Mężczyźni na SF. Dlaczego jest tak źle?

[forg]

Problem w tym, że kobieta szuka idealnego faceta pasującego do określonego wzorca.

A według Ciebie każdy facet szuka byle jakiego mięsa, w który można zapakować flaka?
Jeśli tak myślisz to się mylisz. Nie każdy. Ja szukam odpowiadającej mi kobiety. Być może kobietą tą będzie dopiero śmierć. Ale nie jestem desperatem

 

[Swiezak]

-Jakie lubisz kobiety?
-Takie tradycyjne.
- a jakie to są tradycyjne?
- takie bez kutasa

 

[kaami]

Szukam kobiety wolnej, która nigdzie się nie śpieszy. Kobiety z klasą- chociaż kilka klas więcej nie gra tutaj roli - wykształcenie może być w kierunku chemicznym, bo chemia jest ważna. Kobieta, którą chcę bliżej poznać powinna mieszkać w pobliżu. Lubię jak kobieta dba o stopy, zwłaszcza stopy metali szlachetnych. Ważne są też łokcie, żeby można było coś szybko zmierzyć. Z intymnych spraw, to bardzo podobają mi się kobiece kroki (nie jestem ginekologiem) wtedy chętne zaproszę ją do Poloneza chyba, że woli tanga, ale ja na temat bielizny nie będę się spierał, bo kobieta może równie dobrze wprowadzić do naszego życia reformy

A czemu Twoja odpowiedź jest do mojego postu?

 

[Banisteriopsis2]

jednak Kobietki też nie pozostają dłużne, ponieważ niejednokrotnie odpowiadały mi pojedynczymi wyrazami lub krótkimi, wyrwanymi z kontekstu zdaniami, które budowały zniechęcenie

No, ogólnie racja, że w rozmowach, komunikacji, komunikaty powinny być jasne, jednoznaczne, możliwie najbardziej szczere i nie mogą być otwarte na interpretację. Nikt nie umie czytać w myślach. Dobrze jest, gdy obie strony umieją dobrze wyrażać swoje potrzeby, opinie, obawy i to, co myślą i chcą, by druga strona wiedziała.

- a jakie to są tradycyjne?
- takie bez kutasa

Pomyślałem, że chyba chciałeś napisać to w temacie "Kręcą was shemale?"

 

[artimax]

A według Ciebie każdy facet szuka byle jakiego mięsa, w który można zapakować flaka?
Jeśli tak myślisz to się mylisz. Nie każdy. Ja szukam odpowiadającej mi kobiety. Być może kobietą tą będzie dopiero śmierć. Ale nie jestem desperatem

Nie, nie uważam, że szukamy byle jakiego mięsa. W ogóle nie o to mi chodziło. Pisząc o wzorcach miałem na myśli raczej sztywne, ramowe zasady, które niektórzy próbują stosować w relacjach, tak jakby wszystko musiało przebiegać według jednego scenariusza. Jeśli coś wykracza poza ten schemat, to od razu pojawia się brak zgody na jakiekolwiek ustępstwa.

Ja również nie szukam kogokolwiek na zasadzie przypadku. Osoba, której szukam, powinna myśleć podobnie do mnie w najważniejszych kwestiach, bo to stanowi fundament relacji. Cała reszta to już naturalny układ, pewne kompromisy i wzajemne zrozumienie. Po co ktoś miałby udawać, rezygnować ze swoich przyzwyczajeń czy zmieniać się na siłę tylko po to, żeby być ze mną?

Chciałbym, aby osoba, którą spotkam, mnie uzupełniała, a ja ją. To jest dla mnie sedno. Dwie osoby, które funkcjonują obok siebie w sposób naturalny.

 

[Swiezak]

Pomyślałem, że chyba chciałeś napisać to w temacie "Kręcą was shemale?"

A jest taki? Strach nie pozwala mi tam wejść

 

[Roger430]

A czemu Twoja odpowiedź jest do mojego postu?

Najmocniej przepraszam, ale w ferworze odpowiedzi kliknąłem nie tam gdzie trzeba. Ot gapiostwo moje nie zna granic. Postaram się już więcej nie popełnić takiego faux pas, które niechcący zostało umiejscowione nonszalancko pod postem Szanownej Pani.

 

[kaami]

Najmocniej przepraszam, ale w ferworze odpowiedzi kliknąłem nie tam gdzie trzeba. Ot gapiostwo moje nie zna granic. Postaram się już więcej nie popełnić takiego faux pas, które niechcący zostało umiejscowione nonszalancko pod postem Szanownej Pani.

Nie chodzi o faux pas tylko zastanawiałam się w odpowiedzi na co to piszesz, żadna filozofia i zero spiny, czysta ciekawość. I nie jestem Szanowną Panią.

 

[Swiezak]

Najmocniej przepraszam, ale w ferworze odpowiedzi kliknąłem nie tam gdzie trzeba. Ot gapiostwo moje nie zna granic. Postaram się już więcej nie popełnić takiego faux pas, które niechcący zostało umiejscowione nonszalancko pod postem Szanownej Pani.

Geniusz!!!
Niby Pomyłka, a już nawiązał nić porozumienia

 

[Roger430]

Nie chodzi o faux pas tylko zastanawiałam się w odpowiedzi na co to piszesz, żadna filozofia i zero spiny, czysta ciekawość. I nie jestem Szanowną Panią.

No cóż
Chciałem trochę rozluźnić tę "poważną dyskusję" i napisałem to z lekką ironią. Widocznie nie zostałem właściwie zrozumiany