Z racji ciągłego poruszania się nago po domu, to i boso jestem, kiedy najdzie nas ochota na fikołki, ale nie ukrywam, że kiedyś dopiero po finale zorientowałem się, że mam na sobie dalej skarpety, bo zerwała ze mnie spodenki zostawiając resztę. A że nie było za ciepło, to zostały. Mi to ogólnie...