Mam dziewczynę, z którą kocham się od 7 miesięcy. Jest to niezwykła Kobieta! Jej zapotrzebowanie na sex jest niekończące się!!! Kochamy się około 3 razy w tygodniu, ale różnie z tym bywa, bo czasami 5 nawet 6 razy. Jeszcze nie słyszałem od Niej, że już ma dosyć (no może tak powiedziała, ale 20 minut po stosunku znów chciała się ze mną kochać). Mój problem polega na tym, że: Nie "wyrabiam" przy mojej dziewczynie. W ostatnich 4 dniach przeżyłem z Nią około 8 orgazmów. Jednego dnia nawet 3 pod rząd!!! (chciałem dodać, że moja dziewczyna ma 20 lat, a ja 21). Jestem mężczyzną, który uwielbia sex i nigdy "prawie" nie mam go dosyć. Wczoraj kochaliśmy się i podczas stosunku straciłem wzwód. Nastąpiło to po około 2 minutach współżycia. Strasznie tym rozczarowałem moją dziewczynę!!! Próbowałem Jej to wytłumaczyć tym, że każdy ma swoje zapotrzebowanie na sex i dla mnie na przykład 2 orgazmy dziennie to za dużo. Ona niestety nie jest w stanie tego zrozumieć, gdyż mówi, że kiedyś mogłem i że jak to jest, że nie mam ochoty się z Nią kochać. Zaczęło się wszystko od tego, że przedwczoraj powiedziałem Jej pierwszy raz w życiu, że nie chcę mi się kochać (gdyż już się tego dnia kochaliśmy i nie mam ochoty na więcej). Zaproponowałem również mojej dziewczynie, że Ją doprowadzę do orgazmu (gdyż nie ma z tym kłopotu) palcem, lub wibratorkiem. Ona jednak dalej nie mogła tego zrozumieć, gdyż uważała, że nie powinienem Jej sexu odmawiać, ponieważ mówi: "Ona" że nie zawsze miała ochotę ze mną się kochać, a jednak to robiła. Biedna moja dziewczyna jest zrozpaczona faktem, że opadł mi penisek. Jak to się mogło stać! Doszukuje się (ona) innych bardzo przeróżnych faktów, dla których tak jest. (chciałem dodać, że jest przebardzo atrakcyjną szczupłą, taką o jakiej marzę kobietą). Próbuje mi wmówić, że już Ona mnie nie podnieca (a bardzo mnie podnieca), że już nie będę taki jak kiedyś i nie chcę się z Nią kochać tak często jak kiedyś i takie tam ... Ja natomiast mówię Jej, że jestem najnormalniejszym facetem i mój brak wzwodu (podniecenia) wynika z tego, że mam nadmiar sexu, że jestem zaspokajany w 200 %. Mówię Jej, że wszystko wróci do normy, ale musimy zrobić sobie parę dni przerwy. Ona jednak wraca do przeszłości i ... ja kiedyś mogłem, a teraz już nie!. Czy ona jest nimfomanką?