W sumie to czemu, trzeba być tak bezpośrednim. Wychodzę z założenia, że tak się nie da. Bądźmy gentelmenami. Ja np. lubię kobiety po 40, ale to może wynika chyba z jakiejś obserwacji świata. Na ogół jestem grzeczny, może nie jakoś ultra życzliwy, choć się jakoś wyrabiam i zauważam, że więcej mam do pogadania z takimi właśnie kobietami niż z dziewczynami w moim wieku. Po prostu może chcąc nie chcąc, dużo łatwiej jest im rozmawiać o swoich doświadczeniach, na różne rzeczy z podtekstem reagują naturalnie, a nie że to jakieś tabu. Czasem można się bardzo ździwić, ile wiedzy jest w takiej kobiecie.