó❤️
No ja się dziwię, że Ty w jakimś radiu nie robisz za ustalacza playlist :) Więc nie dziwię się jej :)
 
Kobieta

PaniTrycholog

Nowicjusz
Ciekawy temat... można by tu pisać i pisać... Panowie skąd u was przekonanie, że to chodzi o atrakcyjność fizyczną na samym początku 🤔 poważnie myślicie, że kobieta która was widzi po raz pierwszy zwraca uwagę tylko na wygląd... nie ceńcie swoją miarą... to wy Panowie jako wzrokowcy tak postrzegacie świat... Kobiety chyba są bardziej złożone. Wy widzicie ogół "ale fajna laska". Kobieta dostrzega szczegół... " wysoki, fajna fryzura, ładny uśmiech, zgarbiony, rozwleczona koszula, mało schludny" i na tej podstawie podejmujemy decyzje jeden szczegół może Was pogrążyć lub wyidealizować. Jednak niewątpliwie kobiety pociąga głównie jedno i jest to decyzyjność. Znacznie bardziej od przystojnych wolimy zdecydowanych i to jest dla nas atrakcyjniejsze niż wasza fizyczność. Nawet jeśli podejmiecie w naszej ocenie złą decyzję to w ogólnym rozrachunku i tak macie za nią plus w porównaniu jak byście nie podjeli jej wcale. Nic tak mnie jako kobiety nie irytuje jak bierność i lenistwo ze strony mężczyzny, któży zasłaniają się... niechcę się jej narzucać... jestem miły... czekam na dobry moment... Panowie nie macie dobrego momentu to go sobie stwarzajcie, jesteście mili i ulegli - fajnie ale bądźcie po prostu asertywni i dobrze wychowani (nie chodzi o to by zagłaskać kotka tylko żeby kotek sam przyszedł na pieszczochowanko 😜) Nie chcecie się narzucać wasz wybór ale jeśli czegoś chcecie to nauczcie się po to sięgać z odwagą i determinacją jasno i stanowczo pokazując o co wam chodzi i jaki macie cel a nie w stylu chciałbym ale się boję a w zasadzie to nie bardzo wiem jak. Zawsze na starcie macie 50% szans na sukces a uwierzcie to na prawdę jest bardzo dużo, tym bardziej jeśli pozostałe 50% potraktujecie nie jako porażkę a powrót do punktu "0" to statystycznie możecie tylko zyskać. Kobieta nie wybierze faceta, który nie wie jaki ma cel i wizję na siebie choćby niewiem jaką miał na początku bajerkę dlatego decyzyjność jest kluczowa bo to ona określa waszą sprawczość i skuteczność.
No chyba, że wasz cel jest wiadomy, krótkoterminowy bez zobowiązań zfokusowany na fizyczną przyjemność wtedy to można liczyć, że atrakcyjność fizyczna wystarczy 😜 jednak zawsze mile widziana jest przez nas - kobiety jakaś wartość dodana 😉
 
Kobieta

PaniTrycholog

Nowicjusz
Cześć, ja raczej niewiele mam wspólnego z atrakcyjnością fizyczną i nie jestem też duszą towarzystwa, bo na razie mieszkam pod miastem. We fz [friendzone] wpadałem często, bo jako powiernik czy przyjaciel bywałem i bywam użyteczny, ale to jeszcze nie powód do tego, żeby zakładać, że wyjdzie z tego coś poważnego. Przyjaźń było i jest mi nawiązać łatwo, natomiast każda interesująca mnie kobieta trzymała mnie na dystans. Teraz wiele wskazuje na to, że powtarzam swój cykl, czyli całkiem możliwe, że niedługo znów będę miał podobny problem. Zastanawiam się, jak to robią także średnio atrakcyjni panowie, którym jednak się udało nie utkwić w roli "poduszki", powiernika i przyjaciela, a stworzyli bliższą relację z kobietą.
Tu akurat chodzi o dostępność...jeśli chcesz być w strefie potencjalnego zainteresowania musisz przestać być prawie zawsze dostępny. Tak wiem, to brutalne i dziwne ale twoja atrakcyjność i wartość wzrasta proporcjonalnie wraz z ograniczeniem dostępności do relacji. Jeśli jesteś zawsze i na wyciągnięcie ręki to jesteś niestety mało interesujący takie prawo... Rarytasy są rarytasami dlatego, że tak trudno je pozyskać jeśli masz coś na codzień to nie jest rarytasem a nawet wręcz się przejadło i sam nie bardzo po to sięgasz czemu więc zakładasz że ktoś inny będzie to chciał. Zbyt długie pozostawanie w strefie przyjaźni jest ściśle związane tak naprawdę z Twoją potrzebą bycia blisko danej osoby i to Ty pokazujesz, że zależy Ci znacznie bardziej na relacji niż drugiej stronie. Chcesz wyjść z tej strefy to ogranicz do siebie dostępność, pokaż drugiej stronie, że masz coś więcej do roboty niż tylko czekać na jej skinienie, masz pasje, zainteresowania, swoje cele i że owszem jeśli chce kontaktu to tym razem na Twoich warunkach, wyznaczaj granice, bądź sprawczy i decyzyjny i na bank w tej sferze na długo nie utkniesz o ile wogóle tam trafisz 😉
 
Mężczyzna

Image

Erotoman
Czy macie swoje sposoby na to jak zagadać do dziewczyny? Sam niby nie należę do takich niea
trakcyjnych gości ale jednak mam w tym problemy. Zwykle słyszy się słowa zostańmy przyjaciółmi...
Spontaniczność i naturalność zawsze wygrają z sileniem się i sztucznością, tak jak zresztą w każdej innej interakcji z drugim człowiekiem.
 
Ostatnia edycja:
Mężczyzna

MlodyLoczek

Cichy Podglądacz
Dokładnie tak jak kolega @Image wyżej napisał. Przede wszystkim musisz jej pokazać siebie jaki jesteś naprawdę bez udawania, bo co ci to da że będziesz udawał kogoś kim nie jesteś(tylko żeby poderwać) skoro prędzej czy później się wyda że jesteś kimś innym a wtedy dopiero będzie się działo
 
Kobieta

tagetes

Nowicjusz
A ja to widzę tak, że zaczyna się od spojrzenia i zwykłego, być może dla niektórych oklepanego uśmiechu, ale to od tego tak naprawdę zależy dalszy bieg wydarzeń, bo jeśli te spojrzenia się spotkały i jedno nie uciekło gdzieś na drzewo, to jest spora szansa na całkiem dobry wstęp do kolejnego kroku czyli po prostu rozmowy. Ale tak, jak kolega trochę wyżej napisał, naturalnie i spontanicznie sklecone zdanie oczaruje zdecydowanie bardziej niż sztuczny i wyuczony tekst na podryw.
 
Kobieta

Saanvi

Podrywacz
Zgodzę się z przedmówcami, spojrzenie i uśmiech to na start już świetny sygnał, że może da się coś tu budować, spontaniczność i naturalność poprowadzi dalej już od tego miejsca.
Jednak autor ma też problem z byciem friendzonowanym. Sama często spychałam do friendzona i nadal czasem to robię. Każda z nas jest inna więc nie wypowiem się za ogół, jedynie za siebie. Ja lubię niepokornych łobuzów i jak ktoś jest dla mnie za miły to sam może sobie na starcie przykleić łatkę. Nie mówię, że nie ma być też miło, bo głównie powinno być ;) ale raz na jakiś czas podoba mi się jak facet podkręci temperaturę relacji.
No i jeszcze uwielbiam tych z poczuciem humoru, więc bez tego też ciężko.
 
Mężczyzna

xavis

Cichy Podglądacz
Najlepszym sposobem jest dużo rozmawiać, żeby znaleźć wspólne zainteresowania, potem jakoś zacznie się kleic, więcej czasu razem, coraz swobosniejsze rozmowy i jakoś pójdzie. Poza tym najwazniejsze to próbować oraz nie załamywać jak się nie uda. Nawet jeśli nie wyjdzie to warto jest podbić do innej laski.I może z nią będzie się kleiło lepiej.
 
Mężczyzna

Barteq1

Erotoman
Tu akurat chodzi o dostępność...jeśli chcesz być w strefie potencjalnego zainteresowania musisz przestać być prawie zawsze dostępny. Tak wiem, to brutalne i dziwne ale twoja atrakcyjność i wartość wzrasta proporcjonalnie wraz z ograniczeniem dostępności do relacji. Jeśli jesteś zawsze i na wyciągnięcie ręki to jesteś niestety mało interesujący takie prawo... Rarytasy są rarytasami dlatego, że tak trudno je pozyskać jeśli masz coś na codzień to nie jest rarytasem a nawet wręcz się przejadło i sam nie bardzo po to sięgasz czemu więc zakładasz że ktoś inny będzie to chciał. Zbyt długie pozostawanie w strefie przyjaźni jest ściśle związane tak naprawdę z Twoją potrzebą bycia blisko danej osoby i to Ty pokazujesz, że zależy Ci znacznie bardziej na relacji niż drugiej stronie. Chcesz wyjść z tej strefy to ogranicz do siebie dostępność, pokaż drugiej stronie, że masz coś więcej do roboty niż tylko czekać na jej skinienie, masz pasje, zainteresowania, swoje cele i że owszem jeśli chce kontaktu to tym razem na Twoich warunkach, wyznaczaj granice, bądź sprawczy i decyzyjny i na bank w tej sferze na długo nie utkniesz o ile wogóle tam trafisz 😉
Pewnie masz rację, tylko że jeśli jestem niedostępny, to wtedy kobiety w ogóle mnie olewają i znajomość przechodzi na zasadę "cześć - cześć" - a do rarytasu mi daleko :) Zastanawiam się, na ile to się zmieni po wyprowadzce do akademika - trzymajcie kciuki, by znaleźli miejsce.
 
Kobieta

PaniTrycholog

Nowicjusz
Pewnie masz rację, tylko że jeśli jestem niedostępny, to wtedy kobiety w ogóle mnie olewają i znajomość przechodzi na zasadę "cześć - cześć" - a do rarytasu mi daleko :) Zastanawiam się, na ile to się zmieni po wyprowadzce do akademika - trzymajcie kciuki, by znaleźli miejsce.
Nie chodzi też żeby przeginać w drugą stronę i zgrywać totalnie niedostępnego... ale pokazać że nie godzisz się pewne traktowanie. Dla mnie nie ma opcji żeby facet traktował mnie tylko jako opcję, na zasadzie "Krysia nie ma czasu, Marysia wyjechała, Zosia mnie olała to może ty pójdziesz ze mną do kina"...Choćbym nie wiem jak się w duchu cieszyła, że wreszcie męska uwaga została skiewowana w moją stronę to serdecznie za nią podziękuję.
 
Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry