Z całym szacunkiem, najprawdopodobniej będzie już po wszystkim.Tak, ale w ten sposób można jeszcze mnie odnaleźć jak się nie będę zgłaszała przyjaciółce.
To pomaga Cię odnaleźć po fakcie, a nie obronić przed złą rzeczą.
Z całym szacunkiem, najprawdopodobniej będzie już po wszystkim.Tak, ale w ten sposób można jeszcze mnie odnaleźć jak się nie będę zgłaszała przyjaciółce.
Niekoniecznie, nie wszystko jest takie zerojedynkowe. Jeśli coś nie wymaga ode mnie wiele i mogłoby pomóc w razie czego, to zamierzam tego użyć. Tzn używałam bo teraz już się nie spotykam.Z całym szacunkiem, najprawdopodobniej będzie już po wszystkim.
To pomaga Cię odnaleźć po fakcie, a nie obronić przed złą rzeczą.
Mocno zawyższona poprzeczkaOk, jakby chciał mi ktoś pomóc podtrzymywać, to czekam na zgłoszenia przystojnych Panów![]()
Ale czego używalas?? Chodzi Ci cały czas o ten lokalizator?Niekoniecznie, nie wszystko jest takie zerojedynkowe. Jeśli coś nie wymaga ode mnie wiele i mogłoby pomóc w razie czego, to zamierzam tego użyć. Tzn używałam bo teraz już się nie spotykam.
Mam za to znajome, które czasem idą w ciemno i to one mnie natchnęły głównie do rozmowy na temat bezpieczeństwa.
Nie możemy w tym wątku już kontynuować.Mocno zawyższona poprzeczka![]()
Tak, bo do tego tematu się odniosłeś. Nadal twierdzę, że bezpieczniej jest gdy ktoś wie gdzie i kiedy jesteśmy, a także z kim. A jeszcze najlepiej jak nasz towarzysz na spotkaniu jest tego świadom, że ktoś się interesuje tematem.Ale czego używalas?? Chodzi Ci cały czas o ten lokalizator?
Ja zawsze patrzę kto za mną się pcha do klatki.To jak sytuacja z wpuszczaniem ludzi do budynku, na klatkę. Policja radzi aby ten kto wpuszcza chociaż zerknął na nich. Wtedy, będąc świadomymi, że ktoś może ich rozpoznać, nie biorą się za kradzieże w danym mimiejscu.
Tak, idąc ulicą też mogę zostać zaatakowana. Jednak to nie powstrzyma mnie od wyjścia z domu.Uświadomienie kogoś potencjalnego agresora o tym że ktoś wie gdzie jesteś i się Tobą interesuje to tak zwana prewencja, żeby odstraszyć potencjalny atak, ale jak będzie chciał Tobie zrobić krzywdę to i tak to zrobi, lokalizator pomoże go tylko znaleźć i Ciebie po fakcie.
Hipotetycznie, jeżeli Ci coś się stanie, po ilu ktoś znacznie się martwić jak nie będziesz się odzywać?? Po 30 min?? Do tego dolicz reakcje i dojazd wychodzi około godziny, przez ten czas wszytko może Ci się stać
W innym wątku możesz się do mnie odezwać.Na priv też nie![]()
Czyli w jakim? Bo nawet zobaczyć Twoje posty nie mogęW innym wątku możesz się do mnie odezwać.
Saanvi nas zabije, że jej zaśmiecany tematCzyli w jakim? Bo nawet zobaczyć Twoje posty nie mogę![]()
Saanvi nas zabije, że jej zaśmiecany temat
Wybierz wątek zgodny z tematem, na ktory chcesz pisać ze mną, wymień mój nick i ja to zobaczę.
Dokładnie jest tak jak mówisz.Tak, idąc ulicą też mogę zostać zaatakowana. Jednak to nie powstrzyma mnie od wyjścia z domu.
Zaraz, zaraz. Żyjesz w otwartym związku, więc nie są to spotkania po kryjomu, to nie lepiej więc zawiadomić o potencjalnym bądź rzeczywistym niebezpieczeństwie swojego faceta, który od razu ruszy z pomocą? Komu, jeśli nie jemu, zależy najbardziej na Twoim dobru?Dość prosto, jak coś by poszło nie tak to wiadomo gdzie jestem lub gdzie bylam ostatnio
Przystojni faceci podtrzymują tylko ładnym i subtelnym kobietomOk, jakby chciał mi ktoś pomóc podtrzymywać, to czekam na zgłoszenia przystojnych Panów![]()
Kwestia mojej umowy z nim. A w temacie może być to ktokolwiek, nawet babcia jak życzysz.Zaraz, zaraz. Żyjesz w otwartym związku, więc nie są to spotkania po kryjomu, to nie lepiej więc zawiadomić o potencjalnym bądź rzeczywistym niebezpieczeństwie swojego faceta, który od razu ruszy z pomocą? Komu, jeśli nie jemu, zależy najbardziej na Twoim dobru?![]()
No w sytuacji zagrożenia poruszyłbym całą rodzinę, i to bez żadnych ceregieliKwestia mojej umowy z nim. A w temacie może być to ktokolwiek, nawet babcia jak życzysz.