W tym wszystkim, w toku dyskusji poruszone zostały jeszcze 2 istotne, a zbyt lekko zbyte, aspekty...
Po pierwsze to jeszcze zrozumiałbym, gdyby ktoś wziął sobie do związku dziewicę (tak a propos akurat tak się składa, że zdecydowana większość moich stałych dziewczyn/kobiet, ŁĄCZNIE Z ŻONĄ, była...